Moja nomen omen chujnia polega na tym, że mam strasznie krótki napletek. I jakby tego było mało, mój członek ma taką przedziwną cechę, że nawet w stanie spoczynku ma różną długość. Jak jest zimno, potrafi się skurczyć do 3cm, a jak jest ciepło, to ma około 6cm. A to powoduje, że czasem żołądź jest osłonięta, a czasem się odsłania. No i doprowadza mnie to do szewskiej pasji. Siedzę w pracy i się zastanawiam, czy mi się zsunął, czy nie. I co mam zrobić? Latać do kibla i sprawdzać co 15 minut? Gmerać sobie w gaciach przy wszystkich? Krótkonapletkowa chujnia i śrut!
25
72
bez obrazy ale 3cm?? przecież to ciężko nazwać chujem
w czym ci to przeszkadza czy jest zsunięty czy nie? masz we gaciach robale ?
Właśnie śrut masz w gaciach, a o CHujni marzysz!
Pamiętaj ze pomiędzy przerosnieta łechtaczka a małym fiutkiem jest bardzo cienka granica
. sprawdź swoja płeć
Może załóż mu czapeczkę
Albo idź do urologa, niech Ci przeszczepi większy naplet xD
Mówię poważnie. Domyślam się co czujesz.
Pół świata nie ma napleta, a Ty sie przejmujesz? Hahaha, mieszkam za granica, i tutaj czesto dziewczyny są w szoku, co to za ekstra skóra na kutasie.
Weź się obrzezaj