Głośna muza

Ludzie co jest kurwa z tym głośnym słuchaniem muzyki. Ja mieszam w nowym miejscu, mam kurwa sąsiada co napierdala na full muzą od góry że aż się ściany trzęsą (dosłownie, to nie przenośnia) niemal codziennie. Drugi się nie rozdrabnia i napierdala codziennie, między 1 – 3 godziny ostrego grania. Jakby tego było mało, to raz na kilka dni dojebie też sąsiad z boku. U jednego, tego na górze byłem zwróćić uwagę, to widziałem jaki ma sprzęt. Ja pierdolę, przecież to nie są kolumny do mieszkania, mógłby spokojnie koncert nagłaśniać. Skoro ma taki sprzęt to się domyśliłem że nie po to żeby stał odłogiem i przewidziałem, że moje prośby chuja dadzą i tak też było. W tamten dzień było cicho, na drugi od nowa to samo. Oszaleć można. Co ciekawe nie są to bardzo młodzi ludzie, ale w wieku 35-45 lat! Kurwa żyć się nie da, a ja nie wiem co robić? Dzwonić na pały? Będę wyrzutkiem w klatce. To nowe mieszkania, wybudowane 1,5 roku temu, wydałem w chuj siana, jak sprzedam to ze stratą. Zresztą teraz nie tak łatwo sprzedać. Nie jestem jakiś nadwrażliwy, jakbym trochę słyszał muzę od sąsiada to ok, tam gdzie mieszkałem wcześniej to całymi dniami od sąsiadki słyszałem Radio Maryja, nawet przywykłem i olewałem to w końcu. Ale tak jak oni słuchają, to normalnie muszę dać telewizor na 75% żeby móc oglądać, bo inaczej nic nie słyszę! Z moją narzeczoną musimy niemal krzyczeć do siebie, o czytaniu książki zapomnij. Na szczęście przed 22 się sciszają, ale co mi z tego, jestem wtedy już tak zjebany że za godzinkę, dwie idę spać cały zestresowany. Kurwa, o co w tym chodzi?! Czy już jakieś zasady współżycia i klutury nie obowiązują? Śrut!

95
71

Komentarze do "Głośna muza"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. hihihih 🙂 Współczuje

    0

    0
    Odpowiedz
  3. A co się cykasz, między innymi pały od tego są jak dupa od srania, żeby jebać mandaty za zakłócanie spokoju, sam byłem świadkiem jak koleś płacił mandat za głośne ujadanie psa! Tak więc pogadaj z tymi melomanami i uprzedź ich o swoich zamiarach, jeżeli to nie poskutkuje to wtedy dzwoń, zapłacą raz i może drugi to się nauczą.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. jak będziesz na weekend wyjeżdżał to nie zapomnij Radia Maryja włączyć na cały regulator.

    0

    1
    Odpowiedz
  5. 997 – pierdol, niech się obrażają. Nie rozmawiaj wcześniej, bo potem jak się nawet kto inny wkurwi i na policję zadzwoni, to będzie na ciebie.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Skoro tak wygląda sytuacja to może pomyśl nad wyciszeniem jednego z pomieszczeń w twoim mieszkaniu. Na pewno to całkowicie nie wyeliminuje problemu ale będzie trochę lepiej. To chyba lepsze niż strata kasy na sprzedaży mieszkania. Poza tym nie masz pewności czy ktoś go odkupi wiedząc jacy są lokatorzy.

    0

    1
    Odpowiedz
  7. po prostu polska…

    1

    0
    Odpowiedz
  8. Mieszkać w bloku to hujnia…i każdy kto ma dom wie o tym.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Ale jaka sprzedaż mieszkania? Człowieku, tutaj nie ma mowy o czymś takim. Po prostu trzeba ich przywołać do porządku.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Znam ten ból.
    Jakbym miał tak, jak piszesz, to dzwoniłbym po policję. Wg kodeksu nie ma ustalonej godziny ciszy – sąsiedzi powinni powstrzymywać się od zakłócania miru domowego przez całą dobę. Jak faktycznie tak napieprzają, to zadzwoń raz, drugi, potem sprawa w sądzie (policja może w Twoim imieniu złożyć) i się buractwo uspokoi. Inaczej albo zostaje wyprowadzka, albo życie w hałasie, albo wojna na decybele. U mnie naparza sąsiad DWA piętra wyżej i ściany drżą w całym pionie – na szczęście nie odwala kilkugodzinnych koncertów. Pewnie sam by wtedy ogłuchł.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. @7 – to nie blok, tylko nowe mieszkania. No może też go nazwać można blokiem, ale standard ma dużo wyższy. @2, @4 – myślałem o policji, ale właśnie skoro w klatce jest aż 3 melomanów, a ja jeden „maruda” to wiadomo jak to się skończy. Nie wiem co gorsze, być klatkowym kapusiem, czy się męczyć z tą muzą. Sytuacja poniekąd patowa. Tęsknię za blokiem z płyty, serio, choć brzmi to jak żart. Miałem tam kulturalnych sąsiadów, cisza, spokój…

    1

    0
    Odpowiedz
  12. Pisząc o ciszy i spokoju pomijam oczywiście Radio Maryja, ale jak wspomniałem, przywykłem, a ponadto nie ma co porównywać z tym łomotem tutaj.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Kongo wyprzedzać Polska pod względy stosunków sąsiedzka. U Kali na sąsiedni posesja mieszkać czarnuch zakochana w black metal. Kali nawet nie przyjść do głowa wzywanie miejscowy policja. Kongijski Policja używać bowiem na interwencje domowe moździerza kaliber 82 milimetry. Interwencja może i skuteczny, ale czyja potem odbuduje lepianka? Zamiast tego Kali posłać nowa katolicka misjonarz do blackmetalowy czarnuch. Misjonarz wytłumaczyć czarnuch, że czarny muzyka pochodzić od diabeł. Czarnuch odpowiedzieć w tradycyjna sposób – walnąć misjonarz po głowa i on zjeść. Na drugi dzień blackmetalowa czarnuch umrzeć z powodu przedawkowania benzoesan sodowa zawarty w misjonarz. W lepianka zamieszkać czarnuch zakochana w muzyka relaksacyjny. Ten nowoczesna murzyn słuchać muzyka z bezprzewodowy łupiny po orzech kokosowa na uszy. Kali zawsze preferować dyskusja i wymiana światopogląd ponad siła fizyczny.

    1

    1
    Odpowiedz
  14. Na chamstwo chamstwem odpowiedz. Poproś a jak nie podziała, walnij w morde albo włóż mu igłę w zamki i zalej klejem jak wyjdzie z domu.

    1

    0
    Odpowiedz
  15. BYDŁO… Współczuję.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. A po mordzie skurwysyna!!!

    1

    0
    Odpowiedz
  17. @12 Kali, Twoja być wielka. Jak moja kiedyś przyjechać do Kongo, to przywieźć Twoja skrzynka piwa (i zagrycha dla Twoja krokodyla) 😉

    1

    1
    Odpowiedz
  18. @12 Kali daje rade:D

    1

    0
    Odpowiedz
  19. ej, normalnie idź do nich i powiedz, ze muza ci przeszkadza

    0

    0
    Odpowiedz
  20. @10 Dlaczego zaraz mówisz o kapusiostwie? Przecież jeżeli już zdecydujesz się ich wezwać, to zrobisz to w obronie swojego dobrze pojętego interesu, przecież to twój spokój jest regularnie zakłócany i masz prawo do obrony, pilnuj swoich interesów i nie staraj się udowadniać jaki z ciebie równy gość, sąsiadom którzy mają cię w cewce.

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Po pierwsze zrobiłeś błąd że próbowaleś ich prosić o ściszenie-jeśli ktoś tak daje czadu to wiadomo że jest czereśniakiem i nic to nie da.Od razu dzwoni się na policje-teraz już będzie wiadomo że to Ty.Miałem ten sam problem i po którejś interwencji policji mam spokój.Większość ludzi w to chamstwo nie robiące sobie z ludzi nic kompletnie i nie ma się z nimi pierdolić i prosić.

    1

    0
    Odpowiedz
  22. znam ten ból, blok był, jest i będzie zawsze jedną wielką chujnią z gnójnią i jeszcze grzybnią, ale wyprowadziłem sie na wieś i teraz mam hajlajf na całego i tobie radzę to samo zrobić, pozdrawiam, drożdże najlepszym przyjacielem człowieka są

    0

    1
    Odpowiedz
  23. Odpierdol coś w stylu Ojca Chrzestnego, tak że sprzedadzą te mieszkania za 30% ceny byle szybciej stamtąd spierdolić, niektórych się nie da uciszyć. Na niektórych nie działa żadna argumentacja poza silnym stresem. Ale do tego musiał byś mieć jaja.

    1

    0
    Odpowiedz
  24. Kurrrwa… szczerze mówiąc sam nie wiem, co jest gorsze – to, że jakaś ameba w ludzkim ciele nie potrafi uszanować tego, że nie mieszka w pierdolonym budynku sama, czy to, że uczciwy obywatel, który próbuje wyegzekwować na drodze formalno-prawnej swoje święte i niezbywalne prawo do ciszy i spokoju jest oklejany etykietką kapusia. Dziwi mnie to tym bardziej, że POFATYGOWAŁ się do rzeczonego bydła (pardon, „sąsiada”) i kulturalnie POPROSIŁ o uwzględnienie tego prostego jak konstrukcja cepa faktu, że jeden z drugim przedstawiciel trzody sąsiaduje ścianę w ścianę z normalnym, zdrowym i miłującym spokój przedstawicielem Homo Sapiens.
    Polska chyba po prostu nie dorosła do wolności – a wszyscy domorośli patrioci, którzy na te słowa się zagotują niechaj raz jeszcze sprawę przemyślą. W kulturalnym społeczeństwie nie byłoby problemu, bo nikomu DO GŁOWY by nie przyszło, żeby zachowywać się jak jebany bezmózg, dlatego czasem zastanawiam się, czy nie lepsze byłoby zwiększenie uprawnień policji – i prosty związek przyczynowo-skutkowy:
    RABAN -> telefon po pały -> przyjazd patrolu -> wjazd na chatę i spuszczenie wpierdolu -> SPOKÓJ
    I nie mówcie o swobodach obywatelskich, bo każdy zdrowo myślący wyżej stawia swobodę życia w spokoju od swobody napierdalania decybelami po uszach Bogu ducha winnych sąsiadów.
    Amen;]

    1

    0
    Odpowiedz
  25. jak namierzacie watujacego bez wychodzenia z mieszkania? kurwa mam ten sam problem, tyle, ze chuj scisza jak wpadaja sluzby pozadkowe. sam pare razy chcialem isc, ale jak doszedlem do schodow to cisza…. i chuj nie wiadomo co za kurwa robi ludziom na zlosc. niedzielne manewry wiertniczo stolarskie po 20 to juz kurwa norma. w sobote cisza, bo pewnie opd piatku najebani a w niedziele napierdalanka. w tygodniu cisza, bo kurwa na 3 zmiany na tasmie to chuj spi. dlaczego porzucilem wies na rzecz kurwa bloku! 🙁 sam zajebalem sobie w kolano.

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Też mnie takie buraki wkurwiają, najlepiej przyjść i dać po ryju, inaczej się nie da. A to działa zawsze.

    1

    0
    Odpowiedz
  27. Mam podobny problem, jak Ty chujowiczu. Nade mna mieszkaja ludzie, ktorzy sie bez przerwy tluka od kiedy sie wprowadzilam do mieszkania tj. Jakies 3miesiace. Jakby kurwa grali w koszykowke, wrzeszcza do siebie, stukaja, pukaja, non stop, a na domiar zlego tak glosno uprawiaja seks, ze az nie wypada.

    0

    1
    Odpowiedz
  28. zgłoś to do administracji! za utrudnianie życia lokatorom można nawet stracić mieszkanie bądź w przypadku bycia właściecielem zostać zmuszonym do jego sprzedaży…powodzenia w walce z chujnią
    😉

    0

    0
    Odpowiedz