Moja chujnia jest związana z odchudzaniem i problemami które napotykam z każdym krokiem chcąc się za nie zabrać. Nie jestem jakiś grubas, nigdy nie miałem takiego pseuda, ale wyjebało mi bęben, zdaję sobię sprawę że z boku moja morda wygląda mało atrakcyjnie, w zasadzie zabawnie-chujowo, nie oszukuję się i chcę to zmienić, „zmężnieć”. Mam 20 lat. W tym miesiącu się spiąłem napisałem sobie już dietę, wszystko zdrowe, dużo białka, bez smażonego, z piersią z kurczaka itd. i wysłałem to na jedno z forów. No i zaczęło się. – Dieta chujowa! -Wsadź sobie w dupę taką dietę hahaha – Więcej kalorii! Więcej posiłków! Więcej białka! Wywal ten jogurt! Hahah zwykły chleb na redukcji haha!; No chuj mnie trafia. Miliony osób odchudzają się metodą Mniej żreć, mają w dupie diety, często robią głodówki, a moja, naprawdę w miarę zdrowa dieta została zjechana i tylko zniechęcili mnie do całego odchudzania. Wszystko musi być idealnie, idealna ilość kalorii, idealnie godziny posiłków. Jedziemy dalej. Bieganie. Nie wieczorem!, musi być rano na czczo bo wtedy nie będziesz gubić żarcia, tylko tłuszcz! Nie może być po chodniku, bo sobie rozjebiesz kolana! Nie może być za krótko, bo chuja spalisz. Tłuszcz się spala dopiero po 30 minutach! Za długo też nie, bo się zamęczysz i chuj z tego będzie! Tętno musi być określone, bo wtedy o wiele więcej spalasz dlatego kup sobie pulsometr! Po samym bieganiu będziesz wyglądał jak szkielet z Auschwitz, musisz dołączyć siłownię! Musisz kupić buty do biegania bo rozjebiesz kostki! A ja tymczasem mam mało czasu, jeszcze przygotowywanie tych posiłków. Może i chcieli pomóc ale wkurwili mnie doszczętnie i już to pierdolę. Teraz już w dupie mam to odchudzanie. Pozdrawiam.
Odchudzanie – mężczyzna
2013-11-05 18:0672
70
Poczytaj o diecie keto
cienias jesteś
Wal na siłke trening siłowy i będzie git.
1. spompuje cie troche.
2. odtłuści cię w huj!
3. będziesz mógł wpierdalać.
pozdro!
hehehehe, don’t give up
Nie chcę cię matrwić ale większość z tych ludzi ma rację
Ja odchudzałem się tak: rano 30 minut przed bieganiem bcaa + spalacz tłuszczu, potem 45 – 55 minut bieganie, tętno 120 – 130 (jak nie masz pulsometra to biegnij tak zebyś mogl podczas biegu normalnie mówić bez zadyszki), po biegu od razu 30g białka. Jeśli chodzi o dietę to białko 2g/kg masy ciała, węgle 2,5 – 3g/kg, tłuszcze 1g/kg (tylko rośline!). wpierdalaj regularnie co 3 godziny, po obiedzie wez jeszcze raz spalacz. w miesiąc idzie 5-6 kg co do pieczywa to sobie je wpierdalaj ale musisz sie zmiescic w 3g węgli na kilogram no i na noc samo biało mam nadzieje ze pomoglem
Przez miliony lat ewolucji żywe organizmy przyswajały sobie umiejętność gromadzenia tłuszczu na okres niedoboru, a ty teraz chcesz się tego pozbyć?
Ostatnio mój grubiutki brat odstawił sobie kolację i z 130 kg spadł na 110 kg – spróbuj tego samego!
Studiuję dietetykę, mogę rzucić okiem, chcesz?:) Jak wrzucisz tutaj albo podasz e-maila i ja do Ciebie napiszę.
tez mnie to wkur.wia!!!!
Pewnie pisałeś na forum kulturystów – pierdol ich, większość tych „fahoffcuf” nie ma pojęcia, o czym mówi. Dieta „żryj mniej” i więcej sportu powinna się sprawdzić. Jak czytam czasami te ich wypociny: „idealna ilość kalorii, idealne godziny posiłków” itp, to zastanawiam się, jaką te błazny mają radość z życia, skoro bez przerwy spętani są tymi bezsensownymi regułami… rytm dnia wyznacza im wpierdalanie kurczaka, liczenie kalorii i siłownia – ja pierdolę takie życie i tobie też radzę to olać.
Temat treningów i dbania o swoje ciało to temat rzeka , wiadomo ze najlepiej jest robić wszystko idealnie ale do tego się dochodzi latami ciężkiej pracy. Zacznij stopniowo stawiając sobie konkretne małe cele, osiągając każdy z nich będziesz coraz bardziej zmotywowany i zadowolony z tego co już zrobiłeś , z czasem sam ogarniesz temat na tyle że na tym forum będziesz po 2 stronie lustra niż teraz. Wiem co mówię bo też kiedyś zaczynałem
Pozdro . Dieta> Trening = Odpoczynek
mniej wpierdalaj to samo spadnie a nie narzekasz jak baba w ciazy
Jeśli 20 lat i wyjebało bęben to zapierdalaj do lekarza, endokrynologa jakiegoś może czy innego. Diety to sobie zostaw na później.
Jeśli chcesz biegać, to lepiej kupić dobre buty.Po betonie nie warto biegać, dbaj o kolana.Bieganie-niby nic takiego, prosta rzecz, a ile kontuzji na które trzeba uważać.
Co do diet to się nie znam bo nigdy nie stosowałem. Odnośnie biegania to na pewno mają rację w sprawie biegania po chodniku. Kostka brukowa to największy syf dla stawów (a im więcej ważysz tym gorzej). Co do biegania z pulsometrem czy zbyt dużym zmęczeniem to zawsze starałem się biegać tak żeby sieęnie zajeżdżać (co dawało postępy). No i najważniejsze nie czytaj tyle tego tylko po porostu wyjdź i zacznij biegać aż się zmęczysz. Ile to powinno trawć? Różnie jedni na początku przebiegną 5 min a inni 30. Co to nadmiernego chudnięcia nie musisz się martwić, że będziesz wyglądał od razu jak kenijczyk (oni biegają po średnio 180km na tydzień).
Skoro jesteś przekonany że ta dieta jest zdrowa i dobra to po co pytasz o to inne osoby? Zresztą takie pytania najlepiej zamieszczać na forach związanych z tematem, bo istnieje większe prawdopodobieństw, że odpowie Ci jakiś fachowiec w danej dziedzinie. Pozdro. MJTJ
Zamiast probowac i uczyc sie na wlasnych bledach to sluchasz jakichs domoroslych specow wiec czego oczekujesz? Do roboty kurwa wwyprobuj swoja diete jak przez miesiac nie podziala to zmien a nie dajesz sie spalic w blokach jakiejs gimbazie. Zmien myslenie.
ziomek nie wrzucaj takich akcji na fora bo tam mało co inteligentni ludzie siedzą, realizuje swoją dietę, potem zobaczysz efekty. Jeśli nie będą miarodajne, zmodyfikuj trochę swoją dietę ale oprócz niej prawda trzeba uprawiać sport, biegać czy chodzić na siłkę bo sama dietą tak naprawdę okey zrzucisz kilogramy ale nie umodelujesz sylwetki. POozdro dla normalnych
Gdybys zarabiaø 17tys i jezdzil mesiem jak ja, odchudzanie nie byłoby Ci potrzebne, laski patrzą na sylwetki i twarze ale tych drukowanych na banknotach NBP. Gdy przejezdzam obok silowni swoim mesiem laskom wypadaja haltle z rak. zreszta nie od dzis wiadomo ze kto nie ma brzucha ten slabo rucha. Dam Ci rade, zmień auto i zwieksz mase a problemy z twojego zycia znikna.
Jak sam zauważyłeś, masz sapy do ludzi, którzy Ci chcieli pomóc, a że Tobie się ich pomoc nie podoba, bo oznacza, że musiałbyś się bardziej postarać, to ją odrzucasz i o wszystko ich obwiniasz. Weź się do kupy grubasie. Kup te buty, pulsometr i jeszcze dołóż sprzęgło od żuka i będzie dobrze.
Ty niemądry gimbo-geju ! Jak mnie wzięli do monu, to schudłem 18kg w dwa miesiące, a żarłem wszystko co nie uciekało za szybko (a bardzo dobrze biegałem) trzeba zapierdalać ! pedał
Jesteś beznadziejny. Czego ty oczekiwałeś, medalu? I zamiast poprawić błędy zgodnie z radami jakie ci dały doświadczone osoby (np buty do biegania – bez nich możesz sobie poważnie uszkodzić kolano tak że chuja sobie potem pobiegasz) to ty z płaczem zabierasz zabawki i idziesz obrażony do swojego kącika w piaskownicy. Weź się w garść człowieku!
Miej w dupie wszystkie pojebane rady i poczytaj o „leangains”! Aha, zmień forum polecam before-after.pl
Chcesz się odchudzić ale potrzebujesz czasu na przygotowanie posiłku? Coś tu się nie zgadza. Odchudzanie się=brak posiłku i efekt jest gwarantowany, od promieni słonecznych i wody nie przytyjesz bo nie masz chloroplastów.
Do autora: obczaj na google Intermitten Fasting. Polecam. Oglądaj także na you tube kanał Warszawski Koks to zmienisz podejście do diety. Pozdro
stary hcesz schudnac? masz proste rozwiazanie. Nie wazne co jesz, tylko ile to ma kalorii? Mezczyznie trzeba 2500 na dzien, wiec mozesz ojebac dwie czekolady na dzien po 1000 kalorii albo 20 jablek po 50 kalorii i tez schdniesz z czasem bo bedziesz nie dojadal 500 kalorii dziennie. Jedz co chcesz, tylko licz kalorie wszystko ponizej 2000 dziennie sprawi ze zchudniesz bez zadnego treningu. Badz tylko wytrwaly jak mozg Ci bedzie przesylal sygnaly glodowe bo gowno prawda. Pozdro…
@23 i 25 – PIĄTECZKA panowie! Widzę, że temat ogarnięty! Mam nadzieję, że motywacji Wam nie brakuje!
Nie słuchaj debili którzy jedzą zdrowo i nadal są zalani – słuchaj ludzi którzy jedzą co chcą i są wyrzezbieni pamiętaj nie ważne co będziesz jadł czy to będzie kurczak czy czekolada NAJWAŻNIEJSZE jest liczenie kalori. Musisz liczyc kalorie i tylko tyle oblicz swoje zapotrzebowanie a potem odejmij powiedzmy 500 i jedz tyle kalori każdego dnia jak waga nie będzie spadać to odejmuj dalej i GWARANTUJE ci że schudniesz jak tylko będziesz trzymał sie deficytu kalorycznego możesz nawet jeść tylko fast foody.
Pozdro
Do komentarzy odnośnie kalorii #26 i #28. Tak się składa że raczej nie jest to prawda, co mówicie. Wiem to po sobie, bo zdarza mi się nic nie jeść np. do 18:00, później coś zjeść i zamknąć się nawet w 1000 kaloriach na dzień. Ale mądry organizm wtedy spowalnia przemianę materii – mówiąc prościej, jak bardzo mało jesz w ogóle nie srasz albo jakieś malutkie bobki raz na dwa dni i nic nie chudniesz. To nie tak prosto jak myślicie
Dlatego tak wszyscy kipią o tych wielu nawet małych posiłkach dziennie – żeby oszukać organizm i częściej srać. Pozdrawiam, do innych komentarzy też się wkrótce ustosunkuję, mam nadzieję że ktoś tu jeszcze zagląda.
Mily Autorze, prosze o blizsze informacje dotyczace pulsometra. Chcialam sobie go kupic, ale nie wiem, na co mam zwracac uwage i ile czasu powinien wynosic trening. Dziekuje i zycze milego weekendu. Alicja
@28 no stary z kaloriami poniekąd mogę się zgodzić ale wg Twojego toku myslenia gdzie tu są jakieś witaminy itp jakby gość wpierdzielał tylko fastfoody i czekoladę bo mu się kalorie zgadzają?! Rozsadek i minimum wiedzy by się przydało!
A po chuj się pytasz internautów o TWOJE odchudzanie, odchudzaj się tak jak uważasz
pierdol to i rob swoje