Jebane plastikowe samochody

Jaka mnie kurwa bierze, gdy widzę te jeżdżące plastikowe gówna po ulicach. To się w pale nie mieści, jakich to frajerów potrzebują producenci aut. Elementy robione z sera, odzysk z recyklingu, jakość materiałów zerowa, po prostu śmieci. Konstrukcje celowo budowane z zaprogramowanym czasem życia. Krótkim. Bardzo krótkim. Kiedyś się oszczędzało długo, bo było drogo, ale solidnie. Kupowało się pojazd i wiedziało co się ma. Teraz też jest drogo i gówno z tego jest. Worek pieniędzy trzeba wozić w bagażniku. Że ludzie taką chujnię z grzybnią tolerują, to się nie chce wierzyć. Nie ma już prawdziwej porządnej marki, większość wynalazków to jest wstyd, że znaczek danej marki nosi. Kurwa, pomimo że pracuję w branży samochodowej, to mam tej branży dość. Naprawdę nie mogę już patrzeć na te śmieci, a co dopiero to naprawiać. Do tego dochodzą chujowe części zamienne z fałszywymi homologacjami, bo nikt tego nie pilnuje. Potem słychać, że kierowca, bo fura nagle zjechała na lewą stronę. To nie kierowca, to jebane oszczędności, jebany rynek, jebana bieda, jebani producenci. Syf na całej linii, 90% aut jest niesprawnych na polskich drogach. Jebanych plastikowych śmieci.

103
71

Komentarze do "Jebane plastikowe samochody"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Mój opelek jest zajebisty i spierdalaj.

    0

    4
    Odpowiedz
  3. Na tym polega produkcja masowa, ma na celu nasycić rynek bez względu na jakość, zawsze mówiłem że Trabant to autko ze świetlaną przyszłością.

    0

    1
    Odpowiedz
  4. Niestety potwierdzam. Kumpel kupił niedawno nowego Seata salonowego i trzeba się z nim obchodzić jak z jajkiem. Zwyczajna szybka zrobiona z miękkiego jak gówno plastiku, która osłania zegary kosztuje przy wymianie 200 jebanych złotych. Wymiana żarówki to kolejna wizyta w ASO i koszt kilkuset zł, bo dziś często nie można wymienić samej żarówki bez demontażu całego klosza. Nie wspomnę już o nowoczesnych, wyżyłowanych silniczkach TSI, TFSI o pojemności mniejszej, niż butelka mineralki i astronomicznej mocy. 103 KM z litra pojemności? 150KM z 1.4? Jak taki silnik doczłapie do 150tys. bez poważnego pierdolnięcia po drodze to będzie dobrze. A stary opel w dieslu po 350km chodzi bez zająknięcia. Stary passat b3 w benzynie 2litrowej po 412tys. pracuje jak złoto. I to jeszcze w gazie! A co dopiero nieśmiertelne Mietki W123, W124 z dieslami po 2-3 litry. Toż to milion robiło bez zająknięcia.

    1

    2
    Odpowiedz
  5. Racja. Rynek podtrzymuje iluzję, że stać was na samochody i jeździcie jakimiś gównami podczas, gdy pozwolić sobie możecie naprawdę tylko na tramwaj. Jakbyś zarabiał 17 tysi i jeździł mesiem tak, jak ja, to rozumiałbyś, o czym mowa. Pewnie nie widziałeś w środku prawdziwego samochodu.

    0

    3
    Odpowiedz
  6. Zgadzam się z autorem tekstu. Ale jeśli míałbyś tak jak ja 2 miliony na koncie i jeździł mesiem to byś inaczej na to patrzył 🙂

    0

    2
    Odpowiedz
  7. to się zgadza. najlepsi są ci którzy mają 15-20 letnie rzęchy po nie wiadomo którym właścicielu i cieszą michę jakimi to zajebistymi furami jeżdżą. rzekomy przebieg pół miliona albo i więcej przekręcony kilka razy, rdza konsumuje blachę i podłogę, brak centralnego, abs ale co tam. grunt, że jest radyjko z mp3 pod usb (czyli najdroższy element samochodu) i leci umcyk umcyk na cały regulator. przynajmniej nie słychać paska klinowego jak napierdala i robi wiochę dookoła. i to jest największe zagrożenie na drogach. imbecyle w pół sprawnych gratach. ale co ma się zmienić, skoro w tym kraju prawie każdy przegląd jest kupiony a stan techniczny ocenia się na bardzo dobry gdy tylko auto jeździ. sorry

    1

    1
    Odpowiedz
  8. Jeżdżę Volvo i mam wszystko w dupie.

    2

    2
    Odpowiedz
  9. To nie są nieudacznicy to są złodzieje

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Nie wiesz co masz i jak są produkowane części więc niewiedza błoga.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Opel to rdza, nic poza tym. A serio, oby nam, kurwa, nie zabronili jeździć 10 letnimi autami z uwagi na „wymogi środowiskowe”to niestety w złym kierunku to idzie. W złym dla nas, użytkowników. W nieco korzystniejszym, może nie dla producentów, ale dla całego łańcucha kooperacji z motoryzacją. Niestety, każdy musi zarobić, ale to sztuczne pompowanie. Gdzie te czasy niezniszczalnych mercedesów i innych sedesów. Ech…

    1

    1
    Odpowiedz
  12. opel to nie samachód

    0

    2
    Odpowiedz
  13. @1 opelek xD najgorsze i najbardziej pospolite szarackie auto Polaczka-przeciętniaka,ale ja nie jestem przeciętny ;p

    0

    2
    Odpowiedz
  14. Dlatego jeżdżę starym Mesiem (nie mam nic wspólnego z Panem od mesia, milionów i lasek z dużymi cyckami), dopóki bogowie mu żyć dadzą. Oczywiście i w nim trzeba czasem coś wymienić, no i tu już należy uważać. I jak słyszę, że „stare graty” powinny zniknąć z polskich dróg, i że cała Europa cywilizowana jeździ pięknymi, nowymi autami, to się śmieję, aż mnie kolka łapie. Ludzie dają się nabierać na propagandę luksusu, a że ten luksus z gówna ukręcony, to już nie widzą. Powiecie, no tak, bo Niemca stać na wymianę auta na nowe co 3 lata, a Polaka cebulaka już nie? Tylko, że gdyby Niemiec nie musiał, to wcale by ta chętnie nie wymieniał, a za uzbieraną kasę mógłby na emeryturze i na księżyc polecieć.

    1

    1
    Odpowiedz
  15. D0 1@. Wow. Tylko na tyle Cię stać?
    Byś się wysilił i coś więcej naskrobał.
    Pewnie jesteś analfabetą co pisać i czytać nie umie i cieszy się z jakiegoś starego stuningowanego kadeta, jakby to było jakie ferrari.

    0

    1
    Odpowiedz
  16. twój opelek to kał. spierdalaj

    1

    1
    Odpowiedz
  17. Mi też nie podobają się obecnie produkowane samochody. Dlatego powoli odnawiam mój wóz z 1984r. Jestem hobbystą w tej dziedzinie, więc to dla mnie dodatkowa frajda, koszta pomijamy 😉 Pozdrawiam.

    2

    0
    Odpowiedz
  18. Nigdy już nie będzie takich aut jak kiedyś, ale dużo zależy od dbania o sprzęt. Ostatnio kupiłem wsk125 po remoncie silnika lecz nie na chodzie. Okazało się, że z 6ciu magnesów na zamachu cały jest tylko jeden. Do tego w gaźniku syf w kraniku tak samo(choć w godzinę zrobiłem te rzeczy na perfekt), złamana klamka hamulca (kosztuje parę zł), źle dokręcone teleskopy (wystarczyło dokręcić a luz było widać i czuć jak cholera!), do tego w przewodzie od świecy blachowkręt i drut do świecy (jaki kurwa patent), niedokręcona stopka i kilka innych rażących uchybień. Co z tego że kolo włożył w sprzęt 500zł na szlif łożyska itd skoro nie chciało mu się zrobić prostych rzeczy. Chuj, aby jeździło, co z tego że wszystko prawie rozpierdolone. Taka właśnie jest mentalność polaczka.

    0

    1
    Odpowiedz
  19. Iluzja posiadania mercedesa jest przerażająca, obojętnie czy ma się 17 czy 50 czy 100 na miesiąc. Stara 140 to był prawdziwy mercedes. Teraz to kupa. Przykład: nowy ML63A AMG cena coś około 700 tys.: lampy tył diodowe, na zewnątrz bajer. W środku diody świecące i instalacja poklejona byle jak i przypadkowo klejem z pistoletu – cena lampy 1szt. 3 kola. Rozrusznik po pół roku out. Silnik po 50 tys. panewki out. Masz prawdziwy samochód w środku, ukręcony z plastiku. Nara.

    1

    0
    Odpowiedz
  20. Owszem drodzy Państwo – jebią nas na każdym kroku. Sam niedawno kupiłem 5 ltenie volvo v70. Stan bdb i póki co mi służy, ale im dłużej jeżdżę tym autem tym bardziej widzę to zjawisko pt: płać w chuj hajsu za poczucie że kupujesz porządne auto, a one z wersji na wersję są zaprogramowane na przeżycie jak najkrócej.
    Już nie wspomnę o plastikowych elementach karoserii pod którymi poukrywane są inne ważne części. Zderzak jest niby po to by nim jebnąć i móc jechać dalej, ale nie – teraz równie dobrze moglibyście jeździć bez nich, bo zaraz pod spodem jest kurwa kilka czujników, które musisz wymienić po stłuczce, a wzdłuż poprowadzone są różne szlaufiki sraliki od spryskiwaczy, pompy paliwa itd jak by nie mogły być puszczone gdzieś gdzie się nie zerwą przy byle porządniejszym jebnięciu w zbyt wysoki krawężnik.
    Do tego jebany filtr cząstek stałych, który stworzony jest po to by zapchać się po tym jak skończy się gwarancja producenta. Niby sam potrafi się czyścić, ale zasady tego czyszczenia są takie że trzeba chyba przez całe jebane niemcy po najdłuższym autobanie przejechać przy najmniejszym ruchu, cały czas na wysokich obrotach i ni chuja nie waż się spowalniać na łukach bo cała procedura od początku.

    1

    1
    Odpowiedz
  21. Cycki masz stuningowane 🙂 Idźta w chuj ze swoimi poniemieckimi mercami sprzed ćwierćwiecza, poskładanymi w połowie z poniemieckich śmieci 🙂 Idźta w chuj, albo lepiej w masę 😀

    0

    1
    Odpowiedz
  22. Kali mieć podobny brak złudzeń co do współczesny technika samochodowy. Z pokolenie na pokolenie pojazdy w Afyka prezentować coraz niższa poziom. Dziadek Kali jeździć na swój żona – to być przyjemna i dziadek mieć z jazda dużo dziecków, które on wymienić z Araby na tłusty koza. Żona nie popsuć się wcale przez siedemdziesiąt lat. Ojciec Kali kupić sobie luksusowa wielbłąd. Wielbłąd wogóle nie pić benzyna, mieć luksusowy miękki tapicerka i celnie pluć na czarnuchy. Kiedy wielbłąd się popsuć, ojciec Kali go zjeść. Kiedy Kali kupić swoja pojazd – zacząć się wielka kłopot. Pojazd być rosyjska i Kali mieć nadzieja na solidna wykonanie. To się nie sprawdzić. Od razu popsuć się dalmierz do armata, automat ładowania się stale zacinać się i nieszczęsna murzyn musieć obracać korba.Gąsiennice do pojazd być bardzo drogie, a najbliższa serwis być w Charkowie. Stara Dinah bardzo narzekać na niewygodna właz desantowy, a Mea nie podobać się kolor bo ona chcieć kanarkowy. Kali już nigdy nie uwierzyć dealer samochodowy.

    2

    0
    Odpowiedz
  23. Ja też mam Opelka i jest ok, nic nie rdzewieje bo jest to Astra II podwójny ocynk a auto 12 lat.. Nie pierdolcie, że to syfy bo sami jeździcie pewnie bmw spawanym z dwóch.

    2

    0
    Odpowiedz
  24. Ale co sie tak denerwujesz. Nikt Cię do niczego nie zmusza. Ja mam socjalistyczny samochód z blachy spod znaku gumowej rękawiczki, ale mi nie przeszkadza że inni mają auta z chińskiego czy indyjskiego plastyku. Wyluzuj to lepiej na tym wyjdziesz. I niech żyje mixol.

    1

    0
    Odpowiedz
  25. Do nr 23. Jak ci wyjebie kiedyś taki chiński plastik na rozkurwionym zawieszeniu w twoje auto i będziesz dalej zapierdalał dalej na twojej nowej bryce po wypadku – wózku inwalidzkim, to zrozumiesz o czym mówię.

    0

    0
    Odpowiedz