Jestem za chuda

Moja chujnia dotyczy mojej nieszczęsnej wagi. Przez całe 18 lat swojego życia nie miałam „problemu” polegającego na tyciu… niestety. Nie jestem jakoś specjalnie CHUDA, raczej szczupła, biust jest, biodra też nienaganne, ale już mam dość wysłuchiwania od niemal wszystkich wkoło, jaka to chuda nie jestem (szczególnie od tych o imponującej tuszy). Co ja mam kurwa na to poradzić ?! Nie zmienię tego mimo, iż na bieżąco próbuję na różne sposoby (nie dlatego, żeby ludzie zamknęli mordy, tylko dlatego, że marzę o przytyciu). Pochłaniam dziennie 8000 kcal. Waga ani rusz. Najwyżej jakieś 2 kilo w górę, po czym w ciągu doby masa ciała spada choćby skały srały. Chłopakowi bardzo podobam się taka jaka jestem, ale i tak nienajlepiej się czuję w swoim ciele. Chcę wyglądać jak KOBIETA. I wrócę raz jeszcze do kwestii naskakujących na mnie zawsze i wszędzie. Nie mogę normalnie pójść i kupić jakiegoś ciucha, bo zaraz ekspedientka ze sztucznym uśmiechem piszczy nad uchem „Ale pani jest taaaka chudziutka !!!” i się zaczyna jej jebana litania, zapomina o swoim obowiązku pomocy klientom, w efekcie nici z kupienia jednych jebanych spodni, humor robi mi się tak spierdolony, że prawie z płaczem wylatuję stamtąd bez pożegnania. Ludzie, dajcie trochę pożyć ! Jak już zazdrość niektórych zbiera (czego tu zazdrościć), to może sami zróbcie coś ze sobą a nie wyżywajcie się na kimś o szczupłej czy jak tam się upieracie CHUDEJ sylwetce.
Chujnia, śrut, pierdolamento.

72
121

Komentarze do "Jestem za chuda"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. droga koleżanko! otóż są różne sposoby na ruszenie metabolizmu w odpowiednią stronę musiałabyś się udać do poradni gdzie zajmują się problemem niedowagi bądź odwrotnie uszy do góry!

    0

    1
    Odpowiedz
  3. ty nie bluznij!!! jestes idealna to z tymi krowami cos nie tak!

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Może masz robaczycę/ nadczynność tarczycy lub cukrzycę typu I. Odwiedz lekarza

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Zamiast patrzeć w lustro, lepiej zajmij się czymś konkretnym. To nie Twój problem, że komuś coś wizualnie nie pasuje, to jest jego problem.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Tak 3, podaj jej jeszcze kilka chorób, na które choruje, niech już najlepiej się zacznie leczyć. A wgl po co się leczyć? przecież powiadacie, że życie jest takie niesprawiedliwe, to od razu do piachu.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. I widzicie sprawiedliwość? Ona może pochłaniać 8000 kcal i nie tyć, a drugi przy 3000 kcal tyje. I dlaczego grubi ludzie są gorsi? Wyzywać fajnie się wyzywa, ale nikt nie pomyśli sobie tak: „co by było, gdybym miał zjebany metabolizm i jedząc tyle co teraz byłbym grubasem? Musiałbym jeść 1/3 z tego! Ale ja nie chcę! Dobrze, że mam dobry metabolizm!”. Za każdym razem jak zwyzywacie grubasa, pomyślcie o tym w ten sposób.

    2

    0
    Odpowiedz
  8. Zwiększ masę

    0

    0
    Odpowiedz
  9. No to faktycznie masz problem. Nikt raczej nie przepada za chodzącymi wieszakami. Facet lubi jak kobieta ma troche ciała, jest się wtedy do czego przytulić. U mnie nie miałabyś szans…

    0

    0
    Odpowiedz
  10. wow 8000 kalorii dziennie – to co ty jesz? mam niemalże ten sam problem, z tą różnicą, że ja jestem „jakoś specjalnie chuda”, ale ciężko jest mi zmieścić 3000 kcal dziennie. dlatego z chęcią przeczytam twój jadłospis. pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Po pierwsze nie jest 8tys kcal dziennie, tyle jedzą sportowcy wytrzymałościowi, jak kolarze albo maratończycy. Po drugie – chuda to źle, pulchna to też źle, no kurwa babie nie dogodzisz!

    0

    0
    Odpowiedz
  12. hahaha komentarz nr 7 wygrał wszystko hahahasshhah

    0

    0
    Odpowiedz
  13. To żryj !!
    Ja z Ciebie zrobię BBW

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Oj tam, ja wlasnie lubie szczuple dziewczyny z talia i do tego srednimi piersiami. MNIAM.

    Nie przejmuj sie tymi grubymi sukami, one to robia specjalnie zeby sie dowartosciowac, kazda chcialaby byc na Twoim miejscu. Zakladaj mini, spodniczki, wychodz na plaze i zobaczysz ze mezczyznom sie podobasz. Kobiety zazdroscic potrafia tylko takim jak Ty. A mowa jak nie jestes faktycznie za chuda, ale jesli cwiczysz i masz miesnie i przy tym jestes szczupla to ok. Prosta zasada jak nie widac zeber, czy kosci ud to spoko 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Dziewczyno ciesz się swoją chudością. Jak miałem 18 lat to miałem dziewczynę, taką właśnie chudziutką, wręcz chudzielca ale ja właśnie takie lubiłem. Mogła wpierdalać na tony a i tak była chuda. Buźkę miała zawsze boską. Teraz mam lat 30, większość moich rówieśniczek to już nie fajne kobietki tylko albo babsztyle albo oblane tłuszczem i wałkami pączki. A ona teraz wygląda jakby miała 22 lata, zgrabniutka, kobieca, seksowna, wszystkim kojarzy się z Angeliną Jolie i wszystkie moje rówieśniczki (łącznie z moją przepiękną żoną) na nią kurwują i ją obgadują bo im gul skacze. Zresztą mi też 🙂 Myślę że z Tobą będzie podobnie 🙂

    0

    1
    Odpowiedz
  16. Metabolizm to przejebana sprawa, szczególnie że z wiekiem zwalnia. Na studiach wpierdalałem na tony śmieciowe żarcie, hamburgery, pizze, zapiekanki, mrożone gówna, zupki kuksu i tak dalej i byłem chudy jak patyk. Obecnie jem wcale nie więcej (a do tego znacznie lepiej jakościowo, normalne domowe żarcie), piję znacznie mniej piwska, a kurwa brzuch rośnie, podgardle się robi. Mam kumpli którzy dalej nic nie robiąc dobrze się trzymają, ale ja muszę co najmniej 3x w tygodniu dobrze pozapierdalać (w sensie biegać) żeby się nie stać panem z brzuszkiem. A mówię serio że jem tyle samo jak nie mniej co kiedyś. A ostatnio luźno właśnie rzuciłem taki temat, że kiedyś to było lepiej, kac szybciej mijał i mógł człowiek jeść co chciał i ile chciał i nie tył, to jeden mój kumpel co jest właśnie takim wciąż chudzitkim patykiem bez żadnego wysiłku powiedział mi żebym nie szukał usprawiedliwień w metaboliźmie bo pewne w domu się obżeram i to dlatego. Ale kiedyś i on zobaczy że nie będzie wiecznie chudziutki nic nie robiąc i wcale nie trzeba się obżerać żeby przytyć. Wystarczy praca za biurkiem.

    0

    1
    Odpowiedz
  17. @8 i tak jesteś za brzydki dla niej

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Ludziska to skurwysyny, nic nowego, lasunia. Jak widzę taka szczupłą lasencję, to mimo, iż nie jestem już najmłodszy od razu mi dolne ciśnienie skacze. Mniam

    0

    1
    Odpowiedz
  19. Ehh ten ,,okres” i debilne wpisy pod jego wplywem…

    0

    0
    Odpowiedz
  20. Najważniejsze że masz otwór.Twojemu chłopakowi to wystarcza

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Ostatnio widzę, że jakieś niedowartościowane kobiety tutaj wypisują. To jeszcze z jakimi problemami… Za duże cyki, za chuda sylwetka. Weźcie się pierdolnijcie w łeb! Większych problemów nie macie… Ja tutaj widzę tylko i wyłącznie niedowartościowane zołzy, które w komentarzach innych userów znajdują potwierdzenie swoich walorów. Poczekaj pójdziesz do pierwszej roboty, wynajmiesz z chłopakiem pierwsze 50m2 i zrozumiesz co to problemy gówniaro.
    Pozdro dla normalnych mr.Q

    0

    1
    Odpowiedz
  22. Twój problem jest raczej natury psychicznej, tak jak większość kobiet uważa się za grube tak Ty masz w drugą stronę obojętnie jak bardzo atrakcyjna byś nie była. Ekspedientka mówi „Chudziutka” pewnie w pozytywnym sensie a Ty odbierasz to negatywnie i myślisz, że każdy się z Ciebie śmieje.

    0

    0
    Odpowiedz
  23. 8000tysi hahaha dobre sobie , nawet sobie nie wyobrażasz ile musiała być wpierdolić 🙂 troszkę się na tym znam 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  24. ŚCIEMA ŚCIEMA I ŚCIEMA.
    Nieda sie wpierdolić 8tys kalorii, sam jestem chudy i jak chce zjeść 2,5tys to żygam z przejedzenia.

    0

    1
    Odpowiedz
  25. jak miałam 18 nastke też chuda byłam, niecałe 50kg i prawie 180cm… a tu w pewnym czasie nagle trach… przybyło 10 kilosów w rok :O nie wiem jakim cudem… ale na szczęście wyżej nie idzie hahaha także spoko jeszcze ci przybędzie, tak za 3-4 lata 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  26. Hej,
    jak jesteś zdrowa to wszystko OK !!! Nic się nie przejmuj, że niby mężczyźni lubią jakieś tam…. głupota!!! Lubimy fajne, ciekawe, miłe dziewczyny.

    0

    0
    Odpowiedz
  27. wpierdalaj na noc węglowodany, najlepiej makaron, pogadamy za miesiąc co powiesz. A jak jest ci już naprawdę źle wyślij chłopaka niech ci kupi Gajnera. Tylko po co robić z siebie kogoś kim nigdy nie byłaś, nie lepiej być sobą i być po prostu szczupłą?

    0

    0
    Odpowiedz
  28. Staram sie wpierdalać jak najwięcej tego makaronu ale to, kurwa twarde jest jak jasna cholera i szczela między zębami. Do doopy z takimi węglowodanami.

    0

    0
    Odpowiedz
  29. Żałosna jesteś, nie wiesz co to znaczy być grubasem, którym ludzie gardzą. idź lepiej oglądac tv, a nie szukaj sobie na siłę problemów.

    0

    0
    Odpowiedz
  30. olej to rybko sikiem prostym, jesteś chuda i badź z tego dumna. jeszcze masz czas na tycie jak bedziesz kiedys moze w ciazy, jak bedziesz starsza. badz dumna ze swojej chudoscci bo wiele osob by chciało takimi byc ale nie mogą i nie beda. olej te grubasne laski ktore nad Tobą rozprawiają. jestes chuda i jestes zajebista 🙂

    0

    0
    Odpowiedz