No pierdolnięta po prostu jestem. Chyba już nawet zasługuję na papiery.
Po pierwsze mam jakieś ADHD zdaje się, bo po prostu nie potrafię trzymać dłoni bezczynnie. Nic dziwnego by w tym nie było, gdyby nie to, że ulubionym zajęciem moich dłoni zdaje się być zdzieranie skóry z dolnej wargi, bez uprzedniej konsultacji ze mną. Siedzę sobie spokojnie, oglądam film, nagle patrzę, krew mi po palcach zasuwa, lecę do lustra – no tak, kurwa, ledwie się stare zdążyły zagoić, a już mam parę nowych strupów. W dodatku, kładąc się o dziesiątej, zasypiam o trzeciej i wstaję o szóstej, więc dodatkowo cienie pod oczami nadają mi wygląd ofiary przemocy domowej. Naprawdę, moich starych chyba kiedyś zatrzymają za jakieś maltretowanie, bo się mnie normalnie ludzie w autobusie boją.
Oprócz tego te parę godzin snu chuj mi daje, nie wypoczynek, bo mam naprawdę solidnie pojebane sny. Nie będę się wgłębiać w szczegóły, bo na tym to można klawiaturę popsuć, powiem, że właściwie od dzieciaka śni mi się winda w moim bloku, która zamiast zatrzymać się na parterze zjeżdża do piwnicy, gdzie czekają na mnie różne fascynujące rzeczy, które chcą mnie rozedrzeć na strzępy (z poskręcanymi cieniami łapiącymi mnie za włosy palcami z wytatuowanymi imionami moich przyjaciół na czele) i za każdym razem czuję tę cholerną bezradność i tak samo za każdym razem wiem, że to tylko sen, ale wszystko wydaje się realniejsze od prawdziwego świata. I ostatnio śnili mi się, że obdarłam kogoś ze skóry, a potem ten ktoś zabił mnie i moją rodzinę. Z wszystkimi kurwa szczegółami.
Dobrze chociaż, że to tego wszystkiego jestem zajebistą aktorką i nikt się jeszcze nie zorientował, że od dwóch lat mi odpierdala. Jeszcze by mnie do jakiegoś psychiatry wysłali, a ostatnią rzeczą jakiej potrzebuję, jest jakiś jajogłowy o niezachwianej wierze w kojącą moc własnej wymowy, który by się wpierdalał w nie swoje sprawy.
Jestem pojebana
2011-07-08 23:4343
62
zdarzają się czasem dobrzy terapeuci, ale do rzadkości należą. Nie cała nadzieja stracona. Poza tym w większości psychiatrzy wierzą w moc przemysłu farmaceutycznego, a nie swojego głosu.
ja tam chciałbym cię poznać, serio! może jesteś trochę szurnięta (kto nie jest w tych czasach?), ale na pewno interesująca. wyobraź sobie, że każdy ma jakieś odchyły i każdy to ukrywa tak jak ty. wyjdź teraz na ulicę i spójrz na ludzi, swoją rodzinę i znajomych. jesteś tak samo normalna jak oni, jakkolwiek to nie brzmi. trzymaj się!
Z psychiatrą nie masz racji. Owszem, zdarzają się jacyś mało profesjonalni ludzie, ale skoro tak Ci facet to przeszkadza to możesz wybrać kobietę. To jest ich praca, a oni są w tym najlepsi, nie chłopak, nie dziewczyna, nie przyjaciele. Sam mam parę problemów z nerwicą i widzę że sam nie dam rady. Na pewno to niszczenie wargi do tego się zalicza. Co do snów – jest to tak złożony problem leżący gdzieś głęboko w Twojej psychice, że tylko specjalista może to rozwikłać, lepiej daj sobie pomóc.
Daj namiar na dilera
Nie jakieś, tylko ADHD. Pogadaj z lekarzem, przepisze Ci jakieś ziółka- powinno pomóc na sen. Z tą ręką to gorzej, ale on na pewno coś zaradzi, ew. skieruje do specjalisty, bo to ewidentnie świadczy o czymś neurologicznym albo funkcjonalnym.
A ja uważam, że masz fantastyczny styl i lekkość w pisaniu, więc proponuje swoje lęki przelać na papier i stworzyć np. mocny triller z elementami fantastyki.
(Coś w stylu książki „Pod skórą”)
dobrze ktoś powiedział, napisz kurwa książkę. jak dla mnie do przeczytania na pierwszym miejscu, joł.
kocham Cie!!
wyjdź za mnie dziewczyno!!! jesteśmy tacy sami!!!! dogadamy się…
Mam tak samo
to nic nadzwyczajnego
w ogole co to za strona xD ?
nie idź do psychiatry ani innego lekarza bo Ci poradzą chuja na patyku, a z kasy Cie upierdolą, że hej. Pierdolety, pierdolety a bo i medycyna to dziwka.
Jesteś bardzo sympatyczna i uzdolniona chyba mam podobne u – pojebanie tylko zamiast windy przez 2 h śnią mi sie cmentarze jestem prześladowana przetrzepuje chate kilkanascie razy w ciągu dnia nie jem grzybów nie jestem na zakwasie kwasie a nawet bloki maja mi dużo do powiedzenia można zwariować i nie wiem dlaczego nie moge byc normalną osobą a cierpieć w ten sposób pojebało mnie konkretnie a normalna osoba tego nie skuma rozmawiac nie mam ochoty z kimkolwiek wyglądam normalnie a gapią się jakby widzeli chopina co zmartwychwstał z pianinem na głowie ja pierdole ja już nie moge
przejdzie Ci. Wierze w to, Ty też uwierz.
M.B.