Remontowe epicentrum

No właśnie – remonty. Jak nie odgłos wietreł i młotów za oknem, to sąsiedzi z dołu o przeróżnych porach napierdalają. Fakt, nie zdarzyło się jeszcze, by robili to o jakiejś nieboskiej godzinie, ale robią to od tak dawna, że wkurwia tak czy siak. Piszę to o 19:16 i właśnie napierdalają – niby wolno, niby ciszy nocnej nie ma, ale wkurwia. Więcej – robole zza okna muszą być bardzo w tyle z robotą, bo pracują od pewnego czasu nawet…nocą. Tak – o północy, o trzeciej nad ranem, różnie. Co to, kurwa, jakiś letni sezon na remonty czy ki chuj? Słowo daję, w mojej okolicy ciągle ktoś coś robi, ktoś coś wierci, coś remontuje. Kurwicy można dostać, chyba pora zainwestować w słuchawki z wygłuszaniem dźwięków otoczenia, bo te remontowe kurwy nawet przez wojskowe marsze potrafią się przebić.

25
19

Komentarze do "Remontowe epicentrum"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Taki żywot patałacha w szczurowisku, co innego Pan twój, Mesio, może ci powiedzieć… /Mesio

    PS. Zresztą, powtarzacie się, patałachy. Ile razy wam, kurwa, można powtarzać, że albo wypierdalajcie gdzieś na jakieś zadupie, albo 3 stówki w łapę CV w zęby i po przejściu przez selekcję przy bramie naszego Łódzkiego Wydziału Fabrycznego dostaniecie kąt w baraku i będziecie mieli spokój? Pan wasz wie, że jesteście tępi, ale, w imię wiecznej nędzy, wszystko ma swoje granice. Jak nie chcecie skorzystać w powyższych dwóch opcji, to gnijcie dalej w mrówkowcach i niech was remonty wkurwiają… Morda w kubeł i nie bulgotać.

    3

    33
    Odpowiedz
  3. Kup sobie niemieckie słuchawki dla załóg wozów pancernych, świetnie wygłuszają 🙂 ewentualnie możesz wziąć kredyt jak już zmienisz pracę i kupić domek na wsi.

    1

    2
    Odpowiedz
  4. W barakach ŁWF są wygłuszane ściany

    1

    1
    Odpowiedz
  5. W nowym świecie w czasie niewolniczego zapierdolu w obozie koncentracyjnym będziesz słyszał tylko odgłos wykonowanej przez siebie pracy,np.w kamieniołomach podczas walenia kilofem w skały,i będziesz tak dobrze to słyszał że ten odgłos nie odejdzie od ciebie na krok i będzie słyszalny o każdej porze dnia i nocy.

    2

    2
    Odpowiedz
  6. Wiem jak to jest. Mnie wkurwia jedno, ze właśnie wolno i każdy tempy chuj wie ze mu wolno i może napierdalac od 6 do 22. Co to jest za przepis ze w tych godzinach wszystko wolno choćby nie wiem jak sie zatruwalo życie zdrowie i spokój wszystkim dookoła? No ja się pytam z jakiej racji

    2

    1
    Odpowiedz
    1. W każdej normalnej wspólnocie czy spółdzielni głośne prace remontowe bodajże 8:00 – 19:00 czy jakoś tak

      2

      0
      Odpowiedz
    2. Właśnie że nie wszystko wolno od tej 6 do 22. Jeśli hałas słyszalny u Ciebie przekracza 40dB to już nie wolno nawet w dzień. 40 decybeli to jak spokojna rozmowa między dwoma osobami.

      0

      0
      Odpowiedz
  7. W lokalnym statucie wspólnoty z reguły podana jest godzina prowadzenia prac uciążliwych i oscyluje w okolicy 18-19. Pomijam drobne wiercenia pod obrazek czy inną półkę. Ale takie wiercenie w okolicy 20-21 już wkurwia. Można na wieś do domku. Robiłem dwa remonty i w bloku i w innej wspólnocie. Zaczynałem uciążliwe roboty od około 10 i do 17 z reguły, bo wiem, że ludzie chcą odpocząć, bo sobota. Zauważyłem, że tylko ja w obu przypadkach nie okazałem się chujem. Reszta sąsiadów godziny i pory wierceń i wyburzeń ma/lub miała w chuju. Pozdrawiam, „Naiwny”.

    3

    2
    Odpowiedz
  8. U mnie na działce, działki rekreacyjne. To kurwiszczały pierdolone sobie tam wiecznie remonty robią, ale nie mam pretensi do ich remontów. tyle że te zjeby tam sobie stoleranie urządzili czy jakieś inne stanowisko pracy i napierdalają dosłownie! A Działka jest po to by odpoczywać a nie napierdalać gównem.. A mój sąsiad w bloku też ma dałna i napierdalał, ale przestał..

    1

    1
    Odpowiedz