Sytuacja jak z jakiejś słabej komedii, tyle że mnie nie było do śmiechu. Praca biurowa, robie na pietrze gdzie jest 1 kibel męski a facetów pracuje tutaj kilkunastu więc kibel jest dość często zajęty. Cisnęło mnie niemiłosiernie cały dzień i już miałem donieść ładunek do domu ale jednak około 14.30 kibel był wolny więc poszedłem na szybką dwójkę. Po skończonej robocie sięgam po papier – nie ma! Ja pierdolę nawet skrawka tylko pusta rolka. Co robić? Chyba tylko przemyć wodą z kibla rowa i umyć ręke w zlewie… odrzucam ten pomysł z racji zbyt dużego ryzyka, że ktoś wejdzie kiedy będę szedl z mokrą ręką i że łapa będzie walić. Nie moglem przeciez ubrac gaci na osrane dupsko coś musiałem zrobić. Wybrałem taką opcję, poczekalem na tronie te 30 min do fajrantu. Kiedy bylo w miarę bezpiecznie to po prostu wytarlem sie w gacie. Chciałem je spuścić i w samych spodniach wrócić. Niestety nie chciały się spuścić. Wciągnęło je kawałek po czym zapchalo rurę. Kurwa musialem je wyciagnąc i w tym momencie razem z nimi wylało sie na mnie gówno! Kurwa mać!! Chuj z bluzą, moge ją ściągnąć ale spodnie? Pomieszczenie pływa w szajsie, papieru brak, nie ma jak posprzątać. Tyle co mogłem to sprzątnąłem gaciami, które wyjebałem za okno… i wylądowały na parapecie piętro niżej. Gnój w chuj. Celowałem dalej ale jakoś wiatr je tak powiał. Wyobraźcie sobie taki klimat. Przychodzicie do roboty, otwieracie okno a tam leżą kogoś uwalone gacie. Nic nie dało się zrobić. Wypadam z kibla jak i z calego budynku z podwiniętymi do łydek spodniami bo górna część na szczęście czysta i szybko ruszam na chatę. Największy przypał w moim życiu. Co za śrut!
Zabrakło papieru w kiblu
2017-09-14 20:29112
16
długo nad tym myślałes?
Kiedyś, kiedy jeszcze nie byłem Mesiem Panwaszem tez miałem takie jazdy w korpo. koledzy – świnie i patałachy nawet celowo zabierali mi papier, chociaz za kazdym razem donosiłem na nich dyrekcji. Az pewnego dnia powiedziałem dość. Ja, Meś spusiciłem publicznie spodnie i walnąłem kloca na swoim biurku. Cisza jaka wtedy zapadła była nieopisana. Wszyscy zaniemówili z wrazenia a ja niczym bohater Avatara robiłem dalej to, na co nikt się jeszcze nie odwazył. potem wziąłem kloca w swoje dłonie i cisnąłem nim w kierownika działu. Uchylił się skurwiel ale w tym momencie wiedział, ze z Mesiem sie nie zadziera… Dalej nie pamiętam bo wpadli jacyś goście w białych fartuchach i dali mi zastrzyk po którym zasnąłem…
Opowiedz swoją historię dziennikarzom tvn.
Albo interwencji. Zdecydowanie.
Zalatuje trollem na kilometr.
Kurwa stary make my Day! 15 gwiazdek Dawidowych!
MacGyver poradziłby sobie w takiej sytuacji, wykorzystując scyzoryk i sznurek.
Tu McGywer: Sznurek jest dla leszczy. Ja do podtarcia dupy wykorzystuję krawat…
Jeżeli to jest prawda, to zróbcie z tego film błagam … hahaha
Dobra chujnia, ja bym jednak zostawił odetkanie sprzątaczce.
Mogles schować te gacie do spluczki hah albo rozłożyć tą rolkę na cieńsze warstwy, tak akurat sam kiedyś musiałem zrobić
To już gdzieś było. Odgrzewane.
Z tym rozwarstwieniem rolki to nawet nie taki głupi pomysł. Zresztą jeśli jest chociaż ta rolka, to przynajmniej znaczy, że kiedyś tam był też papier. A w publicznych kiblach często nie ma nawet śladu, że tam kiedykolwiek była choćby zawieszka na ten papier…
Wali ściemą, ale jeżeli to jest prawda togościu odjebałeś akcje życia. XD
Nie wierze w to, ze mozna byc takim debilem i probowac splukac slipy w kiblu xD sorry ale nie xD
Autorze a nie ….wpadla ci podczas tego zacnego posiedzenia taka… Hmmmmm MYSL ze moze lepiej je wyrzucic do kosza na smieci? Macie tam w meskich kiblach kosze chyba, co?
Przyszła tylko ze my tutaj w laboratoriach NASA uzywamy wyłącznie gaci progresywnych samodestrukcyjnych i w momencie bezruchu takie gacie eksplodują dość silnym ładunkiem. Woda z kibla to dezaktywator więc nie pierdol lasunia bo nie wiesz co to męskie sprawy..
Hahahahahahahahahahahaha 😀 nawet jeżeli jest to nie prawda, to humor mi poprawiłeś
Wstajesz i łżesz.
Słabe.
Ale kurwa fejk. A już pomijając wszystko, chyba każdy normalny ostatecznie założyłby majty na niewytarty rów i poszedł, trudno. Przecież chyba nie obsrałbyś sobie całego dupska. W domu byś się doprowadził do porządku i na przyszłość pamiętał żeby mieć chusteczki. Wiadomo że chujnia, ale i tak 100x lepsze rozwiązanie niż to co niby zrobiłeś.
Ja też kiedyś się skapnęłam dopiero po sraniu, że nie ma papieru. Ale w damskim są dwie toalety i po prostu przeszłam do drugiej (z opuszczonymi gaciami jakby nie było).
Niezłe prowo, dawno czegoś podobnego tutaj nie było.
Pewnie zesrałeś się w gacie także podczas pisania tej historyjki.
To ku**a nie wiesz gamoniu gryzipiórku że nie zaczyna się projektu jak niema wszystkich materiałów ? (wyjaśnienie: w tym przypadku projekt -> sranie, materiał -> papier do dupy). Na dodatek martwisz się zapchaniem kibla, i co udowodnią że to ty i upierdolą ci premię? To robota dla sprzątaczy i serwisu hydraulicznego. Gacie w róże to nic takiego, w innej znanej mi korpo to nawet dildo znaleźli co nieźle hamowało odpływ.
Haha!!! Jasne, że „gacie w róże to nic takiego” 🙂 Ja mam gacie w samochodziki i co?
ty myślałeś że przebrniesz życie bezstresowo. Życie to nie bajka ono gorzkie jest jak łza.
Łza nie jest gorzka,tylko słona.
Jestes wspaniałym i wartościowym człowiekiem. Pisz dalej. Nieważne o czym. Ważne to dla ludzkości!
Prawdziwi gangsterzy nie wycierają dupy po sraniu. Kiedy prawdziwemu gangsterowi chce się srać to udaję się on do kibla, zdejmuje gacie, siada na tronie, wali kloca, zakłada gacie i spierdala nie spuszczając nawet wody. Prawdziwi gangsterzy nie zwracają uwagi na to czy jest papier czy nie bo mają na to wyjebane.Jakieś dziwki i tak im potem wyliżą spoconego i obsranego rowa.
#tematdlauwagi
Wybraziłem sobie, że to pisała kobieta i trzepałem pod to jak sztubak.
Wiesz, dawno się tak nie uśmiałem już. Wróciłem z przy mega wkurwiony a ty mi poprawiłeś humor. Bez znaczenia czy to jest prawda czy zmyśliłeś to. Grunt ze śmieszne. Dzięki.