Chory kot

Moja chujnia rozpoczęła się kiedy adoptowałam kota ze schroniska. Pomyślałam o tym, że mogę pomóc jakiemuś zwierzakowi i przygarnę jakiegoś ze schroniska. Zadzwoniłam, jest kot dla mnie: ma rok, jest zdrowy, wykastrowany – ideał. Mam dziecko więc istotne było to aby kot był zdrowy. Kot u mnie, wizyta u Weta: Zapalenie dziąseł, zęby do usunięcia, antybiotyki, sterydy, wizyty raz w tyg. – total w pln 1200 KURWA! Kot ma dwa lata, nie rok, w chuj zero prawdy! Chcesz być człowieku dobrym, pomóc i co kurwa?! Trzy razy pytałam czy kot zdrowy, bo nie chcę żeby mi dziecko czymś zaraził, a mówili „A tak pani kochana, na pewno, przecież to schronisko, nie kłamiemy nam zależy na reputacji” No kurwa!

79
71

Komentarze do "Chory kot"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. I oczywiście nie zadzwonisz do nich teraz i nie pojedziesz z nimi porządnie, tylko będziesz tupać nogami bezsilnie. Weź kociambra pod pachę, idź do schroniska i zaświeć im tymi zapalonymi dziąsłami po gałach i spytaj „czy to jest zdrowy kot?”. Po prostu, normalnie, po ludzku idź i wyegzekwuj swoje.

    0

    1
    Odpowiedz
  3. Miejsce psów(za wyjatkiem yorka) i kotów jest na dworze! Jak można trzymać sierściuchy w domu. Masakra :-S.

    1

    1
    Odpowiedz
    1. Twoje miejsce jest na dworze cymbale.

      0

      1
      Odpowiedz
  4. Też bym się wkurwiła.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. pomyślałam…na pewno….

    0

    0
    Odpowiedz
  6. A na chuj ci ta plugawa menada utop w beczce i gotowe

    0

    1
    Odpowiedz
  7. jak ci go pakowali w schronisku do worka, trzeba bylo wyciągnąć i zajrzeć w zęby, a nie brać w ciemno

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Podaj adres schroniska

    0

    0
    Odpowiedz
  9. już pomijając fakt, że ci ściemnili w schronisku…to po jaką cholerę wzięłaś tego sierściucha? wyjeb go na śmietnik póki się nie przyzwyczaiłaś.

    0

    1
    Odpowiedz
  10. hehe, to sie kot urządzil! a ty plać!

    0

    0
    Odpowiedz
  11. w schronisku mogli Ciebie nie oszukać, czasem zdrowie samo się psuje, nikt nie wie dlaczego. I czy to u ludzi, czy u zwierząt. A tak swoją drogą to kurwa nie masz większych problemów? Trzeba było go z powrotem oddać. 1200 zł – niektórzy zarabiają tyle na miesiąc tyrając jak murzyni, a ty wyjebałaś tyle na durnego kota??? Kot to TYLKO zwierzę! JA PIERDOLĘ! Nie wolno zwierząt maltretować, głodzić, znecać się nad nimi, ale też kurwa nie można traktować ich lepiej niż ludzi – nie chodzi mi o Twoje zachowanie, ale o trend – bogate paniusie ubierają swoje kotki i karmią je jedzeniem, o którym biednie dzieci np. na podkarpaciu mogą pomarzyć! JA PIERDOLĘ, JAK TAK MOŻNA, W JAKIM JA ŚWIECIE ŻYJE. POCZYTAJ BIBLIĘ, nie jako świetą ksiegę, ale jako zbiór życiowych mądrości – nawet nie wiesz ilu MĄDRYCH ateistów ją czyta. Nie pamiętam dokładnie cytatu ale jest tam napisane, że zwierzęta są dla człowieka a nie odwrotnie!!!! CZŁOWIEK JEST NAJWAŻNIEJSZYM I NAJMĄDRZEJSZYM STWORZENIEM NA ZIEMI, I NIE POWINIEN TROSZCZYĆ SIE KURWA O JAKIEGOŚ KOTA!!! ODDAJ KOTA DO SCHRONISKA, I PRZESTAŃ SIE ŻALIĆ, BO LUDZIE MAJĄ WIĘKSZE PROBLEMY!

    0

    2
    Odpowiedz
    1. Problem naszych czasów polega na tym, że głupi uważają się za mądrych. Szkoda ci dzieci z Podkarpacia? Zorganizuj dla nich zbiórkę! Zrób coś dla nich! A nie wyzywasz kogoś kto zrobił coś DOBREGO! Masz pretensje że ktoś zachował się konsekwentnie i poddał leczeniu kota, którego adoptował bez względu na wysoką cenę tego leczenia? Czy twoim zdaniem normą jest być fałszywą kurwą? Nie życzę ci spotykania ludzi twojego pokroju, ale niestety pewnie tylko takich spotykasz, więc zrobienie czegoś dobrego jest dla ciebie nie do pomyślenia. I wydaje ci sie że narzekając zbawiasz świat? A te paniusie co kupują swojemu kotu żarcie i ubranka niejednokrotnie robią paczki dla domów dziecka, organizują zbiórki ubrań i prezentów na święta! A ty co robisz poza narzekaniem? Wiem co robisz oprócz tego! Żresz i srasz, bo raczej nic więcej.

      0

      1
      Odpowiedz
  12. Czyli kot, ale ten w worku

    0

    0
    Odpowiedz
  13. A mi żal tego kota chociaż za kotami nie przepadam ale to jednak żyjące zwierze. Po pierwsze weteryniaże (specjalnie ich tak określę nie wypominać mi tu błędów proszę) przesadzają i to bardzo często. Skonsultuj to z jakimś innym wetem. Po drugie po coś kobieto brała to zwierze!!!!! Co Ty myślałaś że kot wiecznie będzie zdrowy????? a co na starość? wyrzucisz go na śmietnik? Tak byle dziecka nie zaraziło…. tu już ręce opadają jakoś dzieci od wieków przytulały psy i koty z podwórka i jakoś nie chorowały a raczej piesek z podwórka widział raz na rok weta gdzie trzeba było go na wściekliznę zaszczepić. Kolejna sprawa na przyszłość kup dziecku misia pluszowego a nie taka zabawkę jak „żywe zwierze” Widze że to raczej taki gimbusiarski problem, życie bez problemów nie istnieje ale taki problem to już ręce opadają. A rady przygłupów @8 i @5 nic nie wnoszą, jak zachorujesz to też rodzina ma tak z Tobą zrobić?

    0

    1
    Odpowiedz
  14. #10, dawniej tak traktowano „innowierców”. Wyprawy krzyżowe, palenie, grabienie i gwałty. Z krzyżem na piersi. Mamy XXI wiek i nie musimy się kierować żydowskimi zabobonami. Odsyłam do Znowelizowanej ustawy o ochronie praw zwierząt.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. miałam podobnie. Pojechałam do schroniska, wzięłam kociura i okazało się że ma PP. Wet, kroplówki, przetaczanie krwi, antybiotyki… Po dwóch tygodniach zdechł. Kasa w dupie, czas i zwierza szkoda. Dzwonie do schrona a ci na mnie z mordą, że skąd oni mięli wiedzieć. Chujkom nawtykałam, ale statystyki się liczą. Na stronie int napisali „kotek nr XXX znalazł nowy dom”. A ten już tydzień pod ziemią.

    0

    1
    Odpowiedz
  16. Kurwa co za zjeby. Szczególnie ten od Biblii i wyrzucania kotów na śmietnik. Ja bym was obu wyjebal i jeszcze urwał wam te głupie łby.

    1

    1
    Odpowiedz
  17. Sam nie wiem czy żalisz się o stan kota, czy wydaną kasę, czy martwisz się o synka… chyba wszystko cię w tym wkurwia 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Jestes po prostu naiwna?

    0

    0
    Odpowiedz
  19. @10 hahaha zesraj się ze złości stary. mój kot je droższe jedzenie niż ja i jak jest chory to płacę za najdroższe leki jakie mają 😀 nie jest mi ani trochę głupio z tego powodu, bo po pierwsze kocham mojego kota, a po drugie, nie po to go brałam żeby teraz go traktować jak gówno i oszczędzać na jego zdrowiu. i co mi zrobisz? no podenerwuj się jeszcze bardziej 😀

    0

    1
    Odpowiedz
  20. #15 kocham cię. właśnie sama im miałam nawrzucać 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  21. To teraz musisz wykastrować dziecko…

    0

    0
    Odpowiedz