Kochanka

Wchodzę w kryzys wieku średniego, czy jak mu tam. W moich przemyśleniach przejawia się temat kochanki. Nigdy jej nie miałem. W sumie ja tylko ze swoją żoną zakosztowałem seksu. Nie byłem nigdy z inną.
Przyznaję, że ciągnie mnie do innych kobiet, ale jakoś tak nie było okazji, a jak była to nie było odwagi.
Tak sobie myślę.
Czego będę żałował bardziej? Tego, że zdradziłem żonę, czy tego, że nigdy nie spróbowałem z inną? Jak na starość się okaże, że ja byłem zdradzany, a sam nie skorzystałem z uroków życia? Albo pójdę z inną, i to zniszczy moje małżeństwo? Wprawdzie nie jest to małżeństwo idealne, ale rozwód trochę mi życie skomplikuje. Mamy dzieci. Chętnie bym posłuchał bardziej doświadczonych w tym temacie.

26
50

Komentarze do "Kochanka"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. A Twoja kobita przed Tobą dawała komuś innemu?

    15

    2
    Odpowiedz
    1. A to ma znaczenie?

      3

      3
      Odpowiedz
      1. No jakieś tam chyba ma, bo jakby miała kogoś przed Tobą, to mógłbyś czuć się od niej gorszy i może dlatego masz myśli o spróbowaniu seksu z jakąś inną. A jak poza Tobą nie miała innego, to czy nie piękne byłoby dotrwać do końca w związku, w którym byliście dla siebie pierwszymi i jedynymi…?

        12

        2
        Odpowiedz
      2. To trochę droga na skróty i swego rodzaju poddanie bez walki. Może to banał ale moja rada jest taka jeśli w twoim związku powiało nudą spróbuj przekonać swoją partnerkę do jakiś radykalnych zmian. Warto ratować coś co się budowało latami bo przecież uczucie jakieś jest – choć oczywiście pod wpływem lat ono z lekka przygasa ale to nie jest odrazu powód do tego żeby rozkładać ręce .
        Oczywiście może ktoś mi zarzucić to że jestem dinozaurem w kwesti małżeństwa ale cóż – myślę sobie że był taki okres w życiu każdego faceta tzw czas młodzieńczy, trzeba było wykorzystać go do oporu tzn szukać uciech cielesnych, praktykować ze stadem rozpalonych dziewczyn które tylko czekają na takie okazje a nie teraz. Moment w którym teraz się znajdujesz jest kluczowy do dalszego rozwoju sytuacji. Krótka historia mojego kolezki którym też targały takie pomysły i wiesz co zaryzykował … Trwało to rok i niestety dziewczyny spotkały się na wspólnej imprezie i zgadnij co było potem – po tym wszystkim nie chciała go ani jedna ani druga. Został sam. Czasami przy piwie głośno rozmyśla jak tu wrócić do żony. I tak sobie myślę że spróbuj analogicznie zapytac samego siebie czy byłbyś zadowolony gdyby Ona taki numer wywinęła …

        1

        0
        Odpowiedz
  3. Ja tez mam taki sam dylemat jak ty, już podjąłem decyzję, a brzmi ona ZDRADZAĆ. Pomyślałem sobie ze bym żałował na stare lata ze sexiłem się tylko z jedną, i nigdy się już nie dowiem jak to by było z inną także pierdole w czapke i czekam na okazję, pozdro

    6

    23
    Odpowiedz
    1. Doradzasz autorowi aby zdradził żonę, gratulacje.

      16

      1
      Odpowiedz
  4. Jestem prawiczkiem i nim pozostanę.Nie wstydzę się tego,niestety zdrowie oraz brzydota nie pozwoliło mi poznać kobiety,teraz już jestem zbyt stary.Może nie mam kompetencji by się wypowiadać ale wydaje mi się że co Ci to da iż zamoczysz w innej kobiecie?Czy to coś zmieni?Ja osobiście gdybym miał możliwość uprawiać seks to chciałbym z jedną kobietą która bym kochał.A już tym bardziej gdyby była moją żoną i matką moich dzieci.Nie rozumiem tego pędu do robienia tego z byle kim byle gdzie,lub jak w Twoim przypadku „a jakby to z inną było?”

    29

    3
    Odpowiedz
    1. Nie możesz iść na dziwki? 150 zł i przestaniesz być prawiczkiem, a będziesz pukał laski, jakie będzie chciał.

      5

      8
      Odpowiedz
      1. a nie lepiej zrobić to samemu? to dużo oszczędność i niema ryzyka zarażenia 🙂

        4

        0
        Odpowiedz
        1. guma i też nie ma ryzyka. A zresztą co go to na starość obchodzi

          1

          1
          Odpowiedz
      2. Hm dawno tu nie wchodziłem,teraz odpiszę że dziwki mnie nie interesują.Jak już pisałem,nie zależy mi na seksie dla samego seksu.Mam pieniądze i gdybym chciał to już dawno poszedłbym do burdelu.Ale niestety jestem dziwakiem który nie chce robić tego z myślą że kobieta się mną brzydzi i mysli tylko o banknotach NBP.Chciałbym by zrobiła to ze mną dlatego że ją pociągam fizycznie.A nie że wyjmę papierek z podobizną Władysława Jagiełło lub Zygmunta I Starego(kumaci zrozumieją)

        0

        0
        Odpowiedz
        1. Nie rozimiem, kuźwa…

          2

          0
          Odpowiedz
        2. Chłopie kup sobie książki typu” jak uwieść kobietę” tam dowiesz się wszystkiego. Poćwiczysz i chuj zrozumiesz ile żeś czasu zmarnował. Kobiety są łatwe, tylko my niepotrzebnie robimy z nich boginie. To są pełne kompleksów zryte berety, które nie wiedzą co to logika. Wystarczy je rozbawić, zaintrygować, oderwać od ich TEŻ nudnego życia. Wystarczy właściwy klucz i każdą „otworzysz”. Spróbuj, niczego nie tracisz. Na dziwki nie jeździj, to głupota. Jakby rzucili Ci skórę i kazali pompować. Powodzenia. Weź się do kupy i działaj.
          Znam babkę 70lat i dalej się puka, więc nie mów że stary jesteś

          0

          2
          Odpowiedz
  5. borykam się z tym samym problemem od 20 lat (ja już wtedy wchodziłem w kryzys wieku średniego), ale dość szybko doszedłem do wniosku, że sens takich dążeń jest żaden; po pierwsze (czyli primo) – myślenie o tym dowodzi, że już nie bardzo kręci Cię bycie z własną Żoną (a przecież jeszcze tak niedawno… itd.), a po drugie (czyli secundo vel drugie primo) – zyskując nawet doznania najwyższych lotów, będą one jedynie chwilą, po której nieuchronnie nastąpi ogromny dół (no bo kurwa w końcu nie masz pewności, że ta Twoja – jeszcze niedawno najukochańsza i przysięgana na wieki wieków – Żona rzeczywiście Cię zdradziła, co więcej, najprawdopodobniej tego nie zrobiła, a jeżeli zrobiła, to prawdopodobnie z powodu mąż do niczego… nie w sensie erotyki i seksu, ale tak w ogóle… no bo jakoś od jakiegoś czasu stracił zainteresowanie moją osobą, myśli o „skoku w bok” ukradkiem przegląda strony powszechnie uważane za nieprzyzwoite…)… namawiam serdecznie, ja – stary pryk – do poszukania i odnalezienia we własnej Małżowince tego kruchego, kochanego stworzenia, z którym tak radośnie i ochoczo braliśmy ślub; jeżeli emocje troszkę Wam opadły, to zapewne dlatego, że macie wspólne problemy… kasa, dzieci, chujowy szef w robocie etc.; pogadajcie o tym, pokonujcie te problemy razem i pamiętajcie – zawwze może być kurwa gorzej – np. jak będziecie jeszcze starsi i bardziej schorowani, albo bank zabierze Wam dom; aha – ochota na wspólny seks na pewno wróci, tylko nie należy o tym co chwilę myśleć spoglądając, czy nasz penis ma choćby niewielkie objawy wzwodu – to wróci samo, w najmniej spodziewanym momencie;
    powodzenia młody człowieku 🙂

    25

    5
    Odpowiedz
    1. Haha! „Małżowinka”! Sam tak mówię. 🙂

      2

      0
      Odpowiedz
    2. Dokładnie tak bo pamięć nie pozwala zapomnieć i będzie to zatruwało wszystkie piękne chwile. Życie to nie bajka ale to juz wiesz.

      2

      0
      Odpowiedz
  6. Jeżeli wolno mi coś poradzić: nie komplikuj sobie życia. Nie można mieć wszystkiego. Ktoś nie ma przyjaciół, inny pieniędzy, tamten ma małego fiuta, a tej ktoś ukradł cycki. Ty miałeś tylko jedną kobietę, gdyż więcej nie było Ci pisane (póki co), ale co z tego? Moja druga rada jest taka: porozmawiaj z żonę, że chcesz urozmaić wasze życie seksualne, bo czujesz się znudzony. Może ona też to czuje? Chciałbyś, żeby przyprawiła Ci rogi? Nie? Więc też jej tego nie rób.
    Moja trzecia rada: obejrzyjcie jakiegoś dobrego pornosa i to, co widzieliście odtwórzcie w realu (tylko bez kręcenia filmu i wrzucania do netu). Zresztą, jak was jara aktorstwo to filmujcie…

    14

    2
    Odpowiedz
  7. Pomyśl sobie, jak Ty czułbyś się, gdybyś wiedział że zdradziła Cię żona. Na pewno zabolałoby Cię to. A co zrobisz, jak będzie gorzej niż z Twoją żona? Albo kiedy kochanka Cię wyda, będzie szantażowała? Po co komplikować sobie życie na własne życzenie. Miałam kilku facetów i fakt, seks jest różny, ale szczerze mówiąc mając aktualnego partnera, nie pamiętam jak było z tamtymi, nie skupiam się na tym i nie porównuje. Wtedy każdy był naprawdę dobry, ale kiedy kochasz się z kimś kogo kochasz…to jest najlepszy seks i nie warto zdradzać, bo prawda zawsze wychodzi.

    20

    2
    Odpowiedz
    1. pierdolisz 😀

      3

      9
      Odpowiedz
      1. I na Ciebie przyjdzie pora, kiedy Twoja żona lub dziewczyna się dowie..a na koniec zostaniesz smutnym, samotnym panem z obwisłym ptakiem.

        7

        1
        Odpowiedz
  8. Jeśli jesteś jej pierwszym to może też ma takie rozterki. Zrozumiesz jeśli spróbuje, żeby nie żałować? Czy zasilisz szeregi pokrzywdzonych przez kobiety chujowiczów?

    2

    0
    Odpowiedz
  9. Ja napisze ale nie musisz sie sugerowac. Na tyle na ile zdazylem w życiu poznac baby wiem ze nigdy zadnej nie bede wierny.

    3

    7
    Odpowiedz
  10. Trzeba ruchać.

    6

    10
    Odpowiedz
  11. Będziesz żałował. Tak czy tak zawsze będziesz żałował.

    14

    2
    Odpowiedz
    1. I to jest właśnie najgorsze, że czegoś nie zrobi. Albo nie spróbuje, albo nie będzie wierny. I musi wybrać teraz. Zarazem nigdy się nie dowie, co by było gdyby podjął inną decyzję. Chujnia.

      4

      0
      Odpowiedz
  12. Chyba za dobrze masz w życiu i nie masz faktycznych problemów. Że małżeństwo takie sobie, pewnie w przynajmniej 50% sam jesteś temu winien.
    Co to w ogóle za przemyślenia? Odwala ci na starość. Jak podłym trzeba być człowiekiem by zdradzać współmałżonka…
    [prawicowiec]

    15

    2
    Odpowiedz
  13. zdradzaj, i nie szukaj odpowiedzi na chujni

    2

    10
    Odpowiedz
  14. Jestem facetem i też uważam, że seks jest najlepszy z kimś z kim łączy Cie coś więcej niż tylko podniecenie. Ja miałem trochę bzika na tym punkcie, ale wierzyłem w ideały, chciałem być w związku z kimś i czuć tą miłość a dopiero potem pójść z kimś do łóżka, ale nie zdążyłem bo dostałem po dupie od laski i serce złamane. Długo się zbierałem z tego, ale w końcu znalazłem kogoś odpowiedniego i miałem z nią swój 1 raz w wieku dwudziestu paru lat. I to był najlepszy seks. Choć seks jest czymś naturalnym dla człowieka, to warto jednak traktować go trochę inaczej niż jedzenie i inne podstawowe czynności. Gdy mój związek z moją 1wszą sie zakończył, miałem takie myśli że na karku 25 lat a ja tak konserwatywnie podchodziłem do tematu. Miałem później przpadkowy seks z innymi kobietami, wiadomo że seks jest przyjemny i dostarcza dużoe emocji, ale zawsze miałem wyrzuty sumienia po, choć byłem singlem. Seks nawet z atrakcyjną fizycznie kobietą, która nie pasuje do nas, którą uważamy za mało inteligentną czy nawet głupią to faktycznie nic innego jak nażarcie się w jakimś fast foodzie, gdy jest się głodnym. Może być super w trakcie(choć nie jest powiedziane) , ale poźniej żałujemy. Dlatego autorze, nie idź tą drogą. Inna też sprawa, jeśi małżeśtwo okazałoby się błędem, byłbyś nieszczęśliwy itd, ale chęć zdrady z takich płytkich pobudek jak „ciekawe jakby to było z inną” jest według mnie słabe.

    26

    1
    Odpowiedz
  15. Prawdopodobnie już wszedłeś na drogę bez powrotu. Ciekawość cię zżera, marzy się dreszczyk emocji, chciałbyś znowu poczuć to co za pierwszym razem. Na nic ci się zdadzą cudze rady i doświadczenia, każdy tą drogą idzie sam. Nie zazdroszczę ci.

    2

    1
    Odpowiedz
  16. Jak byłem młody to też tak myślałem. Mimo, że nie mam żony (własny wybór) to nigdy nie zdradziłem swojej dziewczyny i jestem z tego dumny, chociaż nie wiem czemu, bo to powinna być oczywistość.
    Po pierwsze. Zadaj sobie pytanie, czy naprawdę chcesz zdradzić żonę i swoje dzieci, dla jakiegoś prymitywnej myśli: „bo nie spałem z inną”. A uwierz mi, że zdrada to największe skurwysyństwo jakie można wyrządzić bliskim.
    Po drugie. Wiadomo, że mężczyzn ciągnie do innych kobiet, ale czy jesteś nastoletnim troglodytą, który musi „zaruchać”? Uwierz mi, że seks to najbardziej przereklamowana rzecz świata. Jeśli uważasz się za osobę inteligentną powinieneś myśleć głową, a nie chujem. Powinieneś zrozumieć też, że seks to tylko prymitywna potrzeba, którą kierowali się jaskiniowcy. A ty chyba takowym nie jesteś? Ja od kiedy zrozumiałem, że seks wcale nie jest mi potrzebny do życia, a żadna inna kobieta nie może mi zaoferować niczego lepszego niż moja dziewczyna, to przestałem myśleć chujem.

    21

    1
    Odpowiedz
  17. Przyjacielu, jeśli się skusisz to prawdopodobnie będziesz żałował, a wtedy już tego nie odwrócisz. To zostaje gdzieś w zakamarkach pamięci. Nie warto robić tego sobie ani „małżowince”.

    3

    0
    Odpowiedz
  18. Chcesz to zdradzaj. Ale pamiętaj, że jak wszystko zniszczysz to już nigdy nie będzie tak jak dawniej.
    Konsekwencje są zawsze.

    2

    0
    Odpowiedz
  19. Powiem tak, zawsze tłumaczę młodszym jak pytają, że w małżeństwie szczególnie z dłuższym stażem nie chodzi o dobry sex i trzeba sobie to wpoić jak aksjomat. Takie postawienie sprawy dość ostre przyznaję ale pozwala pozbyć się złudzeń w przyszłości.
    Ciągnie cię do innych kobiet? To jest niestety efekt min. tego, że jak napisałeś nie miałeś w życiu więcej partnerek. Moim zdaniem to błąd ale nie chcę wdawać się w dyskusje natury etycznej, nie oto mi chodzi i tak mnie tu pewnie zjadą jak czytam poprzednie wpisy. Otóż uważam, że doświadczenia seksualne są potrzebne, bo budują wiedzę na temat tej sfery życia ważnej przecież przynajmniej do pewnego wieku. Powodują, że w późniejszym czasie gdy człowiek ma już ułożone życie i zobowiązania wobec najbliższych nie zastanawia się jak by to było z inną bo już tego doświadczył. Pisze tu gdzieś wcześniej 25 letni prawiczek. Nic to niego nie mam ale w mojej opinii mężczyzna w tym wieku powinien prowadzić normalne życie seksualne mieć dziewczynę, przyjaciółkę, partnerkę po prostu poznawać kobiety i nie chodzi tylko o sex ale również o sferę ich potrzeb, zachowań, emocji itd. bo wg mnie to również wpłynie na to czy jego prawdziwy związek w przyszłości będzie udany czy nie.
    Moja rada, jeżeli twoje małżeństwo jest udane, masz ułożone życie, być może dzieciaki to daj sobie spokój z bokami.

    6

    1
    Odpowiedz
  20. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak różnie i pysznie mogą smakować różne cipeczki, i jak różne być w łóżku 😉

    2

    4
    Odpowiedz
    1. AMEN!!!!!!!!!!!!!!

      0

      1
      Odpowiedz
  21. Twoja żona po tym wpisie by Cię uznała za frajera. Bo się jeszcze zastanawiasz czy poruchać inną. 😀

    1

    1
    Odpowiedz
    1. Nawet sie nie zastanawiaj.Masz tylko jedno zycie.i wspomnienia sa jedyna wartoscia
      tego zycia.Nie sluchaj tych idiotow ktorzy trzepia chuja 5 razy dziennie i swoja nedzna egzystencje probojazwalac na kobiety.Kobiety sa do pierdolenia..kropka!!!!!!!!!!!!!!!!!

      0

      0
      Odpowiedz
  22. Glupis i tyle…Ona jest wporzadku to ty tez badz…Swiat i zycie nie opiera sie na dupie.Widocznie nie miales jeszcze prawdziwych problemów i poprostu w dupie Ci sie przewraca…Kochaj zone i dzieci modl sie to odnajdziesz szczescie …Uwierz mi zycie naprawde jest czasami ciężkie i Ta druga osoba zasluguje na szacunek…Jaka miarka pozyczasz taka oddajesz…Tyle.

    3

    1
    Odpowiedz
    1. Nie rozumiem po co sobie komplikujecie życie. Biologia jest taka, że im więcej mężczyzna ma kobiet, tym jest odbierany przez nie za atrakcyjniejszego.

      W wielu państwach poligamia jest legalna.

      Po co więc ograniczać sobie przyjemności, być „niewolnikiem jednej cipy” i uchodzić jeszcze przez nią z tego powodu za frajera? By uchodzić za świętego?

      3

      2
      Odpowiedz
  23. Autorze spróbuj świadomego snu! Polecam if u know what i mean

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Ja poukładałem sobie życie po kolei. Jak nadszedł czas kobiet, to kupiłem sobie książki typu „jak uwodzić kobiety”. Za piękny nie byłem, więc miałem kupę kompleksów. Stukałem wszystkie jak leciało. Dzięki nim dowiedziałem się, że mam duży sprzęt co tylko mnie podbudowało. Mieszkałem sam, więc te wszystkie znudzone mieszkaniem z mamusiami często mnie odwiedzały. Pukałem całe noce, czasem wspomagałem się ćwiartką niebieskich tabletek. Powiem Wam szczerze, że to były najpiękniejsze lata mojego życia. Wiedziałem, że przed 30tką nie wiązać się w żadne związki, ponieważ ludzie teraz sa głupi tak kobiety jak i faceci i na przykładach innych widziałem jak związki rozlatują się. Z czasem to stukanie zaczęło mnie nudzić. Życie stało się puste. Dobra praca, dobre pieniądze, ciągle imprezy i stukanie kiedy chciałem. Wystarczył telefon i jakaś przyszła. W końcu znalazłem tą jedyną. Mamy dziecko i co najlepsze teraz to dopiero jest stukanie. Szkoda mi Was, którzy wpieprzyliście się w jeden związek i macie takie dylematy jakie macie. Ja nie potrzebuję zdradzać, bo w sumie nie widzę w tym sensu. Pozdrawiam.

    3

    2
    Odpowiedz
  25. będziesz żałował chorób wenerycznych bądź inszych

    1

    0
    Odpowiedz