Chujnia okołomaturalna. Jak wiadomo kończy się właśnie czas, w którym młodzi mają niepowtarzalną okazję zjebać swoją przyszłość, czyli czas matur. W związku z tym, że mam młodszą znajomą, która stwierdziła, że ni chuja prezentacji z polaka nie zrobi, a niezła z niej dupa i flaszkę obiecała, to napisałem ją za nią i pomogłem się przygotować. Zdała na 90%. I tu zaczyna się chujnia. Ja sam pisałem maturę w 2009, nową, chujową i w dodatku kujonem nie byłem. Wiadomo, od momentu ukończenia liceum nie miałem nic wspólnego z tym przedmiotem. I kurwa, w dwa dni, bez żadnego praktycznie przygotowania, bez problemu napisałem maturę. To ja się pytam – co to kurwa jest za poziom? Że niby co ona ma sprawdzać? I jak potem studia wyglądają?
Matura
2013-05-18 12:0575
99
Zdaj sobie parę przedmiotów na poziomie rozszerzonym, to pogadamy. A jeśli to jeszcze zbyt niski pułap dla Ciebie, to np. języki możesz zdawać na poziomie dwujęzycznym, który jest już naprawdę zaawansowany. Samo zdanie matur podstawowych i obowiązkowych nie zapewni Ci miejsca na dobrek uczelni, więc nie wiem gdzie masz problem 😉
hehe witaj w polsce 😀
To chcesz powiedzieć że matura to nic trudnego ? Ja za rok będę zdawał a nauczyciele mnie straszą że trzeba się przyłożyć i zesrać żeby zdać.
Zdanie matury na poziomie podstawowym to wg. mnie sprawdzenie czy nie jesteś skończonym debilem. Poziom rozszerzony to już sprawdzenie Twojej wiedzy.
A na studiach.. heh, przestań. Jestem na kierunku technicznym z głąbami którzy w technikum skracali ułamki przy dodawaniu 😉
@1 Ale ja właśnie zdawałem rozszerzone, historię i angielski. Chciałem iść albo na archeologię, albo na fil. angielską, ale znalazłem sobie fajną pracę, którą mam do dziś. Jak już pisałem, kujonem nie byłem, ale zdałem te przedmioty bardzo dobrze i nie męczyłem się zbytnio. Przygotowania zajęły mi niecałe dwa miesiące. Teraz reformy polegają tylko na dodawaniu przedmiotów i zaniżaniu poziomy, żeby pochwalić się zdawalnością na zachodzie. Nie kumam idei jaka za tym stoi. Każdy głąb będzie miał maturę- matura będzie bezwartościowa. I studia będą bezwartościowe, bo uczelnie muszą równać poziom do tych głąbów. Te lepsze, przyjmujące po „rozszerzonych” też, bo każdy student to dla nich kasa, więc przyjmą głąbów, jak będą musiały.
Matura to pierdoła, nawet na poziomie rozszerzonym, bo pytania nie są na wiedzę tylko na „klucz”… nie to co kiedyś (pewno wszyscy maturalni, licealiści i gimbusy się będą burzyć), teraz to powiem szczerze gówno umiecie..
haha tak jest jak w kraju rządzi lewactwo. poziom jest niski bo przecież trzeba się do tych debili dostosować żeby wszyscy zdali, wtedy hajs się zgadza. jak nie wiesz jeszcze o co chodzi to chodzi o hajs!
każda szkoła dostaje hajs, mój hajs, z moich podatków po to żeby barany mogły się wydurniać i wrzucać kubeł na głowę belfrowi. przecież oni tam nie idą po to żeby się czegoś nauczyć, nauczyć czegoś to się można w bibliotece wystarczy mieć łeb na karku. im więcej baranów przepuszczą więcej hajsu! i tak jest na każdym etapie włącznie ze studiami!
SAMA PRACA to tylko 25%, wiekszosc punktow dostaje sie za koncowe 3 pytania, wiec nie pierdziel, ze napisales taka super ekstra prace.nara!
@3 – trzeba się przyłożyć i zesrać żeby nie zdać, zwłaszcza części podstawowej. Przed maturą jedynym moim przygotowaniem było przejrzenie książek na dzień przed egzaminem. Zdałem wszystko w granicach 80-90%, a tylko jeden egzamin zdawałem na poziomie podstawowym. Książki, z której pisałem maturę z polskiego na poziomie rozszerzonym, na oczy nigdy nie widziałem i nie zobaczyłem. Tę obecną maturę można sobie wsadzić w dupę, w żaden sposób nie sprawdza ona stanu wiedzy.
Trzeba było się pchać na maturę? Wystarczyło pójść do zawodówki i miałbyś pewną prace, a tak to zapieprzaj na studia, a potem na bezrobocie.
@3 Jeśli jesteś mądrzejszy od średniointeligentnego kurczaka to nie masz się czego obawiać.
Chuj z tym. Powiedz czy postawiła ta butelke i czy ja wydymałeś? Połkneła, wypluła czy wogóle nie wzięła?
Ja tam Autorze nie zamierzam wypowiadac krytycznych slow pod Twoim adresem. Uwazam, ze jestes po prostu dobry, a to nie kazdy moze o sobie powiedziec. Wielu rzeczy tak jak talentu nauczyc sie nie da, nawet gdyby czlowiek siedzial nad ksiazkami i kul dzien i noc. to samo z inteligencja. Trudno podniesc IQ nawet przy pomocy ciezkiej intelektualnej harowy. Najtrudniejsza powojenna matura odbyla sie w roku 1971. Znam starych, juz emerytowanych nauczycieli, potwierdzaja oni moja powyzsza wypowiedz. Ja mam to juz od wielu lat za soba. Nie otrzymasz w Kraju w normalnym panstwowym liceum czy gimnazjum matury za jeden usmiech. O nie, to sie raczej nie zdarza. Sprawy maja sie inaczej, jesli mlodzi ludzie ucza sie w szkolach prywatnych.
era anlfabetyzmu wtórnego
A studia wyglądają tak samo żałośnie łatwo jak ta matura , wiem bo skończyłem , a do swojej matury się w ogóle nie uczyłem tylko imprezki przez całe liceum jak i studia:)
O jezu jezu na 90% napisales polski, no super! Wiesz gdzie teraz liczy się polski? Na multum uczelni produkujących magistrów-humanistów-wiecznie bezrobotnych. Wkurwia mnie gadanie politologów, psychologów, pedagogów i chuj wie jeszcze kogo tuż po studiach, że roboty nie ma. Techniczne i medyczne kierunki się liczą, a jak ktoś tego nie rozumie to zostaje zrzedzacym bezrobotnym, co się cieszy że komuś maturkę napisał na 90%.