„Bez bata chujnia mnie pogania”

Pozwoliłam sobie tak bezceremonialnie przytoczyć słowa piosenki Kazika, dlatego że one idealnie odzwierciedlają prawdę życiową. Przynajmniej u mnie. No bo jeżeli coś mnie nie przycieśnie, to ja tego za chuja nie zrobię! Mogę mieć w chuj czasu na cokolwiek, ale zazwyczaj zrobię to i tak w ostatni dzień, bo tylko wtedy umiem się sprężyć. Potrzebny mi się właśnie taki bat. Bo jak nie to chujnia. Śrut.

22
33

Komentarze do "„Bez bata chujnia mnie pogania”"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. ha, mam dokładnie to samo !
    i czasem sobie myśle, że zrobie to czy tamto , ale potem z tego i tak nic nie wychodzi. Oo ; /

    0

    0
    Odpowiedz
  3. jak dziewczyna pisze, że jej potrzebny „bat” to może to zostać odebrane dwuznacznie 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Nie pierdol chodz na kawe 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  5. no jakbyś opisywała mnie.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Spokojnie, większość ludzi tak ma:)

    0

    0
    Odpowiedz
  7. kawę? wolę herbatę 😉

    0

    0
    Odpowiedz