Nie wiem co robić. Mam zachwiania emocjonalne jak z stad do księżyca… Jestem z jedną dziewczyną, byliśmy już kiedyś ze sobą, potem się rozstaliśmy, teraz znów jesteśmy razem. Łącznie znamy się 3 lata. Problem w tym, że teraźniejszy związek jest całkiem inny niż to co było kiedyś między nami. Dużo bardziej mi zależało i byłem w stanie przenosić góry dla niej, teraz sam nie wiem co czuje. Choć gdy budzę się rano jestem pewny ze chce z nią spędzić resztę życia, zasypiając zastanawiam się po co to ciągnąc dalej… Chujnia, zwłaszcza, że ona o tym nie wie i myśli, że bardzo ją kocham. W dodatku podobają mi się inne dziewczyny, nie chce nic z nimi robić, ale np. poznać i pogadać… Przez związek czuje się ograniczony… Nie wiem co robić, chuj idę spać, a jutro będzie to samo… jak co dzień.
Załamka
2011-07-08 23:4317
39
Jestem w tej samej chujni co Ty, z tym że ja jestem dziewczyną i nie zasypiając zastanawiam się po co ciągnę już kolejną szanse z moim chłopakiem tylko budząc się… I mam już tego dość bo czuje że jest inaczej ale nadal nie mogę z tego zrezygnować… Idę na piwo!
Z każdą tak będzie prędzej czy później…
Myślę że brakuje Ci trochę masy. Nie jest źle, ale popracuj nad tym.
mam podobnie tylko, że częściej budzę się z myślą czy dalej ciągnąć niż z takim optymizmem jak Ty, no ale znaleźć teraz taką co nie ma zjechanego beretu jest ciężko
Ja bym robił to co naprawdę chcę a nie się mordował.Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, zawsze jest inaczej.
może po prostu z nią szczerze porozmawiaj, najczęściej to pomaga
choć czasami jest bardzo trudno przekazać swoje myśli
co Cię tak ogranicza- sam sobie najpierw na to pytanie odpowiedz a później powiedz jej o tym!!! zacznij wyjaśniać swoje wątpliwości, a może warto abyście sobie oboje dali więcej swobody? znajdź sobie jakieś zajęcie! zacznij robić to co lubisz!
chcesz unieszczęśliwiać siebie i okłamywać ją? to proszę bardzo. jak jesteś facetem to miej jaja i odwagę przyznać sam przed sobą i przed nią, że jej nie kochasz.