Witam. Mam od pewnego czasu problemy ze sobą. Mianowicie chodzi o wydawanie pieniędzy – zakupy. Zwłaszcza alkoholu. Nie lubię kupować nic czego nie znam. Bo boję się, że wydam niepotrzebnie kasę na coś co nie będzie mi smakować. Więc chodzę do tego Kauflanda, zapamiętuję asortyment i w necie czytam opinie. Niestety od przybytku głowa nie boli tylko napierdala!!! Bo problem w tym, że są sprzeczne opinie odnośnie tego samego produktu. A ja nie próbując czegoś ni chujet nie mam tego jak zweryfikować. Podejrzewam, że tak ma większość osób, ale u mnie to się ździebko zintensyfikowało.
41
57
No faktycznie chujnia jak z kosmosu.
Ja od czasu do czasu kupuję coś, czego nie znam. Czasem żałuję, ale czasem trafi się coś świetnego. Marny/a byłby z Ciebie przedsiębiorca, skoro w tak błahej sprawie nie potrafisz podjąć minimalnego ryzyka.
Tu autor. Dzisiejsza rozmowa z bratem:
-ja- To co kupiłeś już prezent urodzinowy na imprezę dla koleżanka?
-brat- Nie, będę wchodził na krzywy ryj
-ja- A no w sumie u ciebie powinno się sprawdzić;P
Dojebaleś równo, ja tam pije czystą do max.30zł za za 0.7 i nie mam tego problemu.Jebać resztę wódka zwykła i git.
Eee ??
No kurwa za cene smaku życia lepiej raz zapłacić te pare groszy
No właśnie.i tu masz problem że nie jesteś ciekaw(a) nowych smaków i wrażeń.Ja sobie dziś szłem(bo blisko było)przez jakiś markiet i co widzę? No,co mnie spotkało??? Nowa egzotyczna flaszczka do wy…degustowania.Zna ktoś może taki napitok „Samba cachasa” z lidla? ile trwa kac? bo jutro muszę wracac autem
Pierdolony gównojad….
Akurat czystą piją tylko idioci.Z prostego względu-ta sklepowa to maksymalny syf.Jeżeli tuż po wypiciu pojawia się u mnie jakaś gorączka,kac gigant i nienaturalny ból głowy to coś jest nie tak(to samo mam przy gównianych koncernowych piwach).A jak piję swojski bimberek,czy inne robione domową metodą rzeczy,to aż się ciało raduje.
Polak
Autor. U mnie też problem w tym, że jestem wybredny. Miód pitny nic specjalnego, PinaColada szału nie ma, Vermuth o dupe rozbić, Tyskie mhmmm słono-gorzkie coś cudownego blehhh. Likiery barmańskie też chujowizna. Suma sumarum tylko Malibu faktycznie darzę bliższym uczuciem. A teraz do Metaxy się przybieram;P
Ja własnie wole czystą, wchodzi mi lepiej niż bimber kolego.A że Ciebie trzepie po sklepowej to widocznie kupowałeś syf,ja mam pare sprawdzonych i wchodzą dobrze.Co do idioty to powiem tak ile ludzi tyle smakow.Siedze teraz w pracy i czytam te wasze chujstwa a kasa leci 🙂
Wódka nie ma smakować, ma sponiewierać. Święte słowa.