Polacy pępki świata

Czytam nieraz fora internetowe i gdzie nie spojrze samo zachwalanie siebie jacy to my jesteśmy fajni, zajebiści, mądrzy i wykształceni na tych naszych szkołach wyższych. Wszyscy to debile, Holendrzy to „tępe konie”ateusze i zboczeńcy, Anglicy „brudasy i debile, Francuzi tchórze, zboczeńcy, Grecy lenie, Amerykanie debile, Włosi maminsynki, lenie i brudasy, Skandynawowie lewaki i ateusze.. tylko my najlepsi, najmądrzejsi, najwspanialsi, itp. Nasi inżynierowie najlepiej wykształceni, bez naszych roboli europa by nie dała sobie rady. Tylko nie ma to przekładu na rzeczywistość. Dlaczego my geniusze nie mamy prawie żadnej marki, myśli techniczej i masowo wyjeżdżamy jako parobki na Zachód? Dlaczego my tacy wspaniali tyramy u „debili i głupoli” w ich koncernach za przysłowiową „miske ryżu” najczęściej jako siła robocza? Kiedyś czytałem o przemyśle z czasów tzw. „komuny”. Jakiś kmiotek określił to w ten sposób „Bo to komunistyczny badziew”. No może i badziew ale przy takiej liczbie geniuszy i mądrali w każdej dziedzinie życia można by było ten badziew unowocześnić, wprowadzić szereg innowacji i byłyby niezłe marki takie jak POlonez, Unitra, Warszawa, Syrena Diora, Polar(przejęty przez Whirlpool), Wrozamet, itp. Czy Konsumy i Społem nie mogły by być dziś wielkopowierzchniowymi marketami? W zamian mamy Tesco, Biedronke, Netto, Lidl,Kaufland… żaden nie jest polski. Pewnie i tu znajdzie się tępy burak wyzywający od nieudaczników roszczeniowych komuchów, itp. jak zawsze zresztą. Sądze że to z nami coś jest nie tak, że mamy jakąś pańsko szlachecką manie wielkości nieuzasadnioną zresztą. Gdybyśmy byli tacy wspaniali to dziś Polska byłaby w lepszej pozycji a nie dołu z montowniami i tanią siłą roboczą, bezrobociem i masową emigracją.

116
20

Komentarze do "Polacy pępki świata"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nie wiem, czy wartość narodu można zmierzyć jego ekonomiczną pozycją.
    Hm, dla mnie to chyba bardziej dorobek kulturowy, zasoby intelektualne, które – fakt czasami przekładają się również dobrobyt. Nie produkujemy dóbr, bo nie produkujemy technologii, bo nie produkujemy myśli. Taka kolejność – to od myśli się wszystko zaczyna. A Polacy są tępymi wykonawcami poleceń. Plus królujące w narodzie krótkowzroczne, tymczasowe rozwiązania problemów – aby było dobrze na teraz, na moim podwórku, chuj w to, jakie konsekwencje będzie to miało za 5, 10, 50 lat i dla kogo. Ważne, że MI TERAZ jest wygodnie. Nawet jak któryś coś pomyśli to i tak nie będzie miał odwagi zrobić po swojemu tylko zrobi tak, jak mu każą. Wykona polecenie, bo inaczej się osra ze strachu, że mu zabiorą stówkę premii/dodatku motywacyjnego/utną godziny czy chuj wie czym tam jeszcze chłoszczą parobków w systemie. Wdrażanie do systemu zaczyna się z przekroczeniem progów tzw instytucji edukacyjnych, polskich szkół – jebanych polskich fabryk produkujących bezmyślnych wykonawców poleceń. Ratunkuuu!!
    pogrążona w mroku swojego intelektu
    mgr chujozologii i śrutologii

    43

    3
    Odpowiedz
    1. Alez twoj tytul mgr chuzjologii i srutologii to z dobrego uniwersytetu, tak?
      Byle tylko byl papier.

      1

      4
      Odpowiedz
      1. A gdzie jest napisane, że z dobrego? Bywało różnie. Część nauczycieli miała otwarte głowy i próbowała studentom też otwierać głowy. Z uczelniami jest trochę inaczej, dostają to, co przeżuł i wypluł system. Podstawówki dostają miękką glinę do lepienia. Uczelnie – muszą już jebać dłutem w kamieniu;)

        12

        0
        Odpowiedz
  3. Hańba! Tylko jedna jest Polska ! I tylko my Polacy!

    10

    7
    Odpowiedz
  4. Tak jest bo „Pan Bóg” ma taki plan. Zstąpił duch Św i odnowił oblicze TEJ ZIEMII. Jeszcze te ateisty będom do Wolski uciekać bo w bibli tak pisze że będzie wielka zagłada. Amen. Genowefa z RM.

    14

    3
    Odpowiedz
  5. Przede wszystkim nie ma żadnego „my”. Jestem ja, jesteś ty, jest on, ale nie ma „nas”. Ktoś opracował grafen i jest z polski. Bardzo dobrze, i należy mu się za to szacunek, ale należy pamiętać że to jego, i tylko jego osiągnięcie, a nie „nasze”. To jest przywłaszczanie sobie cudzych zasług. Kochanowski wielkim poetą był, ale jego dorobek jest tylko i wyłącznie jego, a nie „nasz”. To, że ktoś jest z tego samego kraju co ty, nie upoważnia cię do przypisywania sobie jego zasług. Zapamiętajcie to sobie.

    36

    11
    Odpowiedz
    1. Świetny wpis. Owszem – kapitał nie zna narodowości, a to, że Polak jest twórcą innowacyjnego produktu, powinno działać jako bodziec. Nie tylko dla nas samych do dalszego działania, ale też dla rządu, by zapewnił możliwości sektorowi B+R, by ten nie eksportował technologii, ale sadził je w polskiej ziemi. Tylko któremu rządowi przyświecały u nas takie idee…

      2

      2
      Odpowiedz
      1. „Owszem – kapitał nie zna narodowości,”

        I tu się mylisz patałachu. I to bardzo. /Mesio

        PS. Ale co wy możecie o tym wiedzieć, patałachy, jak co najwyżej co inteligentniejsi z was (+5 pkt IQ powyżej przeciętnego cebulaka będącego w okolicach downa, to dalej gówno, no ale zawsze coś) liznęli ekonomii na uczelniach, nas których wam pierdolą takie bzdury jak zacytowane hasełko, żebyście czasem nie zaczęli myśleć, bo właśnie na tym się robi interes, że tu jest Bangladesz i Bangladesz ma pozostać.

        11

        3
        Odpowiedz
        1. 100% racji, kocham cię mesiu.

          PS. Napisałem to za ciebie żebyś nie musiał się męczyć, melepeto.

          4

          2
          Odpowiedz
          1. „PS. Napisałem to za ciebie żebyś nie musiał się męczyć, melepeto.”

            Nie tłumacz się patałachu, i tak wszyscy wiedzą, że to tylko tłumaczenie… 😛
            Cóż, bywa… /Mesio

            PS. Niestety, patałachu, Pan twój nie odwzajemni twoich uczuć. Ale ma nadzieje, że zrozumiesz, przetrawisz i skierujesz swe uczucia względem kogoś innego. Geja Romana albo cuś…

            6

            1
            Odpowiedz
          2. Co, niepewność? 😀 Jednak żeby podtrzymać świąteczną atmosferę, kolejna promocja:
            Dzisiaj zrobię dobry uczynek
            Upust cenowy dla wszystkich dziewczynek
            dla Romka i Ani, mesia i Gieni
            Zegarek z niebieskim podświetleniem

            1

            1
            Odpowiedz
          3. Co to za jedna ta Gienia? Poderwałeś na melinie jakąś chętną za szklankę dykty? To znów cię czekają bolesne zastrzyki… /Mesio

            PS. Ten twój budzikowy interes coś marnie idzie, patałachu. Tyle naganiania i gówno. Wziąłbyś trzy stówki w łapę, CV w zęby…
            Albo chociaż puszki po śmietnikach zacznij zbierać.

            1

            0
            Odpowiedz
          4. Oj, nie umiesz czytać ze zrozumieniem. W takim razie cofam ofertę na zakup z rabatem takiego zegarka z takim niebieskim podświetleniem. Przecież ty nawet nie będziesz umiał odczytać cyfr z wyświetlacza.
            Bogowie marketingu zasugerowali zmianę hasła reklamowego:
            Zegarek z niebieskim wyświetlaczem
            Który nie jest żadną tandetą
            Kupisz z korzystnym rabatem
            Jeśli nie jesteś mesiem melepetą
            (czyli degeneratem)

            4

            0
            Odpowiedz
    2. Grafen to akurat brytyjski wynalazek – ktoś z Polski opracował „tylko” szybszy sposób jego produkcji.

      2

      2
      Odpowiedz
    3. No, na przykład Fuhrer napisał wspaniałą filozoficzną autobiografię, nakreślił nową koncepcję ośrodków wypoczynkowych oraz ułożył na dziesięciolecia przyjazne stosunki międzynarodowe w środkowej Europie. A w międzyczasie zajmował się malowaniem pięknych akwareli. Ale to jest jego osobiste osiągnięcie, i żaden patałach nie powinien sobie rościć z tego tytułu pretensji, czy okazywać jakiejś fałszywie pojętej dumy!
      Takie lamusy potem wieszają sobie w domach portrety, popisują się w święta t-shirtami z Horstem Wesselem, tatuują runy na cipie i chwalą przed psiapsiółkami na facebooku: „o zobacz Greta, latem byliśmy w Auschwitz, a tutaj sobie pstrykłam z Cyganiątkami, słodkie, nie? Hansi się zaraz chciał nimi bawić.” Takiego chuja, niech teraz samodzielnie zakaszą rękawy i zobaczymy jak im to pójdzie! A nie, że chwalą się cudzym, a w życiu nawet nikogo nie rozstrzelali, nie mówiąc już o ułożeniu w excelu grafika dla komory gazowej! Tam potem są kolejki większe, jak do przychodni! Nie mówię, że każdy ma być geniuszem czy modzić nad Endlosungiem, ale tutaj się im nawet grubej dupy nie chce ruszyć, żeby załadować taśmę do kaemu, bo się skończyła czy wymienić zagrzaną lufę. Internetowy patriota jeden z drugim, ale jak trzeba ustawić lafette to on nie może dźwigać, bo ma chory kręgosłup. A najgorsze są laski. Pierdolą, że od cyklonu dostają uczulenia, żadna księżniczka ci ręki nie poda. Ale po wszystkim to selfika sobie pierwsza robi, a sprzątać nie ma komu, bo by sobie tipsy połamały. Jak ja się brzydzę się takimi podludźmi!

      15

      3
      Odpowiedz
    4. grafen już chuj strzelił 🙁 jak każda polską innowację

      6

      0
      Odpowiedz
    5. „Przede wszystkim nie ma żadnego „my”.
      I tu jest właśnie pies pogrzebany. Nie ma „my” i liczy się głównie „ja”, „moje”, „dla mnie”. Oczywiście, że w skali mikro jestem „ja”. W momentach trudnych przeżyć czy w obliczu śmierci jestem „ja” (mimo wsparcia bliskich ludzi) i sam/sama muszę czegoś doświadczyć, przez coś przejść. Ale poza mną jest „my”. „My”- rodzina, „my”- naród, „my” ludzkość. I naturalne jest, że kiedy w rodzinie ktoś odniósł sukces (np. skończył Akademię Muzyczną na 5) to JA też się cieszę i jestem dumna, że ten ktoś jest z mojej rodziny. I chwalę się przyjaciołom jaką mamy zdolną osobę. Czy to takie naganne? To jest przypisywanie sobie zasług? Kiedy wyjeżdżam w świat i mówię, że jestem z Polski, a ktoś powie „Aaa, Polska. Chopin.” To cieszę się, że Chopin był Polakiem, chociaż nie lubię i nie słucham jego muzyki. Cieszę się i dumna jestem z wielu Polaków: Małysza, Lewandowskiego, Skłodowskiej, Szymborskiej i wielu innych bardziej lub mniej znanych. I „zapamiętaj to sobie” każdy naród swoich chwali. I to jest naturalne. Tak powinno być. Tylko my ostatnio jako społeczeństwo żyjemy w takiej destrukcji, zniechęceniu i rozczarowaniu, że skaczemy sobie do gardeł o byle co. I nie opowiadaj takich rzeczy, że nie możemy poczuć się jako „my, Polacy” nawet w tych krótkich momentach, kiedy jednemu z naszych się powiedzie i jest powód do dumy. Bo jest jednym z nas. Oczywiście, że to jego sukces i zawdzięcza go głównie sobie, ale on jest jednym z nas. I myślę, że kiedy czyta o tym jak się nim chwalimy i jesteśmy dumni to raczej nie ma o to żalu. Żal można mieć i to duży o to, że w Polsce jest wielu ludzi z potencjałem, a nie ma wsparcia dla nich, ich rozwoju i konstruktywnego wykorzystywania ich umiejętności. Zwykle dostają dobre propozycje z zagranicy. Np. co z tego, że Akademia skończona na 5, kosztem ciężkiej pracy, pieniędzy i wyrzeczeń-pracy nie ma. No, może ewentualnie nauczyciel muzyki w jakiejś szkole.
      A Kochanowski pisał dla ludzi (dlatego przecież pisał po polsku, żeby było dla polaków) i jego dorobek jest cenną spuścizną osiągnięć kultury całego narodu.
      To może odpuśćmy sobie też np. mecze, w których grają Polacy. Jeśli nawet wygrają – to co? Przecież to wyłącznie ich sukces. Co nas tak cieszy, kiedy wygrywają?
      Dobre marki potraciliśmy, dobrych, mądrych ludzi – tracimy. Zestarzeli się. Siedzą gdzieś na Mazurach bo mają dosyć. Kiedy Wy – autor Chujni i inni niezadowoleni z otaczającej rzeczywistości, zaproponujecie coś konstruktywnego? Nadchodzi pora Waszych rządów.

      6

      1
      Odpowiedz
      1. Jakim „jednym z nas”? Co ty masz wspólnego z Małyszem? Że mowisz podobnym językiem?

        1

        2
        Odpowiedz
        1. Tak, cieszę się z tego, że mówię podobnym językiem. I ciszyłam się z jego osiągnięć bardziej niż z osiągnięć tych, którzy mówią innymi językami. Nie przypisuję sobie niczyich zasług, a cieszę się kiedy wśród Polaków wyrastają ludzie wybitni. Cieszę się, że są tacy, którzy chcą i potrafią szczególnie to, czego ja nie potrafię. I cieszę się, że jest wielu ludzi, którzy cieszą się ze mną, zamiast chodzić i na wszystko narzekać
          albo spróbować samemu coś osiągnąć. Ty oczywiście masz prawo do swojego zdania, a ja pewnie tylko pod warunkiem, że jest takie jak Twoje?

          0

          0
          Odpowiedz
      2. Czekałem aż ktoś wyrwie to zdanie z kontekstu i przekręci wydźwięk całej wypowiedzi. Tak więc cała ta twoja długa wypowiedź dotyczy problemu, który sama sobie wymyśliłaś, bo ja pisałem o czymś innym.

        1

        1
        Odpowiedz
        1. Och, wybacz, że naraziłam Cię na mękę czytania tekstu dłuższego niż trzy zdania. Nie musiałeś. Nie wymyśliłam, tylko piszę jak ja widzę ten temat. Dyskusja polega m.in. na tym, że ludzie wymieniają się różnymi punktami widzenia i nasze nie muszą się pokrywać.

          0

          0
          Odpowiedz
    6. Grafen z Polski to kolejny mit i mieszanie pojęć

      1

      0
      Odpowiedz
    7. To działa i na odwiertke, częściej słyszę, że Polaki to nieroby, szmalcowniki, ksenofob…

      0

      0
      Odpowiedz
  6. Tak jest jak sie „wierzy”zamiast myśleć. Zawierzyli klechom i farbowanym solidaruszkom, którzy byli wtykami UB a teraz są dziadami.

    4

    2
    Odpowiedz
  7. „Wszyscy to debile, Holendrzy to „tępe konie”ateusze i zboczeńcy, Anglicy „brudasy i debile, Francuzi tchórze, zboczeńcy, Grecy lenie, Amerykanie debile, Włosi maminsynki, lenie i brudasy, Skandynawowie lewaki i ateusze.. tylko my najlepsi, najmądrzejsi, najwspanialsi, itp. ” Zapomniałeś jeszcze dodać, że Rosjanie to alkoholicy i złodzieje, a Niemcy to prostaki. Te opisy narodów są po części prawdziwe, tak samo o części Polaków można powiedzieć tak czy inaczej. Oczywiście, że nie jesteśmy wszyscy najwspanialsi, najmądrzejsi itp. Ale zastanów się z czego takie opinie się biorą. Jest rok 1989, ustrój się zmienia, teoretycznie odzyskujemy niepodległość, przynajmniej na tyle, że w latach 90-ych nie ma obcych wojsk. Zmienia się system gospodarczy, nieważne czy na lepsze, czy na gorsze. I co? I gówno. Nie wykorzystujemy szansy, bo dużo do powiedzenia mają przedstawiciele pewnej nacji, którzy zaczynają przedstawiać nas jako rasistów znęcających się nad nielicznymi, mieszkającymi tu Murzynami (oczywiście w innych krajach Europy rasizm nie występuje), antysemitów (chociaż Żydzi byli mordowani lub wypędzani z większości, jeśli nie wszystkich krajów Europy, a o Polakach ratujących Żydów w czasie wojny wspominać chyba nie muszę). Itd. itp.. Krótko mówiąc chodzi o to, że każda akcja rodzi reakcje, więc wolę już poczytać o tym jacy Polacy są zajebiści niż zachwycać się byle gównem, tylko dlatego że pochodzi z Zachodu albo mało nie zesrać się z podniecenia kiedy przyjedzie do nas Obama czy inny „mąż stanu” z USA, czy innego państwa, które ma nas w dupie, czy też cieszyć się jak pies, który znalazł kiełbasę z możliwości porozmawiania z kimś po angielsku.

    8

    3
    Odpowiedz
  8. Masz rację i nie masz racji. Zgadzam się co do wywyższania się Polaków, znam to bardzo dobrze, tymbardziej że sam mieszkam w USA i tutaj Polactwo czuję się bardzo mądre w porównianiu się do „głupich amerykańców”, ale jak np. pytałem górali z podhala co mieszkają na „sałcie” (south Chicago) – skoro są tacy mądrzy, dlaczego to oni wyjechali do głupiego USA a nie Amerykanie przylecieli do mądrej Polski? Nie potrafili mi odpowiedzieć. Jeden prawie z pięściami do mnie skakał.

    Co do komunistycznego badziewia – to nie było badziewie… to było kurewskie badziewie. Cały przemysł był zacofany i gówno warty, co nie znaczy, że nie dało się go w jakiś sposób wykorzystać i częściowo zlikwidować, a częściowo unowocześnić. Trzeba było wszystko bezlitośnie sprzedać, opchnąć ludziom, nie zostawić nic państwowego. Państwowe biznesy działają do pewnego stopnia dobrze w wysoko rozwiniętych (przede wszystkim etycznie i moralnie) społeczeństwach (np. norweski Statoil), ale w postkomunistycznych krajach jak Polska czy nie daj Bóg Ukraina takie coś nie może się udać. Może paru cwaniaków by się przy takiej dzikiej reprywatyzacji nachapało, ktoś by coś ukradł, ale tylko jako prywatne przedsiębiorstwa te instytucje mogłyby przynieść zyski. Takie gówna jak wspomniany Polonez mogły się pojawić i utrzymać na rynku tylko za sprawą gospodarki centralno planowanej, bo w warunkach wolnorynkowych nikt by takiego czegoś nie kupił. Poza tym był to od początku projekt włoski, zaprojektowany przez FIAT – kupiony jako licencja przez polski rząd, a potem produkowany u nas… Starczy jeszcze powiedzieć, że jak kończyli go produkować, to w Niemczech wchodziło na rynek BMW E60. Porównywać te dwa auta to już by był cios poniżej pasa. Tyle na temat motoryzacji.

    A w Polsce jest masa ludzi przedsiębiorczych, zdolnych i pełnych sił, ale kolejne rządy skutecznie blokują potencjał zawarty w tym narodzie, męcząc drobnych przedsiębiorców i dobijając ich podatkami, a ułatwiając biznes wielkim korporacjom i trzepiąc portkami ze strachu przed wszelkiej maści pijawkami i złodziejami publicznych pieniędzy, czyt. związkami zawodowymi i innymi reliktami komuny, wsadzając przy okazji swoich ludzi na wciąż powiększające się rady nadzorcze spółek skarbu państwa i inne instytucje. Do tego wciąż rozrastająca sie biurokracja, nepotyzm i kolesiostwo jak mało gdzie. Niestety Polactwo samie sobie jest winne głosując od 25 lat na te same złodziejskie mordy, w 2015 roku w wyborach było 10 kandydatów, a do drugiej tury przeszli dwaj najbardziej sztampowi kandydaci.

    Ja już zagłosowałem nogami ale ktoś wybiera takich oszustów to nie jest ich ofiarą, tylko wspólnikiem. Pozdro

    8

    1
    Odpowiedz
  9. Hanba…Hanba…Hanba…Do boju do boju do boju …

    1

    0
    Odpowiedz
  10. Ave, patałachu. Uklęknij w pokorze, a Pan twój, Mesio, w niezmierzonej łasce swojej, raczy ci wyjaśnić, dlaczego tak jest.

    Klęczysz?

    To dobrze.

    A więc…

    Wszystko zamyka się w jednym słowie patałachu: MENTALNOŚĆ.

    Owszem jako naród: „jesteśmy fajni, zajebiści, mądrzy i wykształceni” itd., ale jesteśmy też POPIERDOLENI, patałachu. Zjebani mentalnie.

    To skutek odstrzelenia inteligencji w czasach II wojny oraz 50 lat tej zasranej komuny, którą tak chwalisz.

    I długo (o ile w ogóle kiedyś) nie będzie lepiej. /Mesio

    PS. Był sobie taki facet, Kim Peek się nazywał. Potrafił czytać jedną stronę książki jednym okiem i jednocześnie drugą stronę drugim. Miał wykute na blaszkę 12 tysięcy książek. Umiał też parę innych rzeczy… I co, patałachu? I nic. A wiesz dlaczego? Bo przy tym był, niestety, niedorozwinięty.

    Masz, nadal aktualne: www. youtube com/watch?v=bXbLmM7Spps

    4

    1
    Odpowiedz
    1. Ja też jestem fajny, mądry, a przede wszystkim wykształcony. Już jako świeżo upieczony magister inżynier potrafiłem projektować rozmaite urządzenia elektryczne i elektroniczne. A teraz to dopiero rozkwitam i wcale nie muszę być tanią siłą roboczą. Z łatwością co tydzień przytulam około pięć, sześć dyszek a przy tym nie jestem ani zmęczony ani niewyspany. Wystarczy wpaść na genialny pomysł, np. projektowanie i montowanie takich zegarków z takim niebieskim podświetleniem wyświetlacza.
      Jest tak dobrze, że jestem w stanie raz na jakiś czas zorganizować promocję i sprzedać zegarek taniej. O, na przykład teraz taka promocja: „Dwie dyszki – cena mała, dla każdego mesia pedała”. Kupuj, nie daj się prosić.

      7

      5
      Odpowiedz
  11. Bycie tanią siłą roboczą to dobry deal, wbrew pozorom nie ma u nas tyle mądrych głów ,są za to miejsca pracy. Jak nic nie potrafisz i jesteś łatwy do zastąpienia to nikt nie będzie w ciebie rzucać szmalem 😉 Możesz brać 2000 zł w pl lub 2000€/£/$ gdzieś tam. Wyjdzie podobnie.Nie które rzeczy są lepsze tam, niektóre tu.

    1

    1
    Odpowiedz
    1. Kolejny „endzinier” mądrala apirujący do „szpecjalysty” myśli że będzie zarabiał setki tysięcy rocznie? Nie mędrkuj bo ciebie też czeka to samo i ty też jesteś „łatwy do zastąpienia”. Dobry deal powiadasz i tego sie trzymaj! 2500 dla i jazda do roboty na jakieś chujowe stanowisko na możliwości niewolnika z bolandu.

      1

      0
      Odpowiedz
      1. LOL chcialbym dostac 2500 na reke

        0

        0
        Odpowiedz
  12. N.p. taki Społem jest w Pasażu Grunwaldzkim we Wrocławiu; na moim osiedlu jest Dino (większość polscy udziałowcy) i w 100% polskie Eko bo nie opłaca tym dużym; Oknoplast jest bardzo popularny w Europie, a przede wszystkim we Włoszech; gra Wiedźmin jest z Polski; powstaje bardzo rozwojowy produkt Liga Manager, który może wykosić Football Manager; Bakoma jest polska; Piotr i Paweł jest polski; Lody Koral są polskie – to tak na szybko wymieniłem.

    5

    2
    Odpowiedz
    1. Lody Koral ? To chemiczne gówno? Jest się czym chwalić.Hahahahaha! Albo Bakoma z jogurtem zagęszczanym żelatyną?

      1

      1
      Odpowiedz
  13. Polacy mają taką manię przechwalania się. Ale to wynika z prostoty umysłu i świadomości – Polacy to prostolinijny i biedacki naród – a takie grupy muszą sztucznie podbijać sobie ego, żeby totalnie nie czuć się śmieciami. Czysta psychologia i socjologia.

    3

    7
    Odpowiedz
  14. Mamy kapitalizm, czyli ten kto ma kapitał ma władzę. Teraz zastanów się kto ma kapitał? Polska czy np. Niemcy, USA, UK itd. I wszystko jasne. Bogaty nigdy nie pozwoli biednemu się wzbogacić czy choćby zrównać. Nawet jak coś wymyślisz to bogaty ma tyle sposobów legalnych i nielegalnych (za które najczęściej nie poniesie żadnych konsekwencji, albo konsekwencje np. antymonopolowych działań rozciągną się tak w czasie, że twój biznes zostanie w tyle na wiele lat – patrz na przykład sprawę Intel vs AMD) żeby ci nogę podłożyć, że albo sprzedasz swój biznes albo zbankrutujesz. Poza tym Ci co mają najwięcej kapitału przyciągają najzdolniejszych inżynierów i naukowców więc przewaga jest nie do pokonania. Zobacz ile patentów jest w Polsce i w Europie Zachodniej. Przepaść. Ale to też wina pieniędzy, których jest mniej na badania w Polsce. Nie mówiąc o tym, że najzdolniejsi naukowcy uciekają na zachód – lepszy sprzęt, większe możliwości rozwoju itd.

    5

    0
    Odpowiedz
    1. „Ale to też wina pieniędzy”.Pieniędzy jest w chuj tylko ,że lądują na tacy w niedzielę…

      5

      3
      Odpowiedz
  15. Widzę, że straciłeś wiarę w najzajebistszą nację w Unii, więc muszę Ci uświadomić jedną niemiernie prostą, ale ważną rzecz, o której pewnie nie wiesz:

    Zapamiętaj! Prawdziwy maczo, jeśli mieszka w UE, to jest Polakiem: zajebistym, przesłowiańskim w swojej słowiańskości, mającym wyjebane na reguły całego świata, polskim wojownikiem boskiego chaosu i anarchii. Przeważnie. Czasem może też być Węgrem.

    5

    1
    Odpowiedz
  16. Bo my, Polacy, walczylyśmy o wolność i mieliśmy naszą husarię uskrzydloną i powstańców przeróżnych co to walczyli i ciągle krew przelewaliśmy i dlatego jesteśmy debeściaki, a nie jak te słabeusze z homoojropy.

    5

    2
    Odpowiedz
    1. Dokładnie! Sebixy ujeżdżające golfy TDI czyli narodowe, patriotyczne rumaki górą!

      2

      0
      Odpowiedz
  17. Polacy to pępki, pępcy czy pępkowie świata?

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Polacy są pępkami dla Polaków, Anglicy dla Anglików itd.
      Każdy z nas jest pępkiem świata. I tak ma prawo być. Jest tylko jeden mały warunek- widzieć też w innych pępki świata.

      2

      0
      Odpowiedz
  18. Z wielu wcześniejszych wypowiedzi można wywnioskować że jeśli ktoś coś osiągnął w jakiejś dziedzinie, to reszta narodu nie powinna się tym chwalić. Więc w tym momencie – idąc tym tokiem myślenia – wielu ludzi powinno odstawić browca, wstać z kanapy i przestać oglądać mecz w TV, bo przecież wygrana polskiej reprezentacji jest zasługą tylko i wyłącznie samych sportowców i reszty sztabu, a nie twoja drogi widzu. Nie widzę więc dalszego powodu, byś po meczu darł ryja na cały głos że: „Wygraliśmy!”

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Jeszcze trzeba dodać że większość Januszy z wygranej np. w kopaną naszych żelowanych celebrytów milionerów nic nie ma. Nie ma z tego żadnej korzyści a cieszą sie z tego jakby to oni dostali miliony jakiegoś tam Pazdana czy Lewego, prawego czy innego lansera. Co ja będe miał z tego że kopacze zdobędą mistrzostwo, że jakiś tam skoczek wygrał puchar w skokach? Nic. To są igrzyska dla mas, biedoty, która chce choć troche w życiu poczuć ciśnienia w żyłach.

      1

      1
      Odpowiedz
  19. Ci wszyscy celebryci i sportowcy to tylko narzędzie systemu i firm do ogłupiania ludzi, wywoływaniu w nich złudnych nadziei, emocji i wpajaniu im takiego a nie innego wzorca postępowania, dawania im igrzysk zamiast chleba i tematów zastępczych ale tak pozatym nie mają żadnego wpływu na gospodarkę, płace i wizerunek kraju za granicą.

    3

    2
    Odpowiedz
    1. Nie do końca .Taki wygrany mecz podnosi wizerunek kraju za granicą.Z tym,że tylko u takich samych cymbałów,którzy tu śpiewają Pooooolskaaaaa Białooooczerwoniiiii…

      0

      0
      Odpowiedz
  20. Tak naprawdę Polska to 7% populacji Europy i w przybliżeniu w takim stopniu liczymy się na tym kontynencie. Byłem w tym roku w Niemczech, na wycieczce studenckiej i nie wydaje mi się, by u nas było znacznie gorzej. Tam też są grafitti na murach, ludzie mają takie same zachowania, co Polacy, mimo że mają takie „Niemieckie” twarze. No i ceny są wyższe. :/ Co do muzułmańskich emigrantów, to rzeczywiście jest ich dużo, ale nie mam wrażenia, by mieli zaraz wybuchnąć. Nie wierzę prawackiemu πerdoleniu…

    0

    1
    Odpowiedz
  21. kurwa mać no tutaj przesadziłeś. ok są w Polsce jacyś nacjonaliści co tylko Polskę szanują ale jak ci się nie podoba to wypierdalaj do USA gdzie niby nie ma takich ludzi? Polska jest twoją ojczyzną i powinieneś ją szanować a nie wyzywać Polaków żeby przestali się wywyższać bo w każdym kraju są tacy ludzie btw jest różnica pomiędzy takim właśnie wywyższaniu się i mówieniu że Polska jest najlepsza. przede wszystkim lepiej robić to właśnie niż poniżać swój kraj ja sobie wypraszam i jak już wspomniałem wcześniej wypierdalaj z kraju może najlepiej do Afryki abyś przypadkiem nie przecenił wszystkiego co nie polskie??

    1

    3
    Odpowiedz