Witam chujowiczów. Chciałem się z Wami podzielić kwestią szukania pracy za granicą. Konkretnie szukam jakieś roboty w Skandynawii, ale wszędzie pracodawcy szukają tylko budowlańców, sprząteczek, malarzy ewentualnie kierowców, najlepiej oczywiście z doświadczeniem. Czy naprawdę innej roboty już nie ma? Z chęcią bym popracował w jakimś sklepie, kwiaciarni, magazynie, ochronie albo nawet szklarni. Mówię nawet po duńsku, ale jakiś konkretnych ofert oczywiście brak, a nie zamierzam zapieprzać na budowie. Chujuza robi się z tym światem, bo pracy nie można znaleźć, albo taką jest poniżej kwalifikacji za niskie stawki.
31
42
Mam ten sam problem – napisz na GG 3497517
Po prostu jesteś zwykłym leniwym polskim
nierobem.
A na co liczysz?:) Że emigrantów z Wolski porobią tam managerami, dErektorami, kierownikami? My jesteśmy tylko dla nich białymi murzynami za miske ryżu i tyle do takiej roboty jakiej żaden miejscowy nie pójdzie czyli najcięższej i najgorszej. Nawet czarni i ciapaci nie pójdą do takiej roboty.
Oddawaj cześć papajowi to pomoże ci znaleść pracę.
Po co wyjeżdżać na obczyznę zdala od rodziny i przyjaciół. Nie lepiej wspierać rodzimy przemysł? Zamiast wydawać grubą forsę na podróż do Skandynawii, to weź trzy stówy do łapy i składaj CV na taśmę w naszym łódzkim wydziale fabrycznym. Też mamy tam magazyn.