Dziś wstałem z rana i poszedłem do dermatologa. Wbiłem do budynku i urocza pani pielęgniarka kazała czekać na doktora do godziny 9 (było ok. 8:10). Siedzę tak 5 minut, nagle czuję że mi z nosa leci, no kurwa mać, jak zwykle chusteczek nie zabrałem! Z racji tego, że miałem trochę czasu, wyskoczyłem na centrum zainwestować w chusteczki. Spotkałem znajomego i zagadaliśmy się, spojrzałem na zegarek i wroty do lekarza, oczywiście zapomniałem o tych pierdolonych chusteczkach. Wbijam do budynku, lekarz już przyjął pierwszą osobę (byłem 3 w kolejce), siadam, patrzę a tam ON – ten pierdolony katar. Leci z nosa jak łabędziowi z dupy, no ale nie ruszę się po chusteczki bo mnie kolejka ominie, zapytać o chusteczkę tez nie bardzo, bo z moherami siedziałem. Więc chlast – zajebałem kozackiego łyka z nosa, no chujnia ale co, miałem się osmarkać? Patrzę, a z pokoju poczekalni obok wychodzi do wc siostra mojego kumpla, rakieta, że przechuj, młodsza ode mnie i wiem, że od dawna leci na mnie. Podchodzi do mnie i pyta co słychać na studiach etc… a ja taki wodospad z nosa… Powiedziałem, że muszę telefon odebrać i wyleciałem jak poparzony z budynku żeby łyknąć jeszcze troszkę żelu do włosów. Tak zapierdalałem, że potknąłem się o listwę i tuż za drzwiami wypierdoliłem się przelatując przez całe schody… Agnieszka to widziała, podbiega do mnie, a ja całe spodnie na dupie rozjebane jak francuska kurwa. W dodatku ręce całe ujebane krwią zmieszaną z błotem. JA PIERDOLEEEE !! Taki fail, że myślałem, że jej wypierdolę lampę, gdy zapytała „nic Ci się nie stało”?
Katar a chusteczki
2011-07-08 23:4321
53
Brednie jak chuj
Większość ludzi nie ma przy sobie chusteczek do nosa.Niedobrze mi się robi,jak wciągają!!!!!!!!!!!!!A w toalecie nie było papieru ???
jednym słowem: ŚRUT
Nichuja nie wierze!
To nie mogłeś isc do WC po ew bedacy tam papier toaletowy?
dureń kłamliwy
Nie mógł iść bo to się nie wydarzyło
Kurwa co za debil…żenujące problemy żenujących nastolatków…zresztą pewnie wyssane z dupy…