Kiedy w końcu zamieszkam sam?

Mam 19 lat i codziennie chodzi mi to po głowie. Po zdaniu matury chcę iść do pracy + na studia i zamieszkać z dziewczyną. Chcę kochać się z nią w weekendy, zapraszać znajomych, chcę sprzątać odkurzać, gotować, nie mam z tym problemu. Póki co strasznie męczy mnie przebywanie ze starymi, młodszy brat jest w centrum zainteresowania, nie przeszkadza mi to, więc chętnie się wyprowadzę. Kurwa, byle by być już na swoim, pracować na siebie (i nie tylko), przeżywać problemy w swoim gnieździe. I nie martwić się tym, że starym przeszkadza odgłos prysznica o 21. Rodzice nie narzekają na status materialny, mimo to zawsze mam pod górę, na prawko nie dołożyli ani złotówki, więc mogli by chociaż odpalić wynajmowane przez siebie mieszkanie (na sąsiednim osiedlu). Jestem jakiś pojebany, czy to tak dużo?

26
37

Komentarze do "Kiedy w końcu zamieszkam sam?"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Mam podobne marzenia z moim mężczyzną. Tylko ta matura … i pieniądze…

    0

    0
    Odpowiedz
  3. ej stary…serio tylko w weekendy?

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Jesteś pojebany, masz rację. Mw

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Jesteś jeszcze dzieciak. Myślisz, że tak łatwo się utrzymać w tym kraju?
    Twoje wykształcenie? Doświadczenie zawodowe? Brakuje nie? I ty chcesz utrzymywać siebie, kogoś i jeszcze za studia płacić? Kto Cię zatrudni i ile zapłaci? Tesco za 1000 zł? Lepiej nabierz najpierw pokory i nie śpiesz się tak do dorosłego życia, bo to dopiero jest masakra. Jedna nieprzemyślana sytuacja i możesz pokutować do końca życia, np. jak zmajstrujesz dziecko z tą dziewczyną, to całkowicie się pogrążysz. Więc się pilnuj. Nie masz pożyczek, rat, kredytów do spłacania, żadnych trosk. Tak ci się spieszy do tego? Źle ci ze starymi, bo się czepiają? A rachunki razem z nimi płacisz? Opłacasz środki czystości, żywność, ubrania? Czy wszystko ciągniesz od nich? I jeszcze chcesz mieszkanie od nich. Idź i zarób na nie, przecież to takie proste. Mleko pod nosem i tyle.

    2

    0
    Odpowiedz
  6. jeszcze znienawidzisz mieszkanie z dziewczynę. na pewno.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Chyba jesteś śmieszny jak ja robiłam prawko jazdy to mój ojciec też ani grosza mi nie dał, nie mówiąc o tym że o własnym mieszkaniu mogę sobie pomarzyć. I nawet nie wiadomo kiedy sobie je kupię, bo przy takich pensjach jakie zarabiamy w naszym kraju to nie wiadomo kiedy na nie uskładam, więc nie pierdol, że starzy powinni Ci coś dać tylko zapierdalaj do roboty. Im wcześniej się wezmieć tym szybciej doczekasz własnego mieszkania i tyle w tym temacie. A jak chcesz zamieszkać z dziewczyną to coś wynajmijcie i równy podział czynszu a nie tylko ty płacić w końcu mamy równouprawnienie i mówi to kobieta.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Ahahahahahaha, jaki dzieciak. Weź człowieku, puknij się w głowę. Ledwo przestałeś w pieluchy srać, a już chcesz mieszkać z dziewczyną?
    I co, myślisz że po maturze dostaniesz pracę za 2500 zł, że będzie Cię stać na godne życie? Że opłacisz studia, bo prawdopodobnie chcesz uczyć się zaocznie?
    Zastanów Ty się kurwa człowieku nad sobą..
    Wynajem jakiejś chujowej nawet kawalerki na zadupiu to wydatek 800~zł, dolicz studia(Dobre)jakieś 300-500~zł na miesiąc. Do tego żarcie, przyjemności jak choćby kurwa gazetka codziennie i co? Myślisz że dasz radę?

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Kiedy pójdziesz do pracy i na studia, to nie będziesz miał czasu na takie pierdoły, jak seks, gotowanie, sprzątanie. Ot co.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Co Ty dzieciaku wiesz o życiu?
    Wiesz jak to jest być zdany tylko na siebie bez jakiegokolwiek dofinansowania w Twoim przypadku rodziców ciesz się że ich masz bo ciekawe jak byś sobie dał rade jakby ich zabrakło…dopiero wtedy byś miał prawdziwą chujnie… jak byś został sam zdany tylko na siebie tym bardziej bez żadnych kwalifikacji i doświadczenia co Ty wtedy byś zrobił nawet nie chcę wiedzieć… więc nie narzekaj chłopaku bo inni mają gorzej… a na marzenia trzeba zapracować więc głęboko się zastanów jak chcesz osiągnąć cel… Nie trać czasu tylko weź się kurwa do roboty!

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Boże… kolejny któremu się wydaje że dorosłość to samodzielne mieszkanie, uprawianie seksu i olewka rodziców…
    Weź się chłopie ogarnij, żyj w zgodzie ze starymi, zdaj dobrze maturę i dostań się na porządne studia, a pierdołami (dziewczyna, imprezy) nie zawracaj sobie głowy, bo przyjemności życia Cię i tak na pewno nie ominą- najlepsze lata przed Tobą :). Ale Ty i tak pewnie nie posłuchasz tej rady no bo przecież „dorosły” jesteś…

    1

    0
    Odpowiedz
    1. Gratulacje. Nie mam zamiaru komuś ciosać kołków na głowie ale większość ma tutaj rację. Sam jak tylko skończyłem technikum jeździłem i szukałem pracy. Znalazłem jedną – z dojazdami miałem 1200 w porywach i dobrych wiatrach. Nawet jakbyś otrzymał takie mieszkanie i opłata czynszu (w zależności od wspólnoty mieszkaniowej i regionu w którym się to mieszkanie znajduje) oscyluje od 100 zł w górę. Dolicz prąd, gaz, wodę, jedzenie i wielkie nic zostanie. Czasem już nawet na jedzenie nie wystarcza. Dzięki rodzinie możesz te „1200” oszczędzić w ciągu wielu miesięcy – z bagażem pieniędzy inaczej się myśli i inaczej się wydaje – człowiek myśli co mu zbędne a co potrzebne.
      Powodzenia. Pozdrawiam.

      0

      0
      Odpowiedz
  12. Szkoda że tylko że weekendy ;/ a w reszcie cię totalnie rozumiem tylko tylko idz na studia bo to najfajniejszy okres

    0

    0
    Odpowiedz