Zakazy skrętu w lewo w Łodzi

Jestem generalnie opanowany ale tak jak mnie wkurwiają zakazy skrętu w lewo w Łodzi to nic. Najgorsze jest skrzyżowanie Mickiewicza i Kościuszki, żeby skręcić w lewo muszę przejechać hektar. I to mnie wkurwia codziennie, dzień w dzień, bo jest to na mojej trasie do pracy. Nie tylko na tym skrzyżowaniu. Całe centrum jest takie zjebane. W każdym większym mieście można skręcać w lewo. Zastanawiam się jak bardzo ten tutejszy zarząd dróg musi być pojebany.

15
34

Komentarze do "Zakazy skrętu w lewo w Łodzi"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Łódź generalnie powinni zaorać i przemyśleć jej sieć komunikacyjną na nowo…

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Przejechać hektar 😀 Współczuję, bo jednak JEST wkurwiające.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. we wrocławiu bywa podobnie więc rozumiem twój ból.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. kolego na wólczańskiej można skręcić w lewo w mickiewicza 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  6. za to sa odciazone z ruchu inne przejsciowki. kup sobie rower to przetniesz przejsciem dla pieszych

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Zarząd dróg nie jest pojebany. Oni po prostu kawę piją zamiast cokolwiek ulepszać. Bo za ulepszanie czegokolwiek im nikt nie płaci i nikt tego nie kontroluje, a picie kawy jest fajne.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Tak samo ze skrzyżowaniem Kopernika-Żeromskiego w kierunku Mickiewicza, jeśli chcę skręcić w Kopernika w lewo, muszę do chuja jechać do Mickiewicza, zawrócić tam i skręcić w prawo. Kabaret.

    0

    0
    Odpowiedz