Pechowy

Ile człowiek może zjeść zdrowia w jeden dzień. Najbardziej pechowy dzień w moim życiu miał miejsce w czwartek 24.01.2013. Rano zaspałam do pracy, wybuchła mi prostownica a kiedy już się ogarnęłam pobiegłam do samochodu i dopiero się zaczęła chujnia! Nie mogłam otworzyć pieprzonych drzwi i tak ciągnęłam że wyrwałam klamkę.. później przez 30 min drapałam szyby i porozcinałam sobie palce. Kiedy już przyjechałam do pracy to stuknęłam w auto swojego szefa. Wróciłam z pracy i ok godziny 18 położyłam się do łóżka żeby już nic złego mnie nie spotkało.. Po pewnym czasie słyszę dzwonek do drzwi. Byłam przekonana że to mój chłopak więc wyszłam w samej bieliźnie. Otwieram i kogo widzę? Księdza po kolędzie! I oczywiście przyczepił się że nie jestem przygotowana na jego wizytę a jak mu powiedziałam że nie wiedziałam to mnie zjebał że do kościoła nie chodzę bo gdybym chodziła to bym słyszała na ogłoszeniach że będzie chodził. Mam nadzieje że nigdy więcej taki dzień mi się nie przytrafi. Trochę tej klamki od samochodu szkoda ale trudno…

83
56

Komentarze do "Pechowy"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Wyobraziłem sobie to co napisałaś, kurwa chujnia do kwadratu, współczuję ;/

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Ale się uśmiałam!!! Je jebe!!! :)))

    0

    0
    Odpowiedz
  4. hahahahaha dziewczyno ale mialas pecha!

    0

    0
    Odpowiedz
  5. epickie! a ten ksiądz to już combo x 3 XD

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Ksiezy sie nie wpuszcza do domu bo to zlo wcielone i zlodzieje !

    0

    0
    Odpowiedz
  7. poprawiłaś mi humor, przepraszam

    0

    0
    Odpowiedz
  8. O ile to nie fake to z księdzem trza było prosto i skutecznie – jebnąć drzwiami przed nosem i żegnaj. Nie jest jego zadaniem opierdalanie Cię, że nie chodzisz do kościoła – to Twój wybór.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Czasem i tak bywa. Klamkę wymienisz, trochę chujnia z tym autem szefa. No a z księdzem niezła beczka – naucz się używać wizjera 😉 Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Oj dziewczyno, nie ukrywam, że Twoja chujnia wywołała uśmiech na mej twarzy, nie wiem czemu, ale trochę mi głupio. Słuchaj, nic się nie stało. Wszystko da się naprawić, to rzeczy nabyte. A to, że ksiądz widział Cię w bieliźnie… no cóż, jego szczęście 😉
    Trzymaj się, lalka 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  11. zdjęcie w bieliźnie daj.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Ja ostatnio nie dotarłem na spotkanie do bierzmowania, bo ksiądz przełożył je na godzinę 15.00 o czym wspominał na mszy. Nie wiedząc o tym przyszedłem standardowo na 19.00 (w sobotę…). Tam ksiądz mnie opierdolił, że ogłoszeń nie słucham, że nie wierzący jestem. A czy kurwa jest nakaz chodzenia do swojej parafii? Czy człowiek nie może pójść do kościoła, gdzie nie ma aż tylu moherów i można normalnie usiąść w ławce, a nie poobsiadają ławki z brzegu i pretensje mają, że chcę usiąść w środku. (To a propos sytuacji z księdzem)

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Zajebioza jesteś laska!

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Stanął mu namiot ?

    0

    0
    Odpowiedz