Pojechałem sobie do lasu postrzelać do ptaszków z wiatróweczki, odstresować się i w ten deseń, ale wyszło odwrotnie. Dodam, że las do którego pojechałem to o tej porze roku niemal odludzie, daleko od zabudowań, nikogutko w promieniu kilku kilometrów. Spacerkiem przechadzam się po lasku, wdycham świeże, czyste powietrze, obserwuję gałęzie drzew w poszukiwaniu ptaków. Idę, idę już dwa ptaszki leżą w torbie jako trofea, i patrzę, na najniższej gałęzi rosłego graba siedzi sobie potencjalna zdobycz. Celuję i strzelam, i aż mi się krew ścięła w żyłach, bo po wystrzale usłyszałem jak się ktoś wydziera. Siłą woli opanowałem chęć natychmiastowego oddalenia się, już w głowie zaczynały życie czarne scenariusze – postrzeliłem człowieka, wybiłem mu oko). powoli zbliżałem się do źródła wrzasku, zaglądam przez drzewa i patrzę, a tam jakaś jebana młodzież chyba ognisko robi czy coś w tym stylu. Nie zauważyli mnie, bo byłem daleko, i ubrany jak myśliwy, „strzału” też raczej nie usłyszeli. Oddaliłem się od tych oszołomów wściekły, że mi takiego stracha napędzili i poszedłem w inną część lasu.
Strach
2011-07-08 23:4314
40
Nie odbiera się życia, którego się samemu nie dało. Nauczka dla Ciebie.
uważaj bo jak ja zacznę dla pozbycia się stresu i w celach rekreacyjnych strzelać do ludzi, to możesz być pierwszym trofeum.
a ładnie to tak strzelać do ptaków? Mogę wiedzieć co później z nimi robisz?
Śmierć jebanym kłusownikom!
Szkoda że Cię na tym ognisku nie upiekli.
No ładnie kolego… kłusuje się ? Pewnie żeś świadom, że to wbrew prawu… i nie, to nie ta młodzież jest zjebana – to Ty jesteś.
kłusownik
Jebany kłusol
następny kozak który jest mocny tylko do słabszych i bezbronnych z bronią z reku. jesteś dokładnie jak te dresy, jak uważasz się za wielkiego myśliwego to idź na jakiegoś zwierzaka, takiego twoich rozmiarów, i z nim sie zmierz bez broni zobaczymy twoje odstresowywanie się
Strzelać do ptaków? Co to za rozrywka? Sorry stary, dla mnie to jest właśnie pojebane, a nie ognisko młodzieży.
strach przed takim młotem jak ty! Schizów nigdy nie brakuje, po przeczytaniu tego postu będę bał się chodzić do lasu żeby nie trafić na takiego pojeba jak ty!
Zajebiście, chociaż jeden, który strzela do tego srającego ustrojstwa.
Mam nadzieję, że to tylko prowokacja =_= jeżeli nie to proponuję autokastrację. nawet jeżeli autor nie odczuje różnicy to jakość puli genetycznej naszego gatunku zauważalnie pójdzie w górę. A więc nożyczki w dłoń i do dzieła ^^
Pamiętam jak mi wuj opowiadał, gdy za młodu bawili się w „komandosów”. Polegało to na tym że z rana wyruszali do lasu ,w którym błąkali się tacy kłusownicy i amatorzy strzelania do zwierząt. Wiedząc wcześniej że dany klient zjawi się w tym lesie kładli się na ziemi z siatkami maskującymi, rozłożeni w promieniu kilkuset metrów. Chciałbym widzieć przerażenie w oczach kolesia, który to z myśliwego staje się ofiarą z nożem przyciśniętym do krtani.