Jaki poziom inteligencji trzeba mieć aby robić z siebie debila? Do niedawna myślałem, że niewielki. Dziś to się zmieniło. Za sprawą kilku filmików, zachowań znajomych i nieznajomych. Może za szybko wydoroślałem i nie śmieszy mnie jakieś durne podążanie za modą i jaranie się tym.
W necie pojawiły się filmiki z serii „Harlem Shake”. I mówiąc szczerze mam kurwa dość zawalonej tablicy na fejsie z tego typu filmikami. Teraz się tym jaracie, gdybyście widzieli jedne z pierwszych wersji, publikacji z tej serii zostałoby to przez Was wyśmiane. Ale jak zwykle musiało się coś wydarzyć, że opinia ludzi się zmieniła… A no stało się, filmiki z tej serii wydało kilka znanych osób w tym pewna starsza populistyczna baba.
Krytykując zafascynowanie tym, spotkałem się z opinią, że jest to „oderwanie od rzeczywistości”. Kurwa, czy czytając dobrą książkę, z której możesz się czegoś nauczyć, oglądając interesujący film (nie, niekoniecznie dokumentalny), komedię, dramat, po prostu taki gatunek jaki lubisz, nie oderwiesz się od rzeczywistości? Czy spotkanie z przyjaciółmi nie pozwala Ci zapomnieć o problemach? Czy „odrywając się od rzeczywistości” nie możesz się przy okazji czegoś nauczyć?
Kilka(naście?) tygodni temu dostawaliście orgazmów, na widok wszystkich przeróbek związanych z południowokoreańskim „hitem” pod tytułem Gangnam Style. Pamiętacie? Nie minęło wiele czasu, a już znaleźliście nową fascynację! Nie będę pytał jak długo Harlem Shake będzie cieszyć się waszym zainteresowaniem bo znam odpowiedź. Tak długo aż do sieci nie wpłynie coś nowego.
Znam twój ból – dokładnie to samo mnie wkurwia. Gdziekolwiek nie pójdę, tam wszyscy mają orgazmy na Harlem Shake, nawet ci, którzy tego nie znają. Przykład – Mój kolega 24/7 mówi „Harlem Shake” w… jakby to napisać… rytmie Gangnam Shit. Czemu? Bo idzie z modą, a samego Harlem Shake nie zna. Wszyscy lubią to, co inni, tylko po to, aby zyskać ich uwagę czy inne gówno.
Przybij piątkę, też zauważyłem, że ludziska lubią przy pomocy neta robić sobie gówno z mózgu. Ich wola, chcą być zjebani niech będą. Rada jest prosta, nie przyjmować do znajomych każdego, ja mam sześciu normalnych i to mi wystarczy, żaden nie wrzuca śmieci na tablicę. Selekcja sprawdza się zajebiści i w realu i w necie, nie ma co zadawać się z ćwierćmózgami.
przecież Tobie nikt nie i każe oglądać więc dlaczego Ty innym zabraniasz? zawsze możesz zablokować ich wiadomości na fb
Ja w kwestii formalnej: żeby ROBIĆ z siebie debila, trzeba najpierw nim NIE BYĆ. Ano bo przecież debil już niczego robic nie musi, ani z siebie, ani w ogóle. Howgh!
Też mnie wkurwiają te jebane Harlem Szejki. Najbardziej te polskie, w których polacy nawet tańczyć nie umieją, tylko debili z siebie robią wieśniaki pierdolone.
nic odkrywczego, koleżko
A ja myślę, że tego typu filmiki jak i fascynacje nimi są potrzebne, bo nadają rytm naszej Wszechsieci. Ja, choć – lekko mówiąc – nieprzekonany koreańską „techniawą” w wykonaniu Psy, z wielkim uśmiechem na twarzy oglądam kolejne wersje Harlem Shake. Bo takie już mam poczucie humoru – absurdalne do granic możliwości.
HS nie jest zły. Mi się to podoba(ze względu na muzykę) i oryginał wojskowy. Teraz powstało nowe kurestwo tytuł nuty + ,,goat” to jest dopiero debilstwo!
Kijem Wisly nie zawrocisz – w taka oto forme przepoczwarzyl sie swiat w XXI wieku. Mozna to conajwyzej zaakceptowac, lub nie zwracacac na to uwagi. Jesli mam byc szczery to nazwe „Harlem Shake” przeczytalem pierwszy raz w Twoim poscie, wiec moge uwazac sie za szczesliwca.
Nic z tym nie zrobisz,ale również nikt ci nie każe tego małpować czy oglądać.Fakt,że 99procent ludzi nawet nie wie do jakiego rodzaju muzyki jest zaliczany Utwór Bauuera(podpowiadam,jest to TRAP),z drugiej strony chłopaczkowi na takim FB przybyło jakieś 65k(o ile nie więcej..) lików od początku stycznia.. i znalazł się na okładce jednego z najbardziej prestiżowych magazynów na świecie co cieszy dość bo byłem jego fanem przed tym,gdy HS zaczął być taki popularny. Ale to nie ma się w żadnym stopniu do prawdziwego harlem shake(jest filmik jak ludzie z tejże dzielnicy wypowiadają się o tych filmikach..niezbyt pochlebnie i ich rozumiem bo to tak jakby cały świat robił gówno z naszych polskich tańców narodowych(może i lewe porównanie ale coś w ten teges).Jak ktoś wyżej wspomniał,internet robi ludziom gówno z mózgu,tak było jest i będzie. Po tym znowu będzie jakaś niedojebana moda na coś,niedługo to facet srający na ulicy będzie małpowany bo zrobią z tego mema albo inny syf. Polecam odcinek South Parku na ten temat,gdzie takie debilne zagrywki są wyśmiewane :D.
Krytykujesz podążanie za modą, a sam masz fejsika. Pozdro!
Takie snobistyczne towarzycho, pewnie tylko same ksiażki czyta? ale facebook jest przecież dla takich samych debili więc moja rada jest prosta; odłącz kabel od neta i idź dalej sobie czytać. Houk xD
Od kiedy cię tak bardzo interesuje co robią inni, co ? To, że coś cię nie podoba, nie musi od razu oznaczać, że jest bezwartościowe. Ilu ludzi na tej planecie, tyle opinii, gustów muzycznych, stylów modowych i poglądów politycznych. I bardzo dobrze, bo dzięki temu nie jesteśmy jednolitą, szarą masą. Moda przemija, nie odkryłeś Ameryki, chłopie. Właśnie na tym polega bycie trendy, aby nadążać za czymś co wyjątkowe lecz ulotne. Każdy człowiek szuka sposobu na wyrażenie siebie. Jedni tak, drudzy w inny sposób. Więc zupełnie nie rozumiem twoich frustracji. Razi cię coś ? – nie oglądaj tego. Wkurza cię coś w necie ? – nie klikaj na to. Nie podoba ci się czyjś wygląd ? – to nie patrz na niego. Proste i logiczne.
ale to jest naprawde zabawne. tak glupie, ze az smieszne i z takim dystansem jak stad do maroka. ja tez traktuje to jako „oderwanie sie od rzeczywistosci” na pare minut, wcale nie gorsze niz ksiazki, ktore tez czytam. za bardzo sie spinasz. mozesz po prostu pominac i nie ogladac. przyznaj, harlem shake, to tylko pretekst, prawda? chyba traktujesz zycie zbyt powaznie.
I tak mi nie uwierzycie, ale o ile hasło „Harlem Shake” słyszałem kilkukrotne, to nie wiem zbytnio, o co w tym interesie chodzi i nie ciągnie mnie do tego. Tak samo zresztą, jak do założenia konta na Fb. Może jestem prehistoryk, sam nie wiem.
Wiecie co jest najlepsze? nie mieć facebooka, nie oglądać TV i nie gadać z idiotami. W wolnym czasie wyjść z normalnymi znajomymi na piwko, poczytać, pobiegać. Ja od lat to praktykuje i mam święty spokój. Nawet nie wiem co to jest Harlem Shake i nie chce wiedzieć.
Nie wiem co to Harlem Shake i co to Gangcoś tam i mimo wszystko nie jestem szczęśliwym człowiekiem
ale domyślam się, że nic nie tracę.
panie, idź pan w chuj
gangbang in harlem!
ale jazda, właśnie się dowiedziałem co to jest Harlem Shake – to nie żart – i to kogoś kręci ? co ci ludzie biorą ?
@11 Wyjąłeś mi to z ust. Dobrze, że przeczytałem komentarze przed napisaniem odpowiedzi, bo by był dubel
panie 17. też tak myślę nic człowiek tak czy siak nie traci… ale nie dajmy się zwariować samotność jest zła i zbyt częste kontakty z innymi ludźmi są szkodliwe dla psychiki… ja tego harlem shake wysłuchać do końca nie mogę to zbyt żenujące