Chciałbym się odnieść częściowo do chujni jegomościa, który narzekał na ludzi stojących przed drzwiami autobusów/tramwajów, zajmując miejsce. Mnie wkurwia co innego. W Poznaniu, gdzie mieszkam, funkcjonują bilety elektroniczne w formie kart, które trzeba odbijać po wejściu i przed wysiadką z autobusu/tramwaju. Od dłuższego czasu kurwica mnie bierze kiedy widzę ludzi czekających z odbiciem tej pierdolonej karty na kilka sekund przed wysiadką. No kurwa, godziny szczytu, tłok, zajebany ludźmi tramwaj, a jakiś debil nagle się obudzi i szybko leci do drzwi (bo przy nich są kasowniki…) i odbija ten bilet, tamując cały ruch ludzi, kurwa mać. Kretynie jeden z drugim, jak wiesz, że będziesz wysiadać to rusz dupę, ustaw się przy tych drzwiach jebanych i odbij ten bilet zanim pojazd, którym jedziesz się zatrzyma, a nie lecisz jak idiota, przepychasz ludzi, bo szybko szybko bilet trzeba odbić. Wolę już jak ktoś czeka pod tymi drzwiami, a nie odpierdala takie bydło. Ja pierdole…
Ludzie w autobusach
2016-10-07 21:3547
9
Na Śląsku mamy to samo i najbardziej wkurwiający są ludzie (najczęściej babcie), którzy wpierdalają się do busa żeby usiąść, siadasz koło nich i za 5 sekund wstają, (Ty też musisz oczywiście wstać) żeby sobie mogli odbić kartę i mieć już 'zaklepane’ miejsce siedzące.
Dobrze że mamy Polske bo cóż byśmy poczęli bez takiej fabryki niewolników?Chyba byśmy sprzątali ulice a mieli ich na własnośc?
oooo
Ale pomijając, że jest sens w tym co mówisz, patałachu, to system podwójnego odbijania karty jest debilnym rozwiązaniem i to jest przede wszystkim jego wina, a nie tłuszczy pchającej się do wrót bydłowozu…
Prościej byłoby odbijać kartę raz przy wejściu i naciskać guzik na dotykowej klawiaturze numerycznej z liczbą przystanków, którą chcemy przejechać.
A tak poza tym, to gdybyś zarabiał 18 tysi netto miesięcznie i jeździł mesiem… /Mesio
PS. Patałachy w ten weekend znajdą 1,5 godziny, oderwą się od puszki z piwem i zasranego TV, pełnego kucharzy srającymi na lodzie i innego gówna, i oglądają…
https://www.youtube.com/watch?v=q1b_i8DiWEQ
„Prościej byłoby odbijać kartę raz przy wejściu i naciskać guzik na dotykowej klawiaturze numerycznej…” prościej? pomyslałeś idioto jakie bzdury wypisujesz? Liczyć przystanki? Chyba ci sie sufit na łeb oberwał…
Kup matiza w gazie (albo bez gazu) czy tico, sejczento, czikłoczento, mało pali małe opłaty a jeździsz… Ja tak zrobiłem, bo nie będę z niedojebami siedział to wolę czinkłasem popierdalać do roboty, chuj że sie śmieją, liczy sie praktyka a nie szpan.
W Poznaniu prawdziwa chujnia to jest z dostaniem biletu jednorazowego. Ide do biletomatu na dworcu glownym(!), a tam tylko elektorniczne. W kiosku – nie, w sklepie – nie. Jakimś cudem znalazłem 2 kilometry dalej działający biletomat. Chujnia i śrut.
A co, jeśli wysiadający nie odbije biletu? Pytam, bo nie znam systemu.
Jak odbijasz pierwszy raz to płacisz za całą trasę, a jak odbijesz drugi raz, przy wyjściu, to system odlicza ci część pobranych pieniędzy w zależności od tego ile przejechałeś przystanków. Czyli jak nie odbijesz to płacisz za całą trasę tramwaju.
Twoj wpis zmieni wszystko