Ciągły zapierdol i słabo doceniona praca

Mam dosyć pracy,jestem tak zmęczony,że przez tydzien mógłbym nie ruszac sie z wyra. Ponadto wszystkie obowiązki wywołują u mnie taki rozpierdol,ze od ponad dwoch lat nie moge zaznac spokoju. Czuje sie,jakbym niedlugo mial umrzec,ledwo wstaje do tej pracy. Dlaczego w naszym kraju nie mozna dorobic sie czegos z pracy rak,tylko trzeba kombinowac?am dosyc,pierdole to

92
35

Komentarze do "Ciągły zapierdol i słabo doceniona praca"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Jakby był komunizm to sam wiesz co…… Che Guevara / PS-a nie będzie bo jesteś głupią kapitalistyczna kurwą

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Rób doktorat, będziesz wykształcony i znajdziesz prace lżejszą od siedzenia, serio.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. może rozważ przeprowadzkę do Łodzi i zmianę pracy (o ile oczywiście zdążyłeś odłożyć trzy stówy z dotychczasowej tyry).

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Gdybyś nie był patałachem… A zresztą… Jesteś nim. I tak nie zrozumiesz. /Mesio PS. I tym razem bez jaj i nawet bez wyśmiewania się, bo to smutne w sumie. Naprawdę po prostu nie zrozumiesz, inaczej dawno temu byś załapał. Cóż, taki jest świat. Część ludzi po prostu pewnych rzeczy nie łapie. W twoim przypadku dotyczy to samej podstawy, czyli pracy. I to cię definiuje, to umieszcza cię na tym szczeblu drabiny, na którym jesteś i to powoduje, że żyjesz jak żyjesz. Zła wiadomość zaś jest taka, że prawdopodobnie tego już nie przeskoczysz. Choć zawsze jest jakaś szansa. Ale prawdopodobieństwo w twoim przypadku jest niskie, bo nie bez powodu mawia się, że „głupich robota lubi”. Sorry, taki mamy klimat. I, wbrew temu co ci się wydaja, tak jest nie tylko u nas. Tak jest na całym świecie. Co najwyżej w krajach lepiej rozwiniętych stać cię na odrobinę więcej, co i tak jest gówniane, bo będąc tam, nie możesz (nie powinieneś) mieć Cebulandii, czy innego patałacha takiego jak ty tyrającego za minimum socjalne na zmywaku, jako punktu odniesienia, tylko obywateli danego kraju, do którego pojechałeś. A wtedy porównanie wychodzi tak samo jak w Polsce. Jedyne co Pan twój, Mesio, może ci poradzić, to praca nad sobą i samorozwojem. 99,9% przypadków jednak tego nie potrafi. Urodziłeś się patałachem i takim najprawdopodobniej już zostaniesz. Nie jest to najgorsze życie, 80% świata zamieniłoby się z tobą z pocałowaniem ręki. A że jest frustrujące…

    2

    3
    Odpowiedz
  6. Testoviron – to taka świnia z Afryki.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Zacznij grzeszyć, a Pan mój – Djabeł – dostrzeże Twój wysiłek… A On potrafi to docenić… Za dobrze wykonaną pracę sam Lucyfer obsypie Cię łaskami, o jakich zakon krzyżowców może tylko pomarzyć… Postaraj się… Warto…

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Wsadzaj kutasa w gorący budyń. To nie żart.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Morda w kubel patalachu, usmiech na morde, morda pokornie do podlogi, i zapierdalaj ze zdublowana wydajnoscia. Przy twoim nazwisku pojawila sie czerwona kropka. Mnie to jebie, bo jestem na samej gorze. Ale prawdopodobnie bedziesz krztusil sie sperma swojego wkurwionego brygadzisty z miesiac, aby obronic stanowisko na tasmie za 800 zl brutto.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. a gdzie pracujesz??

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Musisz jakoś sie wyluzowac.prawdopodobnie dostaniesz raka jeśli bedziesz dluzej tak zyl,jestes w za silnym stresie cały czas,zobacz na youtube filmy dr leonarda coldwella,pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Taki urok pracy w ŁWF

    0

    0
    Odpowiedz
  13. wypierdalaj na ogorki

    0

    0
    Odpowiedz