Klienci – srenci

Pracuję na stanowisku, na którym mam bezpośredni i ciągły, kurwa jego mać, kontakt. Recepcja. Najbardziej przejebana praca jaką dotychczas wykonywałam. Kurwa. Na dodatek użeranie się z mistrzami manipulacji – handlowcami. Strzela mnie jak klient debil idący na serwis widzi jak dzwonię po serwisanta, ale kurwa musi! On musi rzucić hasło „czy może pani zadzwonić po kogoś?!?!” NIEEEEEEEEEEEEEEE! NIE MOGEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!! Ręce opadają na tych, którzy wchodzą i patrzą ci prosto w oczy, a ty grzecznie, według standardów witasz wesołym „dzień dobry” do wypucowanej paniusi, z zawodu córka lub żona, a w środku otwiera ci się karabin i zabijasz ich wszystkich z tym wlepionym, wypracowanym uśmiechem na twarzy. Matko jak bym chciała czasami ich tak wszystkich opluć. Kolejny… „części to u pani???” A czy ja wyglądam na sprzedawcę części i nad moim biurkiem widnieje tabliczka „CZĘŚCI” czy „RECEPCJA”? Ślepe chuje, które na wprost wejścia mają dział z częściami! Chujnia z grzybnią!

46
75

Komentarze do "Klienci – srenci"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Dobry wibrator załatwi sprawę…

    0

    2
    Odpowiedz
  3. Jesteś nienormalna. Recepcjoniści są jak portierzy, tylko trochę ładniej ubrani. Nieroby, bumelanci. Kup sobie wibrator i nie narzekaj!

    0

    1
    Odpowiedz
  4. Zmień zawód na „córka”, „żona”, a docelowo na „teściowa” – w tym ostatnim Twój poziom jadu będzie adekwatny, bo do pracy na recepcji się nie nadajesz.

    0

    1
    Odpowiedz
  5. Brakuje mi w tym wpisie solidnego „kurwa”. A kto nie pracował nigdy z klientem ten nie wie o czym mowa. Podzielam frustrację, na szczęście już nieobecną w moim przypadku.

    2

    0
    Odpowiedz
  6. Popracuj jako recepcjonistka w rejonowej przychodzi albo w wypożyczalni kaset wideo. Wtedy zaczniesz marzyć o powrocie do serwisu.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Kurwa wszyscy dla ciebie grzeczni i mili „dzien dobry” „pani”…
    A ty plujesz jadem… ktos ci powinien dupsko przeruchac to ci przejdzie.

    0

    1
    Odpowiedz
  8. To się kurwa zwolnił. Co to w ogóle za podejście jest? Klient to debil? Dzięki klientowi masz te zasraną robotę, rób co do Ciebie należy, zmień nastawienie, a i świat wokoło będzie lepszy. Takie buractwo toczy właśnie nasz rynek pracy!

    0

    1
    Odpowiedz
  9. Ot durna bździągwa

    0

    1
    Odpowiedz
  10. Ale że o co z tym bezpośrednim i ciągłym kontaktem chodzi? Że masz non-stop prąd w gniazdku elektrycznym? Może wyjmij z niego palce, to Cię nie będzie tak telepać.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Może ci ludzie nie widzą naprawdę tej tabliczki lub jej nie rozumieją (wiem co myślisz)? Kolor, tło, wysokość, wielkość?
    Powinna być jakaś strzałka z napisem sprzedaż części i wtedy nie będą walić do Ciebie ze wszystkimi problemami.

    Mam pracę związaną z reklamą i naprawdę jest tak, że ludzie idą tam gdzie jest najprościej i najłatwiej.
    Są błędy urządzania biur i powierzchni sprzedażowej.
    Przejdź się sama jako klient i sprawdź czy trafisz do sprzedaży części.

    Może nie widać sprzedawcy od części i tego stanowiska i dlatego idą do Ciebie?
    Odpowiedz mi na te pytania to postaram się pomóc.

    Lenard.

    0

    1
    Odpowiedz
  12. Komentujący to pewnie Twoi byli Klienci xDDD

    0

    1
    Odpowiedz
  13. jesteś tam za karę? czy dla pieniędzy?

    0

    1
    Odpowiedz
  14. odezwali się bohaterowie i obrońcy rynku pracy. glupich amerykanckich ksiazek o biznesie sie naczytali i tacy madrzy. a popracuj sobie jeden z drugim w takim miejscu TYDZIEŃ, to zobaczymy jaki kozak jestes.

    1

    0
    Odpowiedz
  15. @13 niech taki chujek jeden z drugim stanie za kasą na stacji benzynowej to może zrozumie … a tak nie ma co karmić dzieci neo których świat ogranicza się do kieszonkowego tatusia i mamusi…

    1

    0
    Odpowiedz