Jak mnie wszystko drażni. Drażni mnie to,że nie mogę mieć dzieci, że jestem chora. Dlaczego nie mogę żyć normalnie, mieć potomstwa? Za co mnie to spotkało? Nigdy moim dzieciom nie opowiem historii o naszej rodzinie, nigdy nie przytulę i nie poczuję zapachu mojego dziecka. Nigdy święta nie będą magiczne,pełne tajemniczości i dziecięcego szczęscia. Jak bardzo bym chciała uczyć moje dziecko miłości do przyrody, do świata. Tak bardzo bym chciała móc pójśc na spacer, na plac zabaw. Cieszyć się tym, jak moje dziecko rośnie, jak zaczyna siadać, chodzić, wypowiadać pierwsze słowa. Wszystko mnie omija, czuję się taka samotna i nie czuję się kobietą. Chujnią też jest to, że moich odczuć nie da się zamienić w słowa…
90
82
przykro mi…ale zawsze można obdarować tym wszystkim dziecko z Domu Dziecka, jeżeli się zdecydujesz będzie najprawdopodobniej najszcześliwsze na świecie mając taką Mamę. Pozdr.
Twoje pragnienie jest przejawem egoizmu. Dopóki Twoje pragnienia będą determinować Twój sens życia, będziesz nieszczesliwa. Zobacz świat takim jakim jest i nie filtruj go przez swój mózg, a poczujesz się szczęśliwa.
Jest może dla ciebie nadzieja. Znam taką jedną, też miała być bezpłodna. na 200%. Badania, te sprawy. Kiedyś jej sąsiad (żonaty!) wpadł pożyczyć sól. Ona trzymała ją w dolnej szafce, była akurat w kusej sukience. On był w szortach (środek gorącego lata). No i jakoś tak wyszło. Jest w ciąży :))) Nie pękaj, dasz radę!
a co to mało dzieci do adopcji ?
Kolejna ofiara poprawnej światopoglądowo propagandy radiowo-telewizyjnej. „Magia świąt”, „tajemniczość” (chyba tajemnica skąd św. Mikołaj ma prezenty). W świętach NIE MA ŻADNEJ MAGII. Wbijcie sobie ludzie to do waszych pustych łepetyn! Święta TAK, magia NIE! Święta Bożego Narodzenia, to są po prostu urodziny Jezusa Chrystusa obchodzone do dzisiaj i koniec. One mają tylko jeden wymiar. Wymiar duchowy i są świętami jedynie dla osób wierzących. Dla osoby niewierzącej, lub wierzącej „jako tako” czyli „ot tak sobie, bo co powiedzą inni” to po prostu dwa dni wolne od pracy + obowiązkowa kolacja z rodziną + ewentualni znajomi i tyle. NIE MA INNEGO WYMIARU ŚWIĄT. Cala reszta to obrost kulturalno-ekonomiczny, żeby ktoś mógł zarobić na czymkolwiek. Jeżeli ktoś nie wierzy, że Chrystus = Bóg + ciało człowieka, to zachowując konsekwencję, powinien codziennie obchodzić około miliona urodzin kogokolwiek, bo przecież Jezus to taki zwykły człowiek, którego być może w ogóle nie było. Jesteś prawdziwe wierzący -> masz Święta, bo świętujesz w to, co wierzysz. Jesteś ateistą, nawpierdalaj się żarcia, walnij dupę w kanapę, odpal pierda z kleksem i obejrzyj Kevina.
AD REM.
W sprawie zachodzenia w ciążę … to przez internet niewiele można pomóc. Ale opowiem ci pewną, znaną mi historię. Pewne małżeństwo nie mogło zajść w ciąże. Na wszelakiej maści lekarzy, znachorów, szamanów, na dopalacze, diety, in Vitro i inne tego typu czary – mary przez wiele lat wydało sporą fortunę. No i pewnej wizyty kolędowej ksiądz, znając parę – chociażby ze spisu parafian – zapytał ” Czemu nie macie jeszcze dzieci?” A oni powiedzieli kapłanowi swoją wieloletnią historię starań i wyrzeczeń. Duchowny zamyślił się chwilę i zapytał ponownie -„A pomodliliście się chociaż raz, tak uczciwie?”. Ledwo minął rok i kobieta siłami natury urodziła zdrowego syna. To nie jest historia zmyślona. Nie będę zanudzał chujowiczów moim komentarzem do niej. Jeżeli chcesz go znać napisz na mojego priva.(KissMePlum)
Gdybyś zarabiała 128 tysi tygodniowo i jeździła Lamborghini,to kupiłabybyś sobie dziecko w Afryce,a nawet w wersji deluxe europejskie dziecko(ja kupiłem trzy,jestem zadowolony).
Jak cię boli to nie bierz w drugą dziurkę.
@2: O! I to jest najgłupsza rzecz jaką w życiu słyszałem. Dzięki za nowy rekord.
Jesteś kobietą idealną! Ożenisz się ze mną?
1 dobrze nspisał/a. Zaadoptuj jakiegoś dzieciaka i bedzie dobrze.
No chujnia. Ale medycyna idzie do przodu, nie trać nadziei. A jak nie to tak jak piszą inni – zaadoptuj jakieś dziecko i dajcie sobie nawzajem szczęście.
z wypowiedzi łatwo wywnioskować, że jesteś defektem genetycznym (wąchanie dzieci? WTF). Matka natura wie co robi odbierając takim jak ty płodność.
Do 2: A co ma determinować sens życia, jak nie marzenia i pragnienia? Po to chyba są, ty debilu kościelny. Egoizm to najlepsza postawa w tym pojebanym świecie. Do autorki, trzymaj się, może jeszcze się uda i będziesz mamą – medycyna idzie do przodu. Pomyśl, że przynajmniej nie masz jak ja – mogę mieć dzieci, ale z roku na rok muszę się coraz gęściej tłuymaczyć wszytskim, czemu ich nie mam. A to brak rozpłodnika, a to brak pieniędzy… Za Ciebie prznajmniej ktoś zdecydował, mi nie pozwala moja nieudolnść…
Ludzie, do chuja! Dziewczyna ma poważny problem, a wy potraficie tylko dowalać „inteligentnymi” komentarzami?? Że jest egoistką, że ma wypiąć się sąsiadowi? Jeśli nie stać was na mądrzejsze komentarze, to się w ogóle nie odzywajcie!
nie ogarniam, tyle jest dzieci w domach dziecka, a ludzie płaczą,że nie mogą mieć swoich własnych. Czemu ludzie nie chcą dzieci w z domów dziecka? bo nie są to dzieci biologiczne? ale co z tego, skoro masz chęć wychować dziecko. moim zdaniem wytedy nie liczy się czy biologiczne czy nie. ale jak widać dla wielu dziecko to tylko „widzimisie” własne, jak zabawka
Co Ty gadasz? Mówisz o dziecku jak o przedmiocie, który pasuje Ci do Twojej wizji idealnego życia. Najwyraźniej Bóg uznał, że jesteś zbyt mało wartościowa, aby przekazywać swoje geny dalej. Ale On Cię kocha.
Słowa te kieruje do 95% debili, którzy wysilają się tutaj na błyskotliwe komentarze: są sytuacje, kiedy adopcja jest niemożliwa!! Szczególnie w naszym kraju trzeba spełniać wiele wymogów aby adoptować dziecko. Zajmijcie się dzieciaki sprawdzianami w szkole, a nie komentowaniem takich spraw!!!
@8
Pisz sobie swoje rekordy, może kiedyś do nich sięgniesz i cię olśni. Oby nie za późno.
Zaadoptuj. Chyba że Twoim celem w posiadaniu dziecka jest rozmnożenie swojego DNA a nie miłość.
Pierdol to! Graj w Daggerfalla! To taka zajebista gra na peceta! Radzę ci grać bretonką, to zajebista rasa!
rozumiem cię bardzo cię rozumiem