Święta z schizofrenią

Fuck! Moja mama znów sięgnęła po alkohol (co w połączeniu z jej psychotropami) daje jej wykurwistego kopa, sprawiając, że staje się (używając eufemizmu) nie do wytrzymania. Biorąc pod uwagę, że na wiosnę doprowadziło ją to do przymusowej hospitalizacji i leczenia w psychiatryku czuję jak zasysa mnie wielka czarna dziura… Szykują mi się zajebiste święta, nie ma co.

74
61

Komentarze do "Święta z schizofrenią"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. powinna dostosować częstotliwość wibracji do ziemi.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. podmień jej prochy na cukier i będzie ok.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. rozumiem Cie dobrze bo przeżyłem coś podobnego

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Mam to samo, tylko, że u mnie alkoholikiem jest ojciec. Ale w tym roku nie przyjeżdża na święta więc jest zajebiście!

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Współczuję i Tobie i Mamie. Po takie środki nie sięga się nie mając depresji…

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Wyśli ją do NASA potrzebują jednej osoby do rozpłodnienia księżyca.

    0

    0
    Odpowiedz