Gdziekolwiek bym nie pracował, gdzie by nie postawiono mojego biurka, zawsze siedzę tak, że klimatyzacja napierdala prościutko na mnie. Oczywiście klima MUSI być włączona, bo wszyscy zdechną z upału (mimo, że te już się skończyły). W poprzedniej wiało mi na plery, które zaczęły mnie napierdalać, jakbym zasuwał po 14h dziennie na budowie. Teraz z kolei chodzę zasmarkany, bo ta pierdolona klimatyzacja mi rozjebała zatoki. W następnej pracy albo po przeniesieniu pewnie zacznie mi nakurwiać na jajca i już w ogóle będzie po ptakach.
55
14
Idź do lekarza rodzinnego, powiedz, że Cię bolą zatoki od klimatyzacji w pracy i poproś go o napisanie Ci oświadczenia, że nie możesz pracować w klimatyzowanych pomieszczeniach. Ja tak zrobiłam je przykręcili, a jak takie samo oświadczenie przyniosły jeszcze trzy moje koleżanki, to najpierw tę klimę porządnie wyczyścili, a potem to już prawie wyłączyli.
Ja rozumiem w lecie i upały, ale przez cały rok? Totalna przesada!
sieroto to nie siedz cicho xd
Ciesz sie koorwa że masz pracę za biurkiem. Chuju
Nie chciało się nosić teczki, trzeba dźwigać woreczki.
U mnie to nawet klimatyzacji nie ma. Jak ostatnio upał dojebał , to myślałem, że tam zdechnę.
Sory taki mamy klimat w Polszy…
W Polsce kurwa kiepie, mieszkasz i żyjesz w Polsce – szanuj ojczyznę i nie nazywaj jej „Polszą”, a jak ci się nie podoba to wypad z kraju!
Zapraszamy do polskich brygad pancernych, posiadamy wyłącznie czołgi bez takich zbytków jak klimatyzacja, nie wyeliminuje to wprawdzie bólu pleców, zatoki też będziesz miał zapchane od piasku i wyziewów z silnika, do tego może trochę czacha boleć od radiostacji, a jajca bankowo obijesz.. ale za to ku chwale ojczyzny, a nie dla mesia, o ile większa satysfakcja, przemyśl to, wku czeka.
Nie pierdol, patałachu, Ministerstwo Obłędu Narodowego zafundowało jakiś czas temu tym trepom żałosnym (WP to dno dna mułem pokryte -ten syf, podobnie jak reprezentację piłki nożnej, powinno się w pizdu zlikwidować) Leosie 2, a one klimę mają… /Mesio
PS. Ale Legia wpierdol dostała… Aż miło było popatrzeć. Wot, zderzenie świata cywilizowanego z cebulakami… Przyjrzyjta się, patałachy, bo właśnie taki poziom prezentujecie w porównaniu z normalnym światem (i w porównaniu z Panem waszym, of koz).
PS2. Pana waszego, Mesia, rozbawił komentarz na Onecie po wspomnianym meczu: „Jestem z Wielkopolski i uważam, że to był piękny mecz! :)”. Pan się chętnie podpisze pod tym, choć z innego regionu pochodzi. I tak przy okazji, widzicie, patałachy? Jedyna część kraju, która jeszcze coś sobą reprezentuje to Wielkopolska -bo jak Niemiec pod zaborami nauczył, to 100 lat dziadostwa za II RP, PRL-u, III RP, Kaczej RP, plus migracja wewnętrzna, nie zdołały tego jeszcze w ludziach tam mieszkających spierdolić. MENTALNOŚĆ, patałachy… Mentalność.
Marny podrabiańcu
Zapinaj dalej na taśmie i płać podatki, a o woju nie opowiadaj, bo je widziałeś na paradzie. Polskie Leo 2 nie mają klimatyzacji.
„Of kors”, ciemniaku.
Masz sporo łapek w dół. Ja natomiast łącze sie z Tobą w „bulu i nadzieji, bo też mnie klima rozwala w robocie. Od ponad pół roku boli mnie gardło i nic mi nie pomaga. A gardłem pracuję i chuj… Tylko co z tym zrobic? Kurwa nic nie zrobimy…
Gardłem pracujesz…
Współczuje Ci i masz rację. W izolowanych styropianem pomieszczeniach w ogóle nie ma sensu klimatyzacji bo tam jest chlodno w lato
A wiecie, żałosne wrażliwce, co to zaduch? Jedynie obieg powietrza z klimy jest go w stanie usunąć. Z powietrzem jak z wodą. Kto choć trochę inteligentny zrozumie, reszcie nie przetłumaczyć i za 100 lat. A klime idzie regulować.
Co jak co, ale ja tam wolę trochę mieć cieplej, niż mieć klimę. Raz mi coś się skręciło w szyi, to leżałam w gorączce tydzień, nie mogłam się ruszać, stanie bolało, siedzenie nawet bolało, tylko leżałam. A z łóżka wstać nie mogłam normalnie, lecz zsuwałam się na podłogę najpierw. Pociłam się baardzo, trzeba było co 3 godziny piżamkę zmieniać na suchą.