Boli mnie wygląd mojego życia, ale gdy tylko próbuję cos zmienić to gówno z tego wychodzi. Zgodnie z coachingowymi bredniami opuszczam strefę komfortu, po czym zaczynam kurwa tęsknić za dawnym zjebanym życiem. Skończyłem liceum, wybrałem studia. Ale czy wybrałem dobrze? Boje się że za klilka, kilkanaście lat obudze się i dojdę do wniosku, że zjebałem. Że mogłem robić coś innego i moje życie wyglądałoby wtedy inaczej- lepiej. Mam swoje pasje, ale nawet one mi nie wychodzą. Próbowałem znaleźć sobie kogoś i to też mi nie wyszło. Nic mi kurwa nie wychodzi. Mam ochotę pierdolnąć to wszystko i gdzieś wyjechać ale wiem, że po odpoczęciu od dotychczasowego życia znów za nim zatęsknię. Kurwa mać. Oprócz tego przytłacza mnie zło tego świata, ubóstwo, to że źle się dzieje na tym świecie. Dlaczego to wszystko musi tak wyglądać? Powoli zaczynam się utożsamiać z Adasiem Miauczyńskim. Po prostu ogarnia mnie chujnia.
Po prostu chujnia
2016-08-24 20:1255
7
Dawniej miałbys szanse zostać męczennikiem, a teraz to nie wiem – jak masz pecha to i to Ci może nie wyjść:(
Łapka za porównanie do Adasia
To, że poszedłeś na studia to już jest chujnia. Chyba, że jesteś ogarnięty i będziesz sobie w tym czasie pracował i zdobywał doświadczenie.
Każdy ma chwile zwatpienia, normalna sprawa. Z tego, co piszesz wynika, że jesteś młody. Chłopie, całe życie przed Tobą! Nie spiesz się z szukaniem drugiej połówki i serio, w końcu ją znajdziesz. Niewielu jest ludzi, którzy lubią to, co robią, a Ty masz swoje pasje, rozwijaj je.
Wielkim zwycięstwem tego systemu jest to że udało mu się wmówić animalsom że jest on jedynym gwarantem ich dobrobytu,bezpieczeństwa i wolności,i osiągnąć to mógł dzięki propagandzie która zawierała w sobie propagande sukcesu szerzącą miłość i uwielbienia do świata zachodu i przedstawiającą go w samych superlatywach i nienawiść do świata wschodu którego przedstawiono jak najgorzej się dało(i trwa to nadal ale nasycenie nienawiści do wschodu osiągnęło chyba poziom apogeum i za to należą się brawa obecnej ekipie rządzącej),i ludzie to kupili w 100 procentach,a teraz to już ich zlasowany,zresetowany,zniszczony,przepity,zdegenerowany,nafaszerowany chemią ze śmieciowego żarcia mózg chłonie bez jakiegokolwiek oporu niczym rozjebana cipa prostytutki i nimfomanki każdą bzdurę i dezinformację jaką im propaganda wciśnie,i niejako są współwinni temu że świat cierpi męczarnie od kapitalistycznego dobrobytu i wolności niezmierzonej i nieprzebranej.
Wypunktuj sobie cele i ich kolejność.
-panienka: na razie olej. Póki jesteś zerem, nie wyrwiesz nic rozsądnego, a tylko stracisz cenne siły.
-Pasje/talenty: nie wychodzą ci, bo może poświęcasz im mało czasu. Przyj w tamtym kierunku bo to jedyna możliwość na przyszłość, która poza kasą może ci dać szczęście.
-Praca: cóż, tu nie mam nic do powiedzenia, bo przez parę lat będzie gówno, przez które trzeba przejść. Rób „niezbędne minimum” a siły zachowaj na ważniejsze biznesy.
itp. itd. zdrowie żarcie i systematyczny sport polepszają nastrój i łatwiej jest ruszyć z kopyta. Powodzenia.
Jakbyś napisał taki poradnik, to zdechłbyś z głodu, bo tego bełkotu nikt by nie kupił. Życia nie znasz a doradzasz chłopaczynie, który ma poważne rozterki.
dobre prowo frustracie
Powiedział Mirek lat 45, po-komunistyczny odpad, który tyra za półpensję? Niektórzy rodzą się na nienawistnych niewolników, inni w tym czasie działają
Obejrz sobie „No game no life”.
Co kurwa zrobić? OBEJRZYJ a nie obejrz, ja pierdolę.
Jak mosz chujnia, to Ci nic nie pomoże. Chujnia i tela.
Czuję się podobnie. Studia byle jakie bo nie dostałem sie na lekarski, zamiast się uczyć przejebalem czas na brednie… Ogólnie jestem znudzony życiem nie mam żadnych marzeń ani pasji wszystko zniknęło. Ostatnio wszystko wychodzi na odwrót niż powinno chociaż by prawo jazdy.