Deprecha

Stan depresyjny, który przeplatany jest jesienną pogodą, a ta mnie bardzo dobija. Moja aktywność psychiczna jest znacznie obniżona. Nie widzę sensu życia. Dostrzegam tylko negatywne rzeczy. Nie potrafię czerpać radości z wykonywania codziennych, drobnych czynności. Nie mam kobiety, bo jestem nieśmiały. Nie wiem o czym rozmawiać z ludźmi, czasami nie mam na to siły – jakby ktoś zabrał mi język. Jeszcze niepotrzebnie piszę na tym forum, przez co czuję się jak pizduś. Trzeba coś z tym zrobić, by kolejny dzień był inny- gówno, jutro będzie tak samo. Chujnia i śrut!

20
41

Komentarze do "Deprecha"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Hmmm. nie sądziłem, że to napiszę, ale jak to czytam, to zastanawiam się czy nie napisałem tego po pijaku i teraz nie pamiętam, bo wszystko się zgadza z moim obecnym stanem psychicznym. Odczuwam bezsens każdego dnia, monotonię, która mnie dobija. Nawet jak się spotykam ze znajomymi to nie potrafię się cieszyć…

    1

    0
    Odpowiedz
  3. Czasami życie to co nie zna słowa litość, ma krzywe nogi, plecy i twarz.
    Biedne dzieci umierają, politycy się bogacą a ludzki czas płynie jak stary fotel Wisłą. Kosmos to nieskończoność a nie kij co ma dwa końce. Moja rada: Jedną nogą rowu nie przeskoczysz. Ciesz się życiem a reszta przyjdzie sama. Naturalnie

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Zwiększ masę.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Zwiększ aktywność fizyczną. Wydzielają się endorfiny itp:)

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Jesteś pipą, a nie nieśmiały. Idź do knajpy, kropnij dwa bronki, uderz do jakiejś fajnej suczki. Nawet jak po 5 minutach każe Ci się odpierdolić, będziesz o to jedno doświadczenie mądrzejszy. Wtedy uderz do następnej. Nie lituj się nad sobą jaki to jesteś biedny i nikt Cię nie kocha bo to nie pomoże. Sam weź coś zrób ze swoim życiem bo skończysz jako alkoholik, ćpun, wariat albo z ciężką depresją. Ewentualnie zwiększ masę.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Już sam fakt, że tu piszesz jest pozytywny 😉 Znasz swoje wady, wiesz co chcesz zmienić, więc do dzieła!
    Jesteś nie śmiały – walcz z tym, jak? jest wiele poradników na ten temat, przeczytaj chociaż jeden, zastosuj się do jego rad i zobacz czy się coś zmieniło, jeśli nie wtedy czekam na Twój kolejny wpis na chujni o treści: jakie to chujowe rady dają chujowicze 😉

    Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Jutro będzie tak samo, po jutrze też, i po pojutrze również…:(

    0

    0
    Odpowiedz
  9. znajdź sobie hobby i rozwijaj je albo jakiś cel i dąż do niego! nie siedź bezczynnie, nie marnuj życia!

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Masa, masa i jeszcze raz masa!

    0

    0
    Odpowiedz
  11. mam dokładnie tak samo:] tylko, że jestem kobietą. chujnia maksymalna, wszystko mnie dobija, nie mam siły, najchętniej nie wychodziłabym z łóżka:(. ludzie też mnie wkurwiają. nie wiem co zrobić z pojebanym życiem. nie chce mi się żyć jakoś, nie ma sensu. wczoraj łyknęłam antydepresanta i chuj. pewnie chuja pomoże ;]

    0

    0
    Odpowiedz
  12. mam tak samo jak pani w komencie 10 🙂 łykam tabsy od 8 lat i też nie jest różowo

    0

    0
    Odpowiedz
  13. mam totalnie idealnie, :///

    0

    0
    Odpowiedz
  14. wiem, ze nie powinnam się cieszyć, że tak macie, ale przynajmniej wiem, że nie jestem sama.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Z babami popróbuj normalnie porozmawiać (zacznij od tych, które idą w tą samą stronę lub wiesz,że macie coś wspólnego) – większość nie oczekuje mocnych wrażeń po jednym twoim powalającym zdaniu, tylko porozumienia stron w jakiejś sprawie.

    0

    0
    Odpowiedz