Ludzie…

Dobrze, że jest ta strona, na której można wypisać swoje prawdziwe myśli… inaczej człowiek udusiłby się. Dziś chciałem zamienić koszulę na inny rozmiar w galerii ( prezent pod choinkę) ale niestety bez paragonu nie chciano wymienić. Później na reklamie na stoliku w innym sklepie była widniał napis: przecena -50% na wszystkie ubrania, które leżały właśnie na tym stole. Okazało się przy kasie, że żadnej przeceny nie ma, a informacja o przecenie jest tylko na „zwabienie” klienta do salonu. W takich sytuacjach zawsze przypominają mi się serialne i filmy z PRL, gdzie dialogi i cytaty odzwierciedlają terażniejszą rzeczywistość. A oto jeden z nich:
– Czy Pan jest tu kierownikiem?
-Tak, a bo co?
-Proszę Pana, podstawowe zasady higieny…
Panie, podstawowe zasady higieny to są takie, że jak się wchodzi to się puka,a Pan wchodzi z tu z brudną ścierą…
-Tak, ale ta ekspedientka podała tego oto kurczaka brudną ścierą…
-Od tego jest ścierka żeby była brudna… itd.
Tak więc wkurwia mnie to, że minęło 40 lat od tego filmu a rzeczywistość się w naszej Polszy nie zmieniła. Ptica nie Kurica a Polsza nie zagranica… ech

33
69

Komentarze do "Ludzie…"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. To logiczne, że bez paragonu Ci nie przyjmą więc nei wiem po co się o to oburzasz…

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Otóż drogi kolego…niestety jako kierownik sklepu muszę się z Tobą nie zgodzić i nieco naświetlić sytuację. Otóż za czasów PRL-u istniała jedna bardzo debilna zasada. Można było zwrócić towar bez podania przyczyny. Więc dla niektórych sklepy stały się wypożyczalnią towarów, z których można było korzystać przez dany okres czasu a następnie oddać i zabrać coś innego. Mam takie więc pytanie…czy chciałbyś za każdym razem w sklepie zastanawiać się czy aby nie kupujesz używanego towaru? Poza tym denerwujesz się na to, że potrzebny jest paragon…a jak inaczej boguduchawinny sprzedawca ma wiedzieć, że dany towar był kupiony w tym sklepie i w danym czasie, a nie zupełnie w innym punkcie pół roku temu. Ostatnia sprawa…”przeceny”…z tym akurat zgadzam się z Tobą. Jest to mankament dzisiejszych czasów, więc zostaje po tym jedynie nauczka i przestroga, że nie można patrzeć na dumnie brzmiące szyldy o przecenach 50% 90%, a na ceny umieszczone na metkach.

    0

    0
    Odpowiedz