Witam Was Drodzy Chujanie! Na początku chce napisać, że jestem autorem chujni „Atrakcyjny inaczej”, co w pewnym sensie ma znaczenie. Otóż poznałem jakiś czas temu fajną dziewczynę. Według moich kumpli średnia, choć z zajebistą dupą, dla mnie ideał. Zaczęło się od tego, że poszliśmy kilka razy poruszać się i pogadać na miasto. Dodam, że to od niej wyszła chęć spotkania. Wszystko było mega zajebiście, fajnie nam się rozmawiało. Ja jak ten głupi kretyn, nieba bym jej przychylił, robiłem wszystko by jej było dobrze. Sygnałem ostrzegawczym, że coś się zaczyna jebać, były rozmowy jak jej jest smutno, jaka ona jest nieszczęśliwa bo ma niepoukładana życie. Co zrobiłem ja? A co mogłem zrobić, bawiłem się w jakiegoś pierdolonego terapeutę! Z perspektywy czasu widzę jaki byłem głupi i dałem się w coś takiego wciągnąć. Jak to wszystko się zakończyło zapytacie. Otóż oznajmiła mi, że NIC nas nie łączy (dodam, że nie rozmawialiśmy na temat NAS, po prostu tak wyszło z innego tematu). Wylądowałem w skrzyni z napisem FRIENDZONE. Jak bardzo byłem głupi i dałem się wykorzystać. Sam w to nie wierzę. Potraktujcie to jako przestrogę, nie dajcie się wmanipulować w „dobrego kumpla”, to tylko ból i cierpienie, przez który wiele rzeczy może Wam umknąć. Dodam, że od tamtego „incydentu” próbuję zerwać z nią kontakt, ale oczywiście ona nieustannie pisze do mnie jakieś gówna. No chuj, tyle z mojej strony. Pozdrawiam i miłego dnia życzę!
Kocham Kobiety!!!!!
2015-05-22 20:5048
64
Ja z tym podgatunkiem człowieka już nawet nie rozmawiam.
„Atrakcyjny inaczej” A wymagania co do wyglądu dziewczyny to masz wysokie. Zwyczajnie jesteś za mało męski by sprostać oczekiwaniom kobiet
Po tytule spodziewałem się, że będzie „żyli długo i szczęśliwie”, ale chuja tam przez chwilę zapomniałem, że to życie.
Dobrze, że wyciągnąłeś wnioski. Ja się też tak nie raz przejechałem, a teraz jak widzę, że friendzone się zbliża to urywam kontakt, czasem same się odzywają.
Pozdro
daj mi jej gg tu brr ok
moja diagnoza brzmi : za malo dobierales sie do jej cialka. jak bys po pomocy Jej dał jej do zrozumienia ze masz na nia ochote to ona napewno pozwolila by Ci na dokładne zwiedzenie swoich skarbów
a Ty jak tylko gadales to potraktowala Cie jako „przyjaciółke” z tad doświadczasz strefy „friend” ja mysle ze to moze byc lekarstwem dla Ciebie i dla niej
pozdr
Kto patałachem się urodził, patałachem umrze. Jakbyś zarabiał 17 tysi netto i jeździł mesiem tak, jak ja, to codziennie posuwałbyś najlepsze towary na mieście. A tak, pozostaje ci rola kubła na śmieci. Ruchałem ostatnio taką suczkę, która była średnia, ale z zajebistą dupą. Parę razy ją puknąłem, ale później mi się znudziła. Pierdoliła coś o miłości, ślubie, dzieciach, wspólnym domku z ogródkiem, że sama na to wszystko zapracuje. Zasugerowałem jej jeszcze, że może coś z tego będzie i ciągnęła wtedy jak odkurzacz. Ale Prawdziwy Mężczyzna pierdoli takie układy. Nie ma czasu na trzymanie się jakiejś jednej lafiryndy, która się później starzeje i brzydnie. Prawdziwy Mężczyzna i Prezes idzie w jakość, coraz lepszą jakość.
Trzeba było ją od razu dymać jak miała słaby moment, teraz już dupa blada. Ona Ci o smutnym życiu a ty jej macasz cycochy i przytakujesz, ona o byłym chłopaku a ty jej ręce w majty, i mówisz że będzie dobrze. Naucz się tego naprzyszłość!!! Twoje zadanie to DYMANIE!!! To Twoje jedyne zadanie.