Od roku próbuje odchudzić mojego psa – bieganie, długie spacery i odpowiednia porcja jedzenia do jej „prawidłowej masy” i co? Chujnia! Pies coraz grubszy, ludzie na ulicy wołają tłuścioch. Wkurza mnie jeszcze to, że siedzę se w górach, a tu dzwonią, że jutro poprawa z egzaminu… I sru pakuj się na szybko i wracaj do zasranych książek. Ciekawe czy się zdąży kto nauczyć w jeden dzień. Fucken shit.
29
41
Ja mojemu psu daje jeść raz dziennie niezbyt obficie i trzyma linie, ty też spróbuj 😀
spróbuj zapisać go na kurs tańca, podobno to odchudza