Toto Lotto, ożeniłem się

Ożeniłem się. Kilkadziesiąt osób na ślubie, wcześniej wszyscy dostali zaproszenia, na których wyraźnie kurwa napisałem, że chcemy kupony lotto, a nie jakieś jebane kwiaty, z którymi nie dość, że nie ma co zrobić, to jeszcze można sobie ojebać garnitur pierdolonymi pyłkami. No i chuj, połowa ludzi i tak przyszła z kwiatami. Druga połowa spisała się na medal i przynieśli kupony. W sumie pewnie ze sto zakładów, więc już się cieszę, że zgarnę jebane 3 miliony już dziś. No i chujnia – kilkaset złotych utopine w kupony, a trafiona jedna trójka. 20 zł. Dziękuję, dobranoc.

37
65

Komentarze do "Toto Lotto, ożeniłem się"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. A ja kiedyś, po drodze do pracy, postanowiłem machnąć sobie kuponik na chybił trafił. Wygrałem 5000 zł. Fajnie, prawda?

    0

    0
    Odpowiedz
  3. pierdolić lotto, gratuluję ożenku 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  4. To nie lepiej było prosić o pieniadze? Można było przewidzieć że z tych kuponów wyjdzie gówno a nie wygrana…

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Ogólnie pojechany pomysł z kuponami…

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Hehe no powiem że pomysł ciekawy…jeśli kiedykolwiek coś mnie jebnie i zechce mi się wziąć ślub zrobię to samo…
    Cóż jedyny żal możesz mieć do totalizatora:)No i do połowy kretynów którzy czytać ze zrozumieniem nie potrafią…kwiaty to sobie można na łące pozrywać ja też wolałbym coś praktycznego albo właśnie takiego hardkorowego:)

    0

    0
    Odpowiedz
  7. jebać kwiatki

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Pojebało Ciebie chujowiczu! Nie wierzę co czytam! Wsadź sobie te 20 złoty w oprawkę i pokaż dzieciom za 10 lat – będzie jeszcze większy śrut!

    0

    0
    Odpowiedz
  9. moze gdyby wszyscy dali. a tak ewidentnie nie chcieli dac Ci szczescie.

    0

    0
    Odpowiedz