Mam 20 lat, mój facet 21. Jeszcze nie mieszkamy razem, ale może to i dobrze, bo on ciągle chciałby TO ze mną robić. Jesteśmy razem 2 lata. Zaczęliśmy to robić po roku. Na początku odpowiadało mi to, chociaż warunków jako takich do końca nie mamy. Ale teraz w tym rzecz, że widzimy się 2-3 razy w tygodniu, bo pracujemy i on ciągle chce się ze mną kochać. Nie raz. Tylko kilka razy dziennie. Ja już nie mam siły i nie zawsze mam ochotę, ale on się obraża. W dodatku nie zawsze dochodzę, ale nie chcę mu robić przykrości i prawie zawsze mówię, że doszłam. Chujnia i śrut.
Chore społeczeństwo
2011-07-08 23:43Natchnęła mnie taka myśl że odcinam się od społeczeństwa , nie próbuje być fajny jak co niektórzy, nie mam Facebooka, nie bawią mnie jakieś imprezy gdzie 2/3 to 15-16 latki, nie „zamulam na kompie”, nie jaram i nie ćpam , czuje się taki jakiś niedzisiejszy, choć mam dopiero 18 lat, wśród młodych ludzi panuje zasada opierdalania się, najebania i ruchania … na dłuższą metę staje się to żałosne
Komentarze do "Chore społeczeństwo"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
Prawdziwe społeczeństwo jest na chujni, reszta to nie warty uwagi margines.
00 -
Bo ludzie najczęściej wybierają najbardziej prymitywne rozrywki i to im wystarcza. Ich życie, ich sprawa co z nim robią. Ale są i tacy, dla których to mało albo chcą czegoś innego. To tak samo normalne.
00 -
Jestem 10 lat starszy i wiesz co tu jest jeszcze gorzej. Co zrobić tacy ludzie taki świat ,powiem ci ze są inni na tym świecie i kobiety i podobni do ciebie myślący a nie pędzący jak bydło. Pozdro
00 -
wygląda na to, chciałbyś być jednym z nich a nie możesz się wkręcić w odpowiednie towarzystwo ale kryjesz to pod pojęciem alternatywności. polecam popracować nad sobą
05 -
Po prostu masz mózg i jesteś powyżej ogólnego poziomu gówna-przyzwyczaj się.I mam nadzieję że lubisz swoje towarzystwo,bo ogólnie to mając mózg to jesteś skazany na samotność lub wąskie grono znajomych…ale za to znasz swoją wartość:)
10 -
Na dłuższą metę? To JEST żałosne. Ale tak na prawdę większa część wcale tego nie chce – robią to tylko po to, żeby się przypodobać innym, nie bawi ich to tak na prawdę. Ale każdy chce być „fajny”. Ja mam lat 16, i tak samo jak Ty mam podobne uczucie, z tym że ja przez długi czas faktycznie odciąłem się od społeczeństwa. Musisz wybrać – albo żyjesz według siebie samotnie, albo stajesz się tacy jak ci inni, jesteś ich superkolesiem, choć tak na prawdę szczają na ciebie. I choć wybór może się wydawać oczywisty, to wcale tak nie jest – samotność na prawdę jest chujowa. Wiem to. Z drugiej strony to drugie też gówno warte. Staraj się nie popadać w skrajności. A przede wszystkim rób co lubisz, i co sprawia, że jesteś szczęśliwy.
20 -
Eh, a myślałem, że jestem niezły, bo z wyżej wymienionych tylko przymulam na kompie i to też bez przesady. Czuję się tak samo i zgadzam się z Tobą co do celu większości: najebać się lub naćpać, zabawić i poruchać. Zjebana cywilizacja. A będzie jeszcze gorzej:)
10 -
amen. Ogóle bracie, jeżeli nie masz na utrzymaniu rodziny, nie grozi ci głód, nie jesteś Tutsi ani Hutu i te sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie: co lubię w życiu robić? A potem zacznij to robić.
00 -
Ja też nie jestem jakaś zwariowana, ale rodzina mi mówi, że moja natura jest fajna. Dobrze, że nie ćpasz, nie pijesz i nie zamulasz na kompie. Dobrze jakbyś zaczął trenować sporty to znajdziesz ludzi z którymi choć one cię łączą.
01 -
nie Ty jeden czujesz się jak dinozaur… takich ludzi jest więcej tylko, że ich nie widać
00 -
racja.
00 -
Jesteś jak dinozaur. Respect. Tak trzymaj i nie poddawaj się fali. Ktoś to kiedyś doceni;)
00 -
jestem podobny do ciebie .. nie pasuje do tego świata. wiesz na czym polega nasza wyjątkowość ?? Na tym ze jesteśmy normalni a świat jest nie normalny ,jest zepsuty, Dziękuje dobranoc.
00 -
O piciu nie wspomniałeś. Czyli pochlać sobie lubisz? Nieważne… Po części zgodzę się z tobą. Niestety, ale jesteśmy zniszczonym społeczeństwem. My już we krwi mamy pewne charakterystyczne cechy- krętactwo, alkoholizm, cwaniactwo. Wszystko to przekłada się na Nasz rząd, a rządem jesteśmy MY- to ludzie przez nas wybierani, czyli są naszym wyborem/naszą częścią. Myślę, że My Polacy potrzebują dyktatora z twardą ręką, ale i z głową na karku. Prawdziwego przywódcę, który zaprowadzi Nas na szczyty. A w demokracji, jak to w demokracji- każdy chce dojść do koryta i wziąć kawałek żarcia dla siebie, ot co.
00 -
Zebrała się banda alternatywnej mizantropijnej młodzieży w swetrach ( i nowomodne chwalenie się brakiem konta na FB, ja też nie mam, ale żeby się tym chwalić?). Nic wam do tego, że inni lubią się zabawić i poopierdalać. Bo tak naprawdę nie ma nic, co by miało więcej sensu, może za parę lat to zrozumiecie ( bo widzę, że tu średnia wieku 16 – 20 lat przeważa).
01 -
i tak trzymaj!
10
Denerwująca praca
2011-07-08 23:43Tak, wkurwia mnie że muszę stać 10h na promocji, wciskać kit ludziom, którzy mają mnie głęboko w dupie, cały czas być zachwyconą pracą i uśmiech ma mi z twarzy nie schodzić. NAJBARDZIEJ wkurwia mnie ból pleców i nóg, bo muszę stać w pierdolonym jednym miejscu. Czasami się przejdę wzdłuż półki z produktami ;| Wkurwiają mnie też szanowni ochroniarze, przejęci swoją pracą, i głupie „śmieszne” żarciki ha ha ha niewiarygodnie żenujące. Na szczęście jutro krócej!
Komentarze do "Denerwująca praca"
Nie mam zaufania do kobiet
2011-07-08 23:43Nie wiem jak mam zaufać kobietom. Jestem z jedną 8 latek, a ona nagle ucieka do jakiegoś pajaca spod remizy w golfie, a ja jak idiota latam za nią. Ona się po mnie się drze, wyzywa, że jednym słowem jestem najgorszym co przydarzyło się jej w życiu. Po miesiącu nagle jej miłość przechodzi i miauczy jak kotek pod drzwiami, lecz te drzwi już się nigdy nie otworzą (mam swój honor ,i może powinienem tego kotka wpuścić ale za wiele przez nią się nacierpiałem i wole być sam)
Śrut jednym słowem i do tego już żadnej nie wierze i tak chyba mi już zostanie bo ileż idzie ufać kobietom, jak w życiu i tak chodzi tylko o dwie rzeczy – seks i kasa. Nie ma niczego więcej i śrut, nie ma niczego więcej. Czym człowiek starszy, tym bardziej to dostrzega niestety.
Komentarze do "Nie mam zaufania do kobiet"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
Ja już dawno olałem ludzi, kobiety w szczególności, i mam dzięki temu spokój
00 -
Oj brachu, nie Ty jeden chłopie, nie Ty jeden…
00 -
miłość istnieje.
00 -
Zgodzę się z Tobą świat opiera się tylko na kasie i seksie… Trzeba do wszystkiego podchodzić z dystansem a prawdziwa miłość?- No cóż nie istnieje takie są realia… Pozdrawiam będący w podobnej sytuacji anonim
00 -
Jestem kobietą, wierna byłam jednemu, kochałam na zabój, a on był taki jak Twoja kobieta. Teraz jestem sama i nie umiem zaufać, nie wierze, że mężczyzna potrafi być stały w uczuciach, wierny i że nie zdradzi, albo że nie zrobi krzywdy. Witaj w klubie
rozumiem Cię i mówię Ci: są na świecie kobiety, które są normalne, myślę, że i mężczyźni, ale tak bardzo bolało, że nigdy już nie będę mieć kogoś do kochania, bo mu nie zaufam …:(
00 -
Też nie wierze w miłość.
Chociaż jestem atrakcyjny (wygląd jak to usłyszałem). Mam wrażenie ze laski wykorzystują mnie tylko do sexu:/01
Kochająca babcia
2011-07-08 23:43Moja mama dawno temu rozwiodła się z moim ojcem. Mieszkam w bloku z nią i dziadkami. Nie wytrzymuje już z tą starą ropuchą! Powtarza mi na każdym kroku jaka to jestem beznadziejna, nieudana, wyzywanie od ladacznic i uwaga cytuję ,,kurewskiego nasienia” jest na porządku dziennym! Jak do chuja można powiedzieć dziecku, że jest kurewskim nasieniem? Krytykuje wszystko co robię albo w ogóle się nie odzywa i mnie ignoruje…Nie mówiąc już o tym, że wszystko w domu jest jej, więc nie mogę trzaskać JEJ drzwiami, ani za głośno słuchać JEJ telewizora! Do tego codziennie mi powtarza, że jak coś mi nie pasuje to żebym spierdalała do ojca. Zrobię to niebawem z miłą chęcią!
Komentarze do "Kochająca babcia"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
mam podobnie. w sensie, nie ma wątku rozwodu i mieszkania z dziadkami, ale ostatnio ojciec mi powiedział PRZY MATCE, że jestem „skurwysynem”… żal i ręce mi opadają
00 -
Jak już nie będziesz potrzebować wsparcia wtedy Cię uzna – i to będzie czas żeby pozdrowić ją swojskim „spierdalaj”. Wszystko przed Tobą…
00 -
Pozdrawiam, masz trudne życie.
00 -
Mogę Ci tylko powiedzieć, że masz naprawdę przejebane, a tak na marginesie ciekawe kim ona była za młodu?
00 -
od autorki / wiem, że gdyby któremuś z nich coś sie stało to miałabym wyrzuty sumienia, że nie potrafiłam się z nimi dogadać, ale sami nie zachowują się względem mnie jak ludzie…Dzięki za wsparcie:)
00
Boję się pierwszego razu
2011-07-08 23:43Jestem beznadziejną dziewczyną. Jestem z chłopakiem ponad 4 lata i oprócz jakiś tam, prawie nic nie znaczących zabaw w łóżku nic się nie dzieje, co w dzisiejszych czasach jest przecież nienormalne. Nie chce z nim uprawiać seksu, boję się pierwszego razu, a jestem osobą pełnoletnią. A on wciąż jest ze mną mimo, że bardzo mu się chcę i marnuję mu przez to lata młodości. Idę się leczyć, albo strzelę sobie w łeb. Dziękuję za uwagę.
Komentarze do "Boję się pierwszego razu"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
Nie śpiesz się dziewczyno. Nie dobrze byłoby gdybyś potem tego żałowała. Nie śpiesz się…
00 -
Weź pod uwagę to że jesteście już tyle czasu i dalej jest z Tobą, czyli nie zależy mu tylko i wyłącznie na seksie… Ach te baby – nalegasz na seks źle, kochasz ją mimo iż nie uprawialiście jeszcze seksu też nie dobrze… Zastanówcie się czego chcecie! Pozdrawiam anonim
00 -
A co za problem? Jak jesteście już 100% parą pasująca do siebie to skończ studia, wyjdź za mąż i jakoś samo przyjdzie. Teraz to nie problem – teraz on ciebie tym bardziej chce, bo nie jesteś łatwa.
00 -
Skończ się nad sobą użalać i pomyśl logicznie – jeżeli nie czujesz się komfortowo, to po prostu tego nie rób, najwyraźniej jeszcze nie nadszedł czas. Jeżeli się zmusisz dla niego, to stracicie na tym oboje – Ty, bo przestaniesz czuć szacunek do siebie i on, bo zobaczy, że zrobiłaś to wbrew sobie, tylko po to, żeby go zadowolić (a jeżeli jest z Tobą cztery lata, to raczej ma w stosunku do Ciebie poważne plany). Sposób – rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Jeżeli się krępujecie – polecam sposób z pisaniem do siebie listów, papier jest cierpliwy. Powodzenia !
00 -
To nienormalne, kwalifikuje się do lekarza. Co to za związek. Jeśli jesteście 4 lata ze sobą a on ciągle chce i tego nie dostaje i dalej jest z Tobą to znaczy że aż tak tego nie chce. Też z nim coś jest niedobrze.
00 -
Na pewno ma jakąś na boku, żeby mu ciśnienie rozładowywała. Żaden facet nie będzie tyle czekał
00
Dyskoteki
2011-07-08 23:43Poszedł bym sobie na dyskotekę, ale mam 33 lata. Połowa dyskotekowiczów to dresiarze i przygłupy. Wszystkie dyskoteki wyglądają w środku jak stodoły i można dostać wpierdol od bramkarza. Niestety nie są takie jak w krajach zachodnich. Chujnia i śrut.
Komentarze do "Dyskoteki"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
To nie chodź na dyskoteki, tylko do klubów na dobre, mniejsze imprezy, gdzie przychodzą normalni, kumaci ludzie po dobrą zabawę, a nie na bijatykę.
10 -
Ja na szczęście nie mam takiego problemu, nie słucham takiej muzyki (a na dyskotece byłem 2 razy, piszę żeby odeprzeć ewentualne komentarze typu „nie byłeś więc się zamknij” więc jednak wiem co i jak) a na koncertach jeszcze nigdy wpierdol nie dostałem, tym bardziej od bramkarza. Tym właśnie różnią się ludzie od bydła, sorry że mogę obrazić ludzi lubujących się w takich gatunkach muzycznych ale taka jest prawda.
00 -
Ja mam 19 lat i na dyskoteki nie chodzę wcale…
00 -
A ja mam prawie 45, chodzę na dyskoteki, nie palę jointów, nie biorę amfy czy innego chujstwa a bramkarze mnie szanują.
00
Jestem strasznie zrzędliwa
2011-07-08 23:43Witam wszystkich chujowiczów. Muszę się wyżalić i wydusić z siebie to co mnie boli. Mam 23 lata, nie wiem czego chcę. Nie wiem, czy chcę być z kimś, czy żyć sobie DALEJ sama. Nie byłam w poważnym związku, boję się, że kogoś mogę zranić i mam cholerne „kumpelskie podejście” do wszystkich facetów. Nie potrafię uwierzyć w to, że oni widzą we mnie kobietę, a nie koleżankę w trampach. Powoli zaczynam się robić zrzędną, nudną babą. Siedziałabym tylko w domu i mogłabym przespać tydzień. Nie chce mi się chodzić na imprezy, na posiadówki przy piwie.. Tylko bym siedziała i narzekała jakie mam ciężkie życie. Jeżeli już dojdzie do jakiegoś spotkania, to irytują mnie znajomi ze studiów, którzy myślą, że są najmądrzejsi na świecie, bo są studentami. Przez to nie chce mi się w ogóle odzywać i wyrażać swoje zdanie, a co za tym idzie ->kac moralny, że przez to moje nie udzielanie się, podporządkowuję się do zdania innych. Wracając do najmądrzejszych na świecie – tylko ich własne JA się liczy a reszta jest głupia. Czy oni tego nie wiedzą, że dostaną jeszcze takiego kopa od życia, że im się to JA zachwieje? Wiem odezwała się ta, co ma najwięcej doświadczeń… i wracając do początku- nie wiem jaka jestem, czy poważna, czy wyluzowana, czy zwariowana?.. kurcze.. no po prostu nie wiem. I jeszcze ci faceci-proszę powiedzcie, że oni też czują, że da się z nimi pogadać – nie o kwantylach, fizyce jądrowej, tylko nie wiem o czym.. NO WŁAŚNIE- NIE WIEM O CZYM!! zawsze tylko praca, studia i samochody. Tyle w tym temacie..aaa chujnia i śrut. Najlepsze jest to, że oni są zbudowani tak prosto jak budowa cepa (nie ubliżając), a ja się tak panicznie ich boję i analizuję wszystko co powiedziałam, jak to powiedziałam, czy nie uraziłam.. Ja pierdzielę.. ja zwariuję. Ileż tak można;/
Komentarze do "Jestem strasznie zrzędliwa"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
Myślę, że przynajmniej pod jednym względem jesteś bardziej dojrzała od nich. Doszłaś do kluczowego wniosku: że życie ssie. Niektórzy nie odkryją tego nigdy. Co do tego, że nie wiesz jaka jesteś i czego chcesz – luz, to u Was kobiet normalka. A Twoja uwaga o facetach jest o tyle zabawna, że ja zawsze mówię to samo o kobietach: oprócz rozmowy o imprezach, ciuchach/kosmetykach i ewentualnie pracy/studiach pogadać się z nimi nie da. Pozdro.
00 -
Chyba cię dawno nikt nie tulił
00 -
Zauważ, że my (faceci) podobnie myślimy o 90% Was(kobiet). Bierz poprawkę na to, że nie każdy facet może w dzisiejszych czasach pokazać kim jest naprawdę (i nie mam tu na myśli bycia zniewieściałym pedałkiem, który nie wie kim jest i co chce robić w życiu!). Najlepiej dogadać się z facetami sam na sam – wtedy wyjdzie prawdziwe ja(najlepiej oczywiście po umiarkowanych ilosciach alkoholu heheh). Ja każdą kobietę oceniam dopiero po tym jak się zachowuje (co mówi i robi) będąc sam na sam ze mną. Pozdro. PS sikaj na lanserów, pozerów i bądź sobą! powodzenia
00 -
Mam podobnie, więc polepszyłaś mi humor
00 -
Z psychoneurologicznego punktu widzenia brakuje Ci przystojnego, inteligentnego, namiętnego, ułożonego, szarmanckiego bolca…
00 -
Łączę się z Tobą w bólu, przez to wszystko można ocipieć. Ale miejmy nadzieję, że to minie, a nasze życie powoli zacznie sie ogarniać:)
00 -
Nie chcę obrażać. Dostaniesz porządnie „w dupę” od porządnego faceta i Ci przejdzie. Pozdrawiam
00
Życie jest bez sensu
2011-07-08 23:43Co bym nie zrobił, tak naprawdę nie ma znaczenia. Życie jest bez sensu. Nie mam skłonności samobójczych, czy coś w tym stylu, po prostu to do mnie przychodzi co jakiś czas. Taki dół bez widocznego powodu.
Komentarze do "Życie jest bez sensu"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
Norma, chujnia i fakt zarazem. Życie jest bezsensu i żadnego większego znaczenia nie ma, ot po prostu sobie jest. Rozmyślanie nad tym tylko potęguje doła. Szczęście osiąga się wtedy gdy jest się ślepym i ma się w to wszystko wyjebane, trzeba zapomnieć i dać się tej bezsensownej, ciemnej chujni porwać a z czasem gdzieś tam pojawi się blask..
30 -
witam w klubie kolego
20 -
I masz kurwa rację, robimy wszystko żeby jakoś odepchnąć od siebie tę myśl, ale przychodzi czas.. Przychodzi ten czas w życiu każdego z nas kiedy uświadamiamy sobie, że życie nie ma sensu, że to co zrobimy i powiemy nie ma najmniejszego znaczenia. W tej jednej jedynej chwili odczuwamy cały ból, niepokój, smutek i samotność. I dociera do nas, że ten stan tak naprawdę nigdy się nie zmieni, możemy oszukiwać sami siebie latami, ale kiedyś i tak przyjdzie TEN moment..
40 -
Też tak mam i śrut.
00 -
Czasem tak bywa ale trzeba brać się w garść,przestać się żalić i „nie ma opierdalania” , jednocześnie starać się pomagać innym , będzie lepiej !!
01 -
Wiesz co, nie tylko ty tak masz tak źle, ja tez. Takie jest życie, liczy sie w nim kasa i sex i to całe nasze życie, ktoś zaraz napisze miłość itp ..ale tak naprawdę to tylko istniejemy po to by spłodzić z jak najlepszym okazem płci przeciwnej dziecko które będzie mieć dobre geny i tyle, nie wierze w nic już na tym świecie!!
00 -
Radzę wyjść do parku, złapać świeżego powietrza i choć na chwile odpocząć od pędu społeczeństwa… Wtedy wszystko wyda się piękne… Pozdrawiam anonim
20 -
Może spróbuj coś zmienić. Nie wstawaj o 10 w weekendy, ale o 9. Zamiast siedzieć na czatach możesz iść pobiegać. Czasem daj sobie na luz, nie wymagaj za wiele od siebie. Możesz odwiedzić dziadka albo ciocię.
01 -
A ja to co, nie wkurzona? Mam taką wadę wielką – otóż nie jestem sprytna, lecz naiwna. Wiesz jak mi głupio?
00
Denerwują mnie rodzice
2011-07-08 23:43Nic mnie tak nie wkurwia jak moi rodzice, którzy powtarzają mi dzień w dzień, kilkukrotnie, jaka jestem beznadziejna, niezaradna, niepomocna, jakim jestem nieudacznikiem życiowym, pasożytem, kalwinem i chuj wie czym jeszcze. Najlepsze jest to, że mimo ich ogromnych wątpliwości i bolących mnie słów, odnoszę małe sukcesy. Oni jednak wiedzą oczywiście lepiej, komu i czemu je zawdzięczam: IM i ich ZNAJOMOŚCIOM! Nie własnej pracy, wytrwałości, sumienności tylko kurwa mać IM! Zapierdalam w domu, pomagam, staram się ale i tak usłyszę, że siedzę na dupie, NIC NIE ROBIĘ i lepiej żebym cytuje „pakowała walizki i wypierdalała z domu”.
Komentarze do "Denerwują mnie rodzice"
-
chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
-
u kurwa. nieźli starzy. Z takim tekstem do własnej córki? współczuję chujni. wyprowadzaj się od nich jak najszybciej, ja bym sobą nie dał tak pomiatać.
btw kalwin to niby wyzwisko?O.o10 -
wiesz dlaczego tak jest? myślę, ze jak większość naszego pokolenia maja na tacy podane a starsze pokolenie na rowerach z wiosek itp do pracy, szkoły wszędzie chodzili i sobie radzili, ale im człowiek ma lepiej tym bardziej leniwy
10 -
Zgadzam się z komentarzem 1, przetrwać jeszcze trochę (szkoła, jesli jeszcze jest) i spadać. Starszych chyba boli to, że jak oni mieli po naśćie i dwadzieściaparę lat to zapierdzielali w polu ze swoją rodzinką i chodzili w ciuchach przez siebie na drutach robionych… i nam młodym non stop powtarzają- że my uważamy że nam się należy…
20 -
Ja gdybym usłyszał „pakuj walizki” to długo by o mnie rodzice nie usłyszeli.
21 -
Witaj w klubie. Mam sytuację identyczną jak Ty, tyle, że oni nie mają znajomości, ale teksty lecą takie same i też mam wypier***. Na szczęście skończyłam szkołę, więc ten mój wyjazd z chaty zbliża się powolutku ;d
00 -
Przypominasz mi moją koleżankę ale to na pewno nie Ty ;] chociaż…
00 -
Wiesz co ci powiem, ja rzadko gadam z starymi, zazwyczaj całe dnie spędzam samotnie w pokoju i mam święty spokój.
10 -
Kurczę, ile tej przemocy! Ludzie!
Porozmawiaj z nimi na poważnie. Powiedz, że masz swoją godność i że ty im pomagasz, a oni nie mogą cię zrozumieć. Oni byli w twoim wieku i wiedzą, że młodym jest ciężko. Dlaczego więc ty masz ich w 100% rozumieć, a oni odnoszą się do ciebie jakby cię nie kochali. Albo sami mieli takie dzieciństwo i nie umieją inaczej zagadać. Wykształć się i nie bądź taka jak oni. Możesz iść do psychologa też, bo on chyba by ci lepiej doradził. Pozdrawiam.21 -
Ten sam problem – nic się nie uczysz, w domu nie pomagasz, jesteś chory, 18 lat i wypierdalaj. Kimkolwiek jesteś, wiedz, że jestem z Tobą – pozdrawiam i współczuję, biedna chujowiczko.
20 -
mnie w kurwiają bo mi rozkazują a mam 19 lat ja pierdole w kurwia mnie to w chuj
00
To chyba normalne (tak mi się zdaje) że faceci mają większy popęd sexualny. On po prostu taki jest, potrzebuje więcej i więcej , a że ty nie możesz spełniać jego każdej zachcianki no to normalne , bo w końcu może ci sie nie chcieć. Pogadaj z nim .
Rozumiem faceta, bo mam tak samo. Gdybym mógł to kochałbym się ze swoją partnerką i 4 razy dziennie, co dziennie. Niestety też nie ma ochoty na taką ilość seksu, a w niedługim czasie planujemy wspólne mieszkanie i nie mam pojęcia jak ugaszę pragnienie kochania się ze swoją kobietą
To samo.
Jestem facetem, 4 razy dziennie to spokojnie bez wysiłku.
Jak najbardziej Cie rozumiem. Mój mężczyzna również mógłby kochać się ze mną kilka razy dziennie (to ten z komentarza nr 2). Musisz stosować pewną znaną mi zasadę- powiedz, iż im dłużej się nie kochacie, to później macie jeszcze większą ochotę na siebie i frajdę z łóżka. Zawsze możesz do tego dodać kilka elementów, typu ciekawa bielizna, seks na krześle i tym podobne. Ja preferuje tak dwa trzy razy na tydzień. Więc i ja jestem zadowolona i on w pewnym sensie. Życzę powodzenia
Bysiu korzysta ile wlezie, bo się laska zakochała. Za chwilę Ci zagrozi, że sobie inną znajdzie jak mu nie będziesz dawać na zawołanie. Żałosne
No cóż to za skurwiel????????