Drogie Chujowiczki (Chujowiczów pomijam z premedytacją, gdyż większość z nich ma na takie tematy wyjebane)! Jestem sobie gruba, na oko rozmiar małego walenia. Nie jestem z tego powodu szczęśliwa, ale też nie tnę się bagietką. Jednak jest coś, co mnie WKURWIA. Mianowicie to, że według producentów odzieży kobiety o rozmiarze 44 NIE ISTNIEJĄ! W żadnym zajebanym sklepie nie ma takiego rozmiaru. Pomyślałam dziś: „Ha! Pójdę do kącika dla grubasów. Na pewno coś tam znajdę”. Pobiegłam w te pędy i… tak, tak, dobrze się domyślacie – śrut! Mam odruch wymiotny, kiedy myślę o zakupach, bo i tak wiem, że wrócę z pustymi rękami. Śrut!
P.S. Dwa słowa do szanownego pracownika stacji x, który na widok AŻ pięciu klientów na głos sypnął hasłem „Co tych ludzi, kurwa, pojebało?!” – Spierdalaj, cwelu!
Pozdrawiam, Chujowiczka Anna
Jebany rozmiar 44
2011-07-08 23:4335
55
Przecież 44 to nie jest wcale duży rozmiar,kobieto! Co mają powiedzieć kobitki z rozmiarem np 56? Ale z tymi sklepami to racja. Każdy rozmiar wd pan sprzedawczyn to ”duzy rozmiarek” a ciuchy rzekomo XXL to zawsze przeważnie s, najwyżej m…masakra. trzymaj się ;))
Droga Anno, z tej strony eS I eN, facet, a zarazem raper ze squadu Ponad Skalę Familia. Nieobce są mi ciuchy eleganckie, ale jeśli chcesz coś ładnego w większym rozmiarze…szczerze polecam sklep STOPROCENT albo każdy inny skateshop….tam masz naprawdę wielkie rozmiarówki, a w STOPRO nawet do 8XL, więc głowa do góry bo świat nie jest tak maksymalnie chujowy.
Zamawiaj ciuchy z netu z amerykańskich stron, tam walenie pewnie dwa razy większe od Ciebie, więc dużo wyboru znajdziesz.
A ja lubię grube laski;)
A z ciuchami nie jest tak źle,tylko…no właśnie trzeba szukać na ciuchach…tam mają wszystko…bo w sklepach…syf…
ja jestem chłopakiem i też mam problem ze znalezieniem butów na moją stopę (49)
Co Tobie doradzić hmm… może Allegro / sklepy internetowe i outlety? Tam prawie na pewno mają trudno dostępne rozmiary, ale nie wiem czy zadowoli cię jakość ubrań. Poza tym jest jeszcze krawiec (choć ciuchy szyte na miarę mogą być kosztowne, z drugiej strony jednak unikatowe) albo odchudzanie.
Pora ruszyć dupę zapisać się na siłownię co rano przebiegać 3 km.
I mniej żarcia.
To po chuj staliście w pięcioro? Chłop się wkurwił, miał prawo. Na akord nie robi.
O kurde, Ty musisz być na serio gruba…
zapraszam do szmateksów
Nie odchudzaj się, nie warto. Ja mając dość przeciętną budowę ciała też nie mogę sobie znaleźć ciuchów, bo jestem niska i nie mam nóg jak patyki. Producenci ubrań zakładają, że jeżeli kobieta ma zaokrąglone biodra to od razu jest paskudnym kaszalotem i ma zapierdalać na siłownię, bo obraża swoim tłuszczem biedne, estetyczne społeczeństwo. A stanika w moim rozmiarze to już w ogóle ni chuja, bo C jest uznawane za wielkie a powyżej to już się kurwa nic nie znajdzie. Czasami od wielkiego dzwonu jest metka „dostępne w rozmiarze D”. A ja mam pierdolone E.
Ad.5 Duża stopa, duże… serce;) Łączę się w bólu, rozumiem Twój problem.
Ad.7 Pani/Panu podziękujemy za takie rady wręcz godne Einsteina. Równie dobrze mogłabym jeszcze utyć (to nawet przyjemniejsze i prostsze), bo rozmiar 46 jest łatwiej dostępny niż 44.
Ad.8 Chłop akurat ucinał sobie pogawędkę z kumplem, a koleżanka z pracy zapierdalała za kasą. Gdyby się wziął do roboty, a nie stał i drapał się po jajach, obsłużyliby klientów w 5 min. i dalej mógłby drapać się po jajach.
Pozdrawiam, Chujowiczka Anna.
Pierdolone E… dlaczego to jest piękny rozmiar… mogę je za Tobą nosić jak chcesz:)
ojojojale swieta racja….. wiem-grube jest okropne ale sama zgrublam nie wiem nawet kiedy i tez nie umiem nic kupic.najlepiej miec jakis zachamowywacz na jedzenie ,schudnac i miec wyjeb… na ten dolujacy problem. mam taki zamiar;)
Hej, Anno oj tak…. właśnie próbuję znaleźć coś fajnego w necie zagooglałam rozmiar 44 po kilku godzinach poszukiwań, (jest a jakże ale wybór żaden) wyszukało mi Twój pościk i się uśmiechnęłam :)) Pozdro