Ziomeczki Rapsy

Mam znajomych (bo na lepsze miano nie zasługują) rozmiłowanych w raperskiej twórczości, tych tekstach o ziomeczkach, imprezach, używkach, dziwka ale też szacunku i braterstwie. Chlają, palą trawę i wciągają amfetamine twierdząc że wcale nie szkodzi to ich psychice. Paradoksalnie naśladują tych swoich idioli jedynie w tym co złe bo teraz szacunku i braterstwa nie ma w nich za grosz. Kiedyś mógłbym nazwać ich ziomeczkami, dzisiaj przypominają mi bardzie małych zniszczonych od środka w sferze psychicznej golumów.

49
3

Komentarze do "Ziomeczki Rapsy"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Zazdrościsz im i do tego podglądasz tate jak robi kupe

    6

    19
    Odpowiedz
    1. ale trzeba być frajerem żeby napisać „Zazdrościsz im i do tego podglądasz tate jak robi kupe „

      17

      3
      Odpowiedz
      1. Czego innego spodziewać sie po debilu słuchającym prawilnego hip-hop.

        7

        2
        Odpowiedz
    2. zgadzam się, nic niewarci i pierdolnięci odbytowcy.

      6

      2
      Odpowiedz
  3. Drogi Bracie, oto masz żywy przykład tego, jak złe rapsy wpływają ujemnie zarówno na jakość doczesnego żywota oraz poziom duchowego dobrostanu. Dla odmiany zacytujmy poruszające hip hopowe strofy pióra mułły Ruchollaha, inspirujące do harmonijnego samorozwoju i łagodnej życzliwości względem bliźnich.

    „Jest piątek, modlitwy koniec i początek
    Na tarczy kilka minut po dziewiątej
    Stoję pod masdżidem, słyszę, że jest ciekawie
    Ansarowie na pewno nie siedzą przy kawie
    Pukam z całych sił, ale nikt mnie nie słyszy
    PeKaeM napierdala, imam wciąż takbir krzyczy
    Jestem w środku i co widzę! Co?
    kominiarki znajome, luźna atmosfera
    dżihad idzie w dobrą stronę
    wybuchowe prezenty, a ja wniebowzięty
    Jak obiecał Muhammad – wieczór będzie przegięty
    Ale, ale nie przejmuję się tym wcale
    Zamachy przez cały rok jak w karnawale
    Sie masz Ahmed, jak jest? Jest dobrze!
    No, bo to jest szahada, ale jeszcze nie pogrzeb
    Tak, tak, to szahada a nie pogrzeb
    Więc ja bawię się dobrze, bez kitu
    Mudżahedini kwiczą z zachwytu
    Jest tu nawet nasz emir, albo szejk, jak kto woli
    No naszych imprezach nikogo głowa nie boli
    Co najwyżej odpada, strzel kaptagon i zapraszam
    To jest Iman, a to Dżannah, to sypialnia wasza
    Allah zaprasza na imprezę w rytmie „akbar”
    Nigdy w rytmie cza-cza!”

    Od razu lepiej, c’nie ziomuś? Pozdrawia emir Abu Janusz z Sieradza.
    O wy, którzy wierzycie!
    Dawajcie kotom pełną miarę i wagę, sprawiedliwie!
    Nie powodujcie uszczerbku w kocich miseczkach!

    29

    1
    Odpowiedz
  4. Te „ziomeczki” to degeneraci przewidziane do utylizacji.

    9

    0
    Odpowiedz
  5. Mam takich samych „ziomów” tylko ze moi nie wala amfy, okazyjnie koks ale trawe jaraja codziennie wiem doskonale o czym piszesz odbilem od tych debili ćpun to ćpun i tak samo jak pantoflarz nie można na niego liczyć. Masz ćpanie sa ziomki nie masz nie ma tych frajerow a i pomoga niechetnie o ile w ogole. Ps. Alkoholik to też ćpun a pantofel to taki ćpun babskiej cipki i dominacji wiec jeden worek wszyscy bez wlasnego zdania. Ps. Też slucham „prawilnej ulicy” ale dlatego gdyż uważam ze patole maja najlepsze bity nie obchodzi mnie ich kretynska retoryka. Pozdrawiam z odcięcia i cytujac Peje „nie zatęsknisz za nimi spróbuj a zobaczysz”

    2

    4
    Odpowiedz
  6. Gdzie tu można iść? Po co wychodzić? Przecież tu nic nie ma. Tylko obe.srane nieremontowane od Bieruta kamienice, menele, dresy. markety, bloki w szaroburosr.akowym kolorze, podrzędne speluny,śmierdzące kupą trawniki i nic więcej. Dół i nędza. Nawet pogoda najczęściej jest marna.Chodzić jak debil po mieście bez celu?

    2

    0
    Odpowiedz
  7. Rap XXI wieku polega na pierdoleniu o mefedronie i ruchaniu oraz zlepianie przypadkowych tekstów coś w styli takich czubów jak żabson i young pedał kiedyś to teksty były o wiele bardziej rozwinięte i sensowne np. utwór Skamieniali

    1

    0
    Odpowiedz