Sukces Małysza…

Zadowalające jest to, że wielkich Polaków osiągających jakiś sukces czy to sportowy czy medialny, cechuje… skromność (Małysz, Pudzian, Gortat, Kubica, Wenta- i gang jego szczypiornistów 🙂 itd.). Niepokojące jest to, że na arenie międzynarodowej osiągają to co w Polsce byłoby „oplute” – czyli z zawiści niedocenione. Ciężką pracą trwają nawet klika lat, dosięgają marzeń… chcą mieć chcą tak bardzo, a mimo to nie przestają być sobą. Realizują się w pełni ceniąc to co robią przy niskim nakładzie czy to finansowym czy społecznym (początki Małysza czy Pudziana – przed ich wielkim sukcesem to wielogodzinna praca na budowach – a potem treningi). Ile w nich jest samozaparcia, które mnie osobiście brakuje na co dzień. Ich wizerunek często nieskazitelny przekreślany jest przez medialne ścierwa szukających czegoś co przyniosło by profit korporacjom często zagranicznym. Chujnią jaką obdarowywani są na co dzień mimo tych wszystkich wyrzeczeń, trudności pokazują jak być WIELKIM. Jak cieszyć się tym co mają co osiągnęli. DRODZY CHUJOWICZE, TU I TERAZ pragnę podziękować za to co robią i dala tych, którzy to doceniają… ŚRUT!!!

21
54

Komentarze do "Sukces Małysza…"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Zgoda. Ale w kwestii sprostowania, to ja bym zawiści, którą z taką lubością przyklejają Polacy Polakom, nie postrzegał jako naszej narodowej cechy, której nie posiadają inne nacje. Tak się składa, że miałem okazję dłuższy czas mieszkać we Francji. Tam też jest zawiść i śmiem twierdzić, że w innych krajach jest podobnie. Więc przestańcie pierdolić farmazony w stylu: „Jakie te Polaczki zawistne”, bo dokładnie to samo można by powiedzieć o mieszkańcach innych państw.

    0

    0
    Odpowiedz