Zarejestrowałem się ostatnio na pewnym portalu społecznościowym, wszystko było fajnie, dodawałem ludzi, których znałem z gimnazjum, oni przyjmowali zaproszenia. Postanowiłem napisać do koleżanki – dodam że ma 21 lat, napisałem standardowo co tam słychać i w odpowiedzi dostałem tylko „fuck you”. Czy do kurwy nędzy nie można już się zapytać co słychać? I czy każda laska musi myśleć, że to że piszę do niej oznacza że mi się podoba? Czy nikt nie nauczył w domu dziewczyn chociaż odrobinki kultury?
29
42
Na portalach społecznościowych(w zasadzie wszystkich)większość użytkowników to debile.Więc nie wiem po co się w to bawisz.
A co do kobiet-są popierdolone ta może ma jakiegoś focha z przeszłości do ciebie czy coś…ciężko odgadnąć.
Olej sukę.
i dobrze ci pocisneła! miażdżyć, niszczyć, eliminować wkurwiające szczylstwo
było odpisać so you too.
Pierdol ją! W sensie: olej. I tak nic więcej z tym nie da się zrobić.
do autora/autorki drugiego komentarza —> nie jestem żadnym szczylem to moja rówieśniczka.
Na chuj Ci takie odnawianie kontaktów. Jak miała Ciebie w dupie parę lat temu, to czemu ma się to teraz zmienić?
dokładnie to samo miałem , jebać wrzystkie kurwy ponad wrzystko!!!!!
To normalne, do kodeksu zasad których się musisz wystrzegać dodaj „Nie nawiazywać kontaktów z byłymi dziewczynami/koleżankami itd.”. Babom totalnie popierniczyło się w głowach, każde napisane nawet cześć co słychać odbierane jest jak „Siema mała, ale z Ciebie Towar może chcesz zostać moja dziewczyna”. Przykłady – odzywam się do mojej byłej bo widziałem jej konto, co u niej słychać co porabia itd. ot tak żeby pogadać i się dowiedzieć, to mnie zwyzywała od psycholi i że po latach nadal ja nachodzę i że ma chłopaka więc żebym odbił sobie bo nie mam szans… osz kurw*, to samo ze stara znajoma, zobaczyłem, że skończyła prawo i pracuje w firmie xxx zajmujacej się przy okazji prawem patentowym, chciałem zagadać i pogadać jak za czasów szkolnych przy okazji coś się dowiedzieć w temacie patentów, to spławiła mnie jak napalonego śmiecia później jej koleżanka mi przekazuje żebym sobie dał spokój bo Ona ma chłopaka i jest z nim tak długo i że nie mam szans u tamtej… śrut i tyle, niedługo to jedyna kobieta z która facet będzie mógł pogadać to jedynie dziewczyna/żona lub 70letnia sasiadka z bloku, bo po tych traumach to boję się nawet do sprzedawczyni w sklepie uśmiechnać jak mam dobry dzień bo zostanie to odebrane jako propozycja matrymonialna.
moze poprostu była na ciebie zła . wiesz my dziewczyny jestesmy czasem a raczej bardzo czesto traktowane „o ale bym cie przeleciał” i tyle . ale jesli był to twoja znajoma to nie rozumiem jej zachowania w tym wypadku . był dosc nietypowe
dosc nietypowe – ja pierdolę co za kretynki, zwyzywac suczysko od kurwiszonów, zeby nie było i omijać gówno z daleka