Może nie tyle chujnia, co refleksja po chujni. Od zarania dziejów byłem idiotą, nie potrafiłem się zachować, mimo znania norm. Brak przemyślenia swoich decyzji i akcji, jakiegokolwiek. Dodatkowo, apatia na full. Niby człowiek łapie wszystko, nawet nad, ale nie potrafi tego w praktyce zastosować. Takie trochę więzienie zrobione z nawyków to było. Łatwo zrozumieć moje wkurwienie, skoro rozwiązanie było takie proste! Dobra, może ktoś załapie o czym zaraz napiszę. Wystarczy… jasno myśleć. Formułować wyraźne, jasne myśli. Ot tak. Do niedawna, kierowałem się bezmyślnością, co kończyło się zawsze tak samo. Dosłownie polegałem na wyuczonych nawykach, wzorach zakodowanych w umyśle, czekających tylko na sygnał do uruchomienia. I tak w kółko. Bez wdrażania coraz to nowszych refleksji. Obecnie wszystko jest jasne. Brak motywacji zniknął; bycie bezczynnym wręcz boli. Hah, musiałem gdzieś to wyrzucić. Fajnie jest się rozwijać. Koniec lekkomyślności! ;D Całe szczęście, załapałem to przed osiągnięciem 20-echy.(Pochwalcie mnie.:>) Przesyłam pozytywną energię. Pozdro dla kumatych.
Refleksja
2015-06-25 22:5652
58
Pierdolisz głupoty
gimby tak majo
Chwalić nie ma za co skoro Ty Facebooka od Chujni nie odróżniasz. Fajnie będzie takuego cepa oglądać potem w MacDonaldsie na kasie oglądać, jak myli frytki z colą. Do Łódzkiego Wydziału Fabrycznego nawet nie masz co prosić.
Rób doktorat
Na wygnaniu w mieście Łodzi, gdzie pozytywna energia ludziom szkodzi…
Kierowanie się bezmyślnością wychodziło ci najlepiej
nic nie zrozumiałam
Kurwa, na trzeźwo chyba nie ogarnę tego wpisu
Rozumiem. Opierdol mi kiełbachę na stojaka, to ci ulży.
ja nie rozumiem tej chujni…
@3. „Do Łódzkiego Wydziału Fabrycznego nawet nie masz co prosić.” A nieprawda, patałachu. Zawsze może wejść w skład naszych konserw. Albo kompostu pod kwiatki z rodziny Violaceae hodowane przez Byczywąsa w przyzakładowych rabatkach. /Mesio PS. Pan wasz, Mesio, śpieszy donieść, że miał udany weekend.
Qrva, od czytania tych głupot moje IQ spadło o 10 punktów. Foh i chuj.
Łukasz? To ty?
Nie, nie Łukasz. :/ Łukasz to mi może buty czyścić.
Stary, a ja wiem o czym mówisz i to jest zajebista rada. Jak panujesz nad własną głową i tym jebanym syfem, który ci się z automatu odpala bo tak cię kodowano od małego, to możesz wszystko, jesteś panem swojego życia i poradzisz sobie w każdej sytuacji. Tak trzymaj młody, też to odkryłem i to dobra droga. Nie analizuj za dużo, działaj zgodnie z tym co czujesz i rób to co czujesz, że daje Ci radość, a wszystko będzie ok i nie będziesz musiał tu zaglądać