Przejebana sytuacja w robocie

Cześć. Krótko o tym, gdzie pracuję. Jestem sekretarką w urzędzie miasta. Departament Organizacyjny. Roboty jest w chuj bo oprócz swojego dyrektora muszę wykonywać robotę rownież dla innych departamentów, oczywiście nie cała bo maja tam swoje sekretariaty, no ale jak coś to ludzie często walą do organizacyjnego, do tego obsługa klientów zewnetrznych i milion telefonów. Do tego jedna laska jest na zwolnieniu wiec przejęłam też od niej budżet. W piątek miałam tyle roboty, że zapomniałam przedstawić mojemu dyrektorowi tzw. Operatywkę, czyli pytania i wnioski od dyrektorów dla prezydenta, ktoŕy je poźniej zadaje marszałkowi i wojewodzie kiedy jedzie do nich raz w miesiacu. Mam to zawsze wpisane w kalendarz ale byłam tak zarobiona, że ciągle odkładałam to na „zrobię to za 10 minut”. Ostatecznie przypomniało mi sie o tym w piątek w domu. Jprd operatywka nie poszła do predzia co oznacza że nie pojechal do marszałka. Miał jechać dziś (poniedziałek rano). Teraz ja polecę na dywanik do dyrektora a dyrektor poleci na dywanik do starego. Kurwa boje się…

26
32

Komentarze do "Przejebana sytuacja w robocie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Było nie odkładać. Proste.

    6

    10
    Odpowiedz
  3. A może gdybyś tak droga koleżanko pomyślała, że większość tych Twoich zajęć jest dupy wartą biurokracją – przykładaniem ręki do utrudniania życia Twoim rodakom, że ten Twój urząd można by odchudzić o 50% z korzyścią dla wszystkich zainteresowanych, że spora część tych „dyrektorów” ma tę pracę nie dla tego, że byli tacy wybitni lecz, że mieli znajomości, to wówczas spokojniej spojrzałabyś na swoją sytuację i potrafiła ocenić co jest w życiu naprawdę ważne, czego Ci z całego serca życzę.

    17

    2
    Odpowiedz
  4. Zamiast pisać żale na chujni powiedz to przełożonym.

    4

    0
    Odpowiedz
  5. Jesteś dobrym trybikiem w maszynie,ale nie maszyną,choć i tak panowie twoi wolą cię bardziej od robotów bo robot kosztuje a żywy niewolnik nie,w końcu w terminatorze to maszyny eksploatowały ludzi do granic możliwości więc coś w tym jest,ale nie można wam za bardzo dać pofolgować bo to się może zemścić,dlatego zawala się was obowiązkami ponad miarę byście nie byli zajęci bezpożytecznymi rzeczami typu spiskowanie przeciwko panom waszym,a jak coś spierdolicie to się wywali,w końcu na wasze miejsce jest cała horda niewolników i trybików w maszynie wychowani po to by być wołom pociągowym panów waszych.

    4

    1
    Odpowiedz
  6. Nie wierzę, że pracując w Urzędzie miasta nie miałaś czasu na przedstawienie tej operatywki. Sama pracuję w urzedzie i wiem, że tam jest czas na wszystko, a najwięcej na nudy. Zresztą jeden gość o tym na chujni pisał. Po prostu zapomniałaś. Odkladamie na później tak się końcy. A wtedy wybiła godzina 15 i już Cię nie było. Swoją drogą kiedy ktoś zrobi z tym porządek? Kiedy ktoś rozliczy urzędników z tego co robią? Osobiscie tego się nie boję, bo niedługo zmieniam pracę. Hurrra.

    10

    1
    Odpowiedz
    1. jak to się końcy?

      0

      1
      Odpowiedz
  7. Niech ci jeszcze dołożą zadań, to nawet się nie wysrasz za przeproszeniem. Olej to. Powiedz jak jest i niech spadają.

    2

    1
    Odpowiedz
  8. Wiem co czujesz. Ale czasem cos wygląda tak strasznie, a potem jakoś sie to rozwiązuje. Może tym razem też tak będzie.Pozdrawiam.

    2

    0
    Odpowiedz
  9. Mleko się już rozlało, ale to jeszcze nie tragedia. Teraz musisz się zastanowić, co zrobić, żeby zrobiło najmniejsze szkody. Uprzedź zdarzenia i przyznaj się jak najwcześniej szefowi, a nie udawaj, że nic się nie stało. Dostaniesz mniejszy opieprz. Twój dyrektor chyba też zapomniał o operatywce, więc to nie do końca Twoja wina. Zastanów się co najgorszego może Cie w związku z tym spotkać (chyba aż tak źle nie jest) i ułóż sobie plan w głowie, jak przetrwać. W razie czego zawsze możesz sama spróbować wbić na krzywy ryj do marszałka i wojewody i zadać te pytania zgrywając „blondynkę”, która zapomniała i ma kłopoty. Polecam Ci jeszcze książkę „Nawyk Samodyscypliny” w kontekście odkładania na później.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia.

    3

    0
    Odpowiedz
  10. Miej wyjebane a będzie ci dane!

    5

    0
    Odpowiedz
  11. od dzis pracujesz na szosie poznanskiej albo nie jesz !!!

    0

    4
    Odpowiedz
  12. Japierdole.. przejebane, ale mam nadzieję że nic złego ci sie nie przytrafi przez to, następnym razem pamiętaj o tym.

    2

    1
    Odpowiedz
  13. Nudne, źle mi się czytało. Bez dreszczyka

    5

    2
    Odpowiedz
  14. Problemy urzędasów mnie nie wzruszają.

    3

    1
    Odpowiedz
  15. Jakaś klekocząca kolczykami cipulinda w szpilkach z urzędu na stanowisku sekretarki pododziału odziału opisała swój papierowy problem realizowany z podatków POLAKÓW

    6

    1
    Odpowiedz
    1. jak napisałas co robisz to poloczki cię zjedzą… A ode mnie: o własną dupę sie troszcz najpierw bo jak co do czego to dostaniesz ty po głowie a reszta będzie rechotać. masz nauczkę…

      0

      0
      Odpowiedz
  16. Kto nic nie robi nie popełnia też błędów. Trudno stało się i nauczka na przyszłość.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Ładna jesteś? Poza tym napisz doktorat!

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Jestem piękna a co?

      0

      0
      Odpowiedz
  18. Wy biurwy,to macie problemy,że ho ho…

    2

    0
    Odpowiedz
  19. Zamień się na nauczyciela w gimnazjum. co ty na to?

    0

    0
    Odpowiedz