Życie studentki jest do dupy, a do tego bycie starostą to już w ogóle przejebane. Nic tylko latać, coś załatwiać, a inni to mają gdzieś. Kurwa! Każdy narzeka ale nikt nie chce sam zostać. Jeszcze na dodatek mam pojebaną grupę. Nic nie robią tylko się uczą, żadnych imprez, bo psa muszą pilnować! No chujnia z patatajnią. Do dupy to bycie studentem.
10
42
Przez to ciągłe narzekanie innych na studia sam się tam nie wybrałem bo pewnie byłbym kolejnym zamułem narzekającym i trującym dupe innym jak to źle mam. Po co iść na siłę na studia, żeby się męczyć 5 lat i gówno z tego mieć ? ja podziękuje
No niestety. Takie są studia. Fabryka depresji. Ludzie mówią, że po co się tam szło, ale dziś trzeba żeby nie być pod jebaną kreską społeczną. Pozdrawiam…
też jestem na PW
A co Ty myślałaś że studia to imprezy? Jak się idzie na studia to z zamysłem na naukę. A nie potem po kolokwiach człowiek musi słuchać pieprzniętych nieuków jacy to oni biedni bo nic nie napisali. A jeśli ci się to nie podoba to rzuć je. Bo masz w głowie siano.
Kurwa to gdzie wy studiujecie?! Ja bawiłem się zajebiście prze kilka lat były chwile grozy i zajebistej euforii było wszystko zajebisty kawał życia, który powinien być obowiązkowy ze wszystkimi swoimi dobrymi i złymi stronami! No chyba, że teraz jakieś pojeby chodzą na studia. Ja na dodatek yłem na kierunku uważanym za zamulaszczy – matematyka a i tak było zajebiście. Druga sprawa to bycie tym starostą tam najlepiej pchnąć jakiegoś pedałka co będzie chłopcem na posyłki i z bani, ale co ci pizgnęło do głowy, żeby się tam pchać? parcie na szkło? chcesz być zajebista? Kurwa inecierpe takich daunów.