Chory z miłości

Pamiętacie taką chujnię miłość, bezradność i ciepłe kluchy? To ja, autor, minęło już prawie 10 miesięcy od tamtego wpisu i Chujnia maks.. Jedyne co, to wyszedłem trochę do ludzi, znalazłem pracę, niestety żadną jakąś super ambitną i w ogóle nie zgodna z moim wykształceniem, ale pracuje.. a z tego co tu czytam to już sukces.. Powiecie gitara, ale nie. Myślę o niej codziennie, choć w ogóle nie widuje i nie kontaktuje się z nią z własnej inicjatywy. Idę rano do roboty, to jakoś myśli mam zajęte, potem otwieram browar, słucham muzy, poczytam jakąś ambitniejszą książkę( taka odskocznia od nieambitnego życia) i przychodzi wieczór, skręca mnie z myśli o niej, kocham, tęsknie, chuj mnie strzela. Od tych 10 miechów nic żadnego seksu, nic. Spotkałem się kilkakrotnie może z 3 różnymi dziewczynami(mało, wiem), i choć były dla mnie atrakcyjne fizycznie, to nawet nie miałem ochoty na nic więcej niż zwykły dotyk. Swoim zachowaniem tylko mi pokazały jakie laski(na ogół) są tępe, i udowodniły mi tym samym co straciłem, co, a raczej kto przeleciał mi koło nosa. Tylko się wkurwiłem jeszcze bardziej. Rozpierdala mnie od środka, codziennie. To że chodzę do roboty, i jakoś jeszcze funkcjonuję w społeczeństwie i nie daje sobie wejść ludziom na łeb oceniam jako cud. Nie wiem jak długo tak można, ile coś takiego trwa, ile jeszcze LAT? ale to chyba jest chujnia absolutna. vanitas vanitatum et omnia vanitas

56
64

Komentarze do "Chory z miłości"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Daj se siana, i poszukaj nową dupensje, nie widze problemu. A z tą miłością to przesadzasz, po prostu jesteś pizda nie facet, wsadź ręke w gacie i sprawdź czy jeszcze masz tam jaja.

    0

    2
    Odpowiedz
  3. Ty jebany frajerze płaczesz za nią a tymczasem inny nadziewa ją na swojego kutasa i leje w nią kiedy chce ona tak lubi.

    1

    1
    Odpowiedz
  4. Marność nad marnościami i wszystko marność

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Typowa wegetacja. Uparcie trzymasz się wspomnień, zamiast ruszyć dalej. Świat idzie do przodu i nic nie jest już takie samo jak kilka lat wcześniej. Najpierw zdefiniuj swoje uczucia i zapoznaj się z nimi. Następnie, jak już będziesz wiedział co faktycznie czujesz, określ swój cel w życiu i zacznij iść w tym kierunku. Skoro możesz rozmyślać o popełnionych błędach (każdy je w życiu popełnia), to znaczy, że masz czas żeby zacząć je naprawiać.

    1

    0
    Odpowiedz
  6. Zwal to Ci przejdzie.Ew na łódzki wydział tam szybko zapomnisz o niej.Taśma będzie twoją jedyna miłością.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. czołginias w dupallas liberate te ex inferis

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Dla debili tlumacze ostatnie zdanie: Vanitas vanitatum et omnia vanitas – Marność nad marnościami i wszystko marność (Koh 1,2 BT).

    Motyw marności najbardziej widoczny jest w epoce średniowiecza i baroku, fascynacja śmiercią i przemijaniem przejawiała się w sztuce i literaturze. Przemyślenia na tle egzystencjalnym pojawiały się także w innych epokach.

    Często jest przedstawiany w martwych naturach malarzy północnej Europy pochodzących z Flandrii i Holandii. Marność jest przedstawiana przez wiele symboli: czaszkę, zepsute lub więdnące owoce, zegary i klepsydry oraz instrumenty muzyczne.

    Ich przesłanie ma uświadomić widzowi, że radość życia to tylko przemijająca chwila, trwająca jedynie przez moment. Czaszki i gnijące owoce przypominają o śmiertelności. Instrumenty muzyczne ukazują marność muzyki – w chwili gdy powstaje natychmiast umiera. Muzyka przez swoją efemeryczność pokazuje niemożność powrotu – zaczyna się i kończy równocześnie.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. mnie też długo trzymało z rok ponad

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Mam dla ciebie dobrą wiadomość – TO MINIE. Jednemu zajmuje to miesiąc, innemu pół roku, a jeszcze innemu kilka lat. Ale w końcu przechodzi. Wiem, bo znam takich ludzi – najdłużej to męczył się jeden znajomy 4 lata. Ale to był wieloletni związek, chłop się zaangażował na 100% – ale i tak PRZESZŁO. Więc głowa do góry – bardzo mi się podoba, że nie siedzisz wgapiony w ścianę, że coś robisz, że nie marnujesz czasu, bo uwierz mi – ona nie marnuje. Żałowałbyś po latach straconych dni, gwarantuję. A tak mimo bólu, mimo tego, iż wiem, że nie jest łatwo, bo nie może być, gdy człowiek ma coś w sercu, to przede wszystkim nie daj się marazmowi czy tej zarazie depresji. Rób swoje, rozwijaj pasje – przekonasz się, że dzięki temu, że się nie poddałeś, pojawi się ktoś znowu… Nie widzę jednak sensu we wchodzeniu w pseudo związki, byle uśmierzyć ból – to nie działa. Powodzenia i trzymam kciuki:)

    0

    0
    Odpowiedz
  11. dokładnie tak jak ktoś bardzo mądrzę spod #9 napisał, to minie, każdy to musi przerobić mieć pierwszą miłość i potem z nią się rozejść żeby dostać od życia w dupę i potem stanąć na nogi i się pozbierać. Ona czasu nie marnuje pewnie o tobie już nie pamięta, jedyne co to możesz zrobić to samo, zapomnieć skupić się na sobie i robić wszystko tak żeby to tobie było w życiu jak najlepiej, znajdź jakieś hobby, odskocznie, ucz się, pracuj, rozwijaj, nie stój w miejscu przede wszystkim,poznawaj nowe dziewczyny, to wszystko zaprocentuje w przyszłości i koniec końców przyjdzie taki dzień że to ona pożałuje że ciebie straciła a nie ty bd żałował że straciłeś ją. Patrz w przyszłość bo na nią masz wpływ, przeszłości nie cofniesz.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. dzięki, mądre komentarze

    0

    0
    Odpowiedz
  13. chlopie wez sie w garsc bedzie dobrze sznurek do żyrandola i sprawa zalatwiona nic trudnego wiele osob tak rozwiazuje sprawe i sie juz potem niczym nie przejmuja czyli musi dzialac

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Tutaj jeszcze raz ten od łaciny z dupoczołgiem bo mogłeś po prostu po polsku napisać o marności. Mi teoretycznie przeszło uczucie do jednej osoby, ale w praktyce od dawna się z nią nie widziałem i nie wiem do końca jaka byłaby reakcja. Z perspektywy czasu jednak stwierdzam ( tzn. patrząc chłodnym umysłem a nie ślepym sercem ), że nawet dobrze, że ktoś inny mnie ubiegł bo ja i ona, raczej nie stworzylibyśmy dobrego związku, dwa inne światy a ona mnie też czasem wnerwia choćby zachowaniem naburmuszonej księżniczki. @7 – Sensei, tysz umia wciskać kombinacjon klawiszken 😀 Czy dostanę ciasteczko?

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Ja też miałem taki problem.. Ale zrozumiałem, że nie warto cierpieć z powodu głupiej laski i choć wieczorami napada mnie smutek często z tego powodu to staram się coś wtedy robić i zapomnieć…

    0

    0
    Odpowiedz
  16. myślisz że 10 miesięcy to dużo? ja jestem nieszczęśliwie zakochany ponad 5 lat, całe życie zmarnowałem a z kazdym dniem jest co raz gorzej

    0

    0
    Odpowiedz