Studniówka

Witam. Jestem w klasie maturalnej, więc przede mną studniówka, na którą tak naprawdę nie chcę iść. Po prostu nie mam ochoty. W szkole każdy gada o tym balu, już rozmyślają o strojach itp. Kiedyś zasugerowałem przy kolegach i koleżankach, że nie idę, a oni na to, że taka impreza jest raz w życiu, że będę żałować. Dlatego postanowiłem to wszystko przemyśleć. Jedynym powodem, dla którego bym poszedł jest to, że będzie cała klasa. Że chcę razem się z nimi bawić, że to ostatnia taka zabawa w szkole z moją klasą. Argumentów przeciw jest więcej. Wiem na pewno, że jak pójdę na 100% nie będę tańczył i się bawił. Nie umiem tańczyć, poza tym nie jestem osobą rozrywkową. Nie chodzę na dyskoteki, zabawy ani nic podobnego. To nie są moje klimaty. Zresztą grana muzyki też mi nie pasuje. Głupio mi też byłoby jakbym zaprosił na studniówkę jakąś koleżankę (dziewczyny nie mam) i razem z nią bym siedział przy stole. Głupio bym się czuł, że się z nią nie bawię. A co do całej sytuacji w domu. Nikt mnie jakoś specjalnie nie zmusza do studniówki. Moja mama powiedziała, że jak nie chcę to nie muszę, ale dodała, że jak ona była w moim wieku nie mogła się doczekać tej studniówki, że to był taki zaszczyt, pierwszy taki bal itp. Czasy się zmieniły. Nie uważam studniówki za coś specjalnego i fajnego. Najbardziej z tego wszystkiego obawiam się tego jak po dokonaniu przeze mnie decyzji będę postrzegany przez innych. Jeżeli nie pójdę będą uważać mnie za chama, który nie lubi swojej klasy. Natomiast jeżeli pójdę to nie będę się bawić i wyjdę na jakiegoś sztywniaka. Ogólnie nie obchodzi mnie to co inni myślą o mnie, ale też na pewno nie jest milo usłyszeć jakieś złe słowa o własnej osobie. Dlatego nie wiem co zrobić.

61
65

Komentarze do "Studniówka"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. to idź sam i zalej pałę albo graj na kompie.Człowieku ja tez nie chciałem iść ale poszedłem i nie żałuje:> a kto tańczyć umie:DD: nie ma czym się przejmować

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Chłopie, całego nie przeczytałem, bo za dużo o byle czym napisałeś. Weź, kurwa, nie idź, jak nie chcesz i prosta sprawa. Ja polazłem na swoją, bo miałem dziewczynę rówieśniczkę z jednej szkoły i ona chciała iść. Ale gdyby nie to, to za chuja bym nie poszedł. Siedź z pizdą w domu albo idź se pochlej z koleżkami, bo to pewnie w sobotę będzie studniówka i nie pisz takich zjebanych pierdół tak jak zjebana jest studniówka.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Piernicz to. Ja nie byłem. Tego kinderbalu już tydzień po nikt nie pamięta 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Myślę, że sam odpowiedziałeś na swoje pytanie.Pamiętaj, nie ma co robić nic przeciwko sobie.Ja też nie poszedłem na studniówkę z tego samego powodu i nie żałowałem, a klasa zrozumiała i nikt nie miał pretensji.A uwierz mi, będziesz jeszcze miał okazję się pobawić w życiu!Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  6. prawie jak Piorun.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. hehe, ja też nie byłam wszyscy mnie namawiali i nawet mówili „zdrajcaa” ale nie poszłam;) pojechałam gdzie mi bardziej pasowało i bawiłam sie zajebiście..:D studniowka wypadla przed feriami wiec po- nikt juz o niej nie gadal a w sumie mało mnie to obchodziło 😉 nie miałam ochoty i już.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Schlej się zaraz przed studniówką i wyrusz. Po kilkunastu minutach dostaniesz olśnienia w tańcu. Mówię Ci, musisz się najebać i wtedy będzie dobra impra.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Tańczyć to nie umie 1/2 Twoich kolegów, wypiją i się gibają uwierz mi 🙂
    U mnie to w sumie było, że będzie melanż do 6 rano, chlanie, śmianie itp.
    I było warto 😉
    Też tancerzem nie jestem, a gdzie jest powiedziane, że trzeba nim być?!
    Z drugiej strony jak Ci sie nie chce tak po prostu to nie idź, w sumie to tylko taka impreza całonocna gdzie każdy się odjebie na bóstwo 😉 Po 4-5h lecisz z prądem po wodzie z prądem.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Ja nie poszedłem i byłem zadowolony. Polecam!

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Bardzo Cię rozumiem, bo mam takie samo podejście do tego typu imprez, miałem studniówkę jakieś 5 lat temu, ale gdybym wtedy wszedł na chujnie, pewnie zrobiłbym podobny wpis. Ja poszedłem, prawie w ogóle nie tańczyłem i specjalnie dobrze się nie bawiłem. Więc nie wiem co Ci doradzić. Nie rób nic wbrew sobie. Pzdr.

    Ps. Mało kto umie tańczyć, tylko są tacy, którzy się tym nie przejmują. A my się przejmujemy, bo boimy się zrobić z siebie pośmiewisko 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  12. jak można nie iść na 100 :O walnij pół litra przed wejściem i na parkiecie pobijesz samego Maseraka ;D

    0

    0
    Odpowiedz
  13. najlepiej będzie tak: Idziesz, odwalasz tego całego poloneza, jesteś jeszcze 20-30 min i wychodzisz. Kolega tak zrobił, a żeby nie wyjść na chama, powiedział że się źle czuje. Pozdro

    0

    0
    Odpowiedz
  14. mam takie samo zdanie jak komentarz nr4.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. masz rację, powinni robić osobne zabawy dla sztywniaków z kółka fizycznego.

    0

    1
    Odpowiedz
  16. Stary, nie chodzi o taniec tylko o zabawę, idź żebyś nie żałował ;]

    0

    0
    Odpowiedz
  17. później się tego nie pamięta, bo trzeba się uczyć do matury :<

    0

    0
    Odpowiedz
  18. e tam, ja jestem dopiero w drugiej klasie i nie mogę doczekać się studniówki 🙂 póki co wyczekuję połowinek

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Kolego, ja poszłam na studniówkę, i powiem Ci szczerze, że nie ma tam żadnej zabawy zbiorowej! wszyscy przyszli z parą, i każdy się bawił tylko we dwoje. osoby bez partnerów mogły co najwyżej pooglądać jak się bawią inni. u mnie kilka osób nie poszło, i nie byli postrzegani inaczej, ani nie było żadnych zarzutów wobec nich. Wkręć po prostu że nie masz pieniędzy na garniak i opłaty, czy coś. Nie ma sensu, żebyś się męczył, jeśli nie chcesz iść. Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  20. po pierwsze idż na bank. a jak laski nie znajdziesz to pisz 13342966,pomocny samarytanin Ci znajdzie 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Powiem wprost i bez urazy. Nie bądź pizdą! Idź na tą studniówkę, ja poszedłem z koleżanką z klasy, bo sam byłem n niezłym pizdusiem w tamtych mrocznych czasach. Koleżanka, niezła szprycha a zarazem dziewczyna, która bawi się w innych kręgach, zaraz znalazła sobie stado koleżków do zabawy. Szczególnie się tym nie przejąłem i bawiłem się z resztą koleżanek i było mi mało pod koniec 🙂 A też nie jestem jakimś tancerzem, na dyskotece jestem może raz na 2 lata. Więc złap jaja z całej siły, poczuj że jesteś mężczyzną i do boju!

    0

    0
    Odpowiedz
  22. jak nie będzie miał partnerki, to co to za zabawa, a jak bez alkoholu, to już w ogóle… ja byłam sama i było chujowo, bo jednak każdy przez większość czasu trzyma się swojego partnera; muza do dupy, impreza bezalkoholowa, ale może idź na chwilę, a potem się zmyj 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Moim zdaniem każdy powinien być sobą i nie grać pod publikę. Najgorsza postawa to dostawianie szopki „bo co ludzie powiedzą?”. Nie pasi? Nie idź. Ja nie poszedłem, moja klasa wie, że mam ich głęboko w dupie, nie lubię takich imprez, zawodów zajebistości itp Lepiej wyjść na chama niż zmarnować wieczór siedząc przy stoliku. Pierdol to.

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Ja bym nie poszła. Byłam z kolesiem, z którym tak naprawdę nie chciałam iść, bo wszyscy mi gadali, że mam pójść „bo to jedyna taka impreza w życiu”. I mięli rację, że jedyna, bo drugiej takiej chujowej nie pamiętam.

    1

    0
    Odpowiedz
  25. „Jedyna taka impreza w życiu”, na szczęście! Ubrać się jak przedstawiciel handlowy, czaić gorzałę pod stołem i „przybić gwoździa” – jeżeli to dla kogoś jest fajne to szczerze współczuję. Życie zaczyna się w wieku 25 lat 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  26. A co Ci będę radził. Powiem Ci tylko,że ja byłem sam bo nie chciałem iść z kimś po to żeby nie iść sam, a impreza była dobra…nie będę opowiadał jaka bo i po co:)ale myślę,że warto to przecież nic nie kosztuje:D

    0

    0
    Odpowiedz
  27. Zupełnie jakbym czytał swoje myśli. Jestem w podobnej sytuacji. Zapomniałeś jescze o jednym aspekcie – jeśli zdecydujesz się pójśc, to stracisz kasę (w moim przypadku byłoby to jakieś 200zł).

    0

    0
    Odpowiedz
  28. do 27: 200zł? U mnie jak zaczęli planować i wyliczać to nie wiem czy na kwocie 600zł się skonczy. Garnituru nie liczę, bo i tak trzeba kupic na maturke…

    0

    0
    Odpowiedz
  29. Zrób jak ja, weź 1,5l gorzały usiądź z kumplem i napierdalaj gorzałe cała noc. Nie pamietam dużo więc nie żałuje 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  30. Idź,ludzie na prawdę maja w dupie co zrobisz i jak się zachowasz 😀 idź i najwyżej zmyj się wcześniej 😛

    0

    0
    Odpowiedz