Przed budową metra jeździłam do szkoły przez wileński w Warszawie (autem). Wszystko było cacy. Dziś rano miałam wątpliwą przyjemność jechać tamtędy i niestety osoba, która rozplanowała te skrzyżowanie musi być strasznym pojebem. tamtędy nie da sie normalnie przejechać… Ja rozumiem, korek może być, ale oni chyba specjalnie zrobili tak, żeby ludziom życie utrudnić. Na świetle do jazdy prosto nie dość, że się stoi długo, to jeszcze przejedzie z 6 aut i to tyle. A za tobą sznur samochodów, bo tylko z jednego pasa można jechać na wprost. Kto jeździ ten wie, kto nie jeździ temu nie wytłumaczę, bo to popieprzone. Druga drogowa porażka to zjazd z toruńskiej w Markach. Tzn nie sam zjazd, ale wiadukt. Zrobili go tak beznadziejnie, że na jeden pas muszą się wbić samochody z dwóch stron ( mam na myśli wjazd z Piłsudskiego na toruńską pod wiaduktem). Szkoda mi ludzi, którzy tam stoją. Przed robieniem trasy oczywiście było git- dla tych z jednej strony był przejazd osobny pod wiaduktem (nawrotka). teraz jebnęli tam chodnik i ścieżkę rowerową, a kupa miejsca jeszcze została. ahhh i jeszcze jedno- denerwuje mnie brak świateł przy pasach przy zejściu na przystanek „stare miasto”. ja nie jeżdżę tam autem, tylko tramwajami, ale kiedy widzę ten sznur samochodów pod wiaduktem to mi się szkoda tych kierowców robi. Ale jak ma nie być korka, skoro przez te pasy CIĄGLE ktoś przechodzi. kompletna głupota.
I nie zdziwie się, jeśli będziecie po mnie jechać, bo babą jestem. Trudno, przeżyję to
Co zrobią to gorzej
2015-04-30 22:0247
43
Wileniak spierdolili, to fakt. Ale udogodnienia dla samochodów nie są już priorytetem. Warszawa to nie wiocha żeby po niej furunią śmigać. Cały ciąg od Wileniaka, przez most Śl.-D aż do Bankowego powinien być zamknięty dla ruchu prywatnego. Tylko komunikacja miejska swoim pasem, a drugi pas tylko dla rowerów i taksówek. Sam Wileniak powinien być również przejezdny tylko dla komunikacji miejskiej, taksówek i rowerów, dodatkowo rowerzyści i piesi powinni móc poruszać się jak im się podoba i mieć bezwzględne pierwszeństwo. Kilkupasmowe autostrady typu Górczewska, al. Solidarności, Grochowska powinny być pozwężane, powydzielane pasy dla rowerów, poszerzone chodniki, posadzone drzewa i krzewy. Powinny też powstać strefy 30 i tam wszystkie skrzyżowania powinny być wypiętrzone tak jak skrzyżowanie Lechickiej z Radarową, sygnalizacje świetlne polikwidowane, piesi powinni mieć prawo przekraczania jezdni w dowolnym miejscu, a na skrzyżowaniach także na skos. Ruch samochodowy w Warszawie powinien być coraz bardziej ograniczany, bo jak każdy będzie się pchał swoim złomem, to Warszawa zatka się całkowicie.
Pisząc cały czas „oni zrobili, oni jebnęli, oni zepsuli” nieświadomie podkreślasz swoją niewolniczą mentalność osoby, która nie ma kompletnie żadnego wpływu na otaczającą ją rzeczywistość.
w 89 roku wpuszczając do polski usrael nie przewidzieliście jednej rzeczy,a mianowicie takiej że nie tylko nie okaże się waszym zbawcą i wyzwolicielem ale stanie się nowym tyranem jeszcze gorszym od sowietów,czyli w praktyce wyglądało to tak że sowieci oddali swojego wasala w ręce nowego okupantowi spod znaku hamburgera,z tą jednak różnicą że usrael nie zamierzał zniewolić polski przy pomocy karabinów i czołgów,on to zrobił wykorzystując środki masowego przekazu,różnego rodzaju zabawki(iphony nie iphony) wysysające z człowieka mózg i człowieczeństwo,oddalające i separujące go od drugiego człowieka,używki i seks aby go sprymitywić,spłycić jego wartości i wytworzyć w nim alternatywną rzeczywistość a w rezultacie także zabić(depopulacja),a także coś co jest imitacją jedzenia i picia czyli nafaszerowane chemią żarcie i napoje mające na celu osłabić odporność organizmu i wywołać sztucznie choroby cywilizacyjne dziesiątkujące ludzkość
Jakbyś zarabiał 17 tysi netto i jeździł mesiem tak, jak ja, to dostałbyś od Hanki specjalny nadajnik, który trzymałbyś w schowku mesia. Nadajnik informuje system miejskich oznakowań, gdzie Prezes aktualnie się znajduje. Dzięki temu system tak kieruje światłami na skrzyżowaniach, żeby Prezes mógł przejechać bez korków i załatwić prędko swoje Ważne Sprawy. patałachy w matizach mogą poczekać dłużej na czerwonym w drodze do biedry. Tak się składa, że Prezes nie jeździ przez Wileński, tylko zwykle w poprzek tego całego traktu. W takim układzie, gdy Prezes rusza w drogę, to od dawna palą mu się zielone, a na drogach dojazdowych czerwone. To i patałachy muszą dłużej poczekać. Morda w kubeł, uśmiech na mordę i zdubluj wydajność przy taśmie. Odechce ci się narzekać na korki. Do biedry zdążysz.
Jak ci tak ich szkoda to wysiądz i pociesz ich jakoś. Na przykład robiąc loda na szybko, z połykiem ofkors.
musisz obciągnąć bogatemu frajerowi to bedzie cie woził helikopterem
Z tegovco pamietam to metro juz jest z 10 latvi nantymnskrzyzowaniu nic sie nie zmienilo. Malo tego przed budowa metra byloctak samo. Wez lepiej przesiadz sie na dlugi przegubowy autobus bo jezdzicbto trzeba umiec…
@1 jebnąć ci?