Dobra chujnia jest trochę dziwna, nazwijcie mnie małostkowym, ale wkurwia mnie jeden mój kolega. Ogólnie jest okej, ale jak tylko przedstawię go jakiemuś mojemu znajomemu którego on jeszcze nie zna, to ten od razu myśli że jest jakimś wielkim ziomem, męczy mnie o numer telefonu do tej osoby (oczywiście daję, bo co mam mu nie dać) a potem – co gorsza czasem dzwoni. Raz poznał mojego znajomka bo przysiadł się do nas w knajpie na 20 minut, a na drugi dzień dzwoni do mnie o numer do niego, bo potrzebuje żeby go podwiózł gdzieś tam. Potem ten mój znajomek się mnie pyta czy ten kolega jest normalny, że się przecież praktycznie nie znają a ten z takim telefonem. Przypadków takich było więcej. Zdarzało się że się do moich znajomych przysiadał gdzieś na mieście w knajpie, bo akurat „rozpoznał” że to „jego kumpel” siedzi, choć się w ogóle praktycznie nie znają, oprócz dwukrotnego podania sobie ręki bo go przedstawiłem albo był ze mną. Niektórym to nie przeszkadza, a innych irytuje. Ostatnio przyjechał do mnie znajomy ze studiów z Wrocka, piliśmy razem i był też ten mój dziwny kolega. Wczoraj dzwoni do mnie po numer do mojego kumpla z Wrocka, bo mówi, że akurat jedzie do Wrocławia na jakiś tam mecz w coś tam i że mogliby iść razem (czyli on z tym moim kolegą ze studiów). W ogóle w szerszym towarzystwie gada o tych moich znajomych jakby znał ich pół życia, co jest w ogóle żałosne i irytujące. Kiedyś mu powiedziałem, że zachowuje się nienormalnie, to zaczął szydzić że zazdrosny jestem o kolegów itp. Zerwać z nim znajomości nie mogę, bo jest częścią paczki, więc musiałbym z całą paczką zerwać, a tego nie chcę. Ogólnie poza tym – jakże wkurwiającym aspektem – koleś nie jest zły. Ale z tym telefonem o numer do kumpla z Wrocka to już mnie wkurwił i musiałem napisać na chujni. Co tu zrobić z takim jełopem? Śrut!
Kolega idiota
2012-05-23 18:3557
55
To ty jesteś idiotą a nie twój ziom. On jest po prostu pierdolnięty i tyle w jego temacie. Sam decydujesz z kim się zadajesz i komu dajesz czyj numer ”Oczywiście daje bo co mam mu nie dać” brzmi jak wypowiedź bitej nastolatki. Myśl cieciu albo pozostań myśl-leniem
No to kolega idiota. Też bym się wkurwiał, choć oczywiście bywają gorsze chujnie od tej. Ja bym go nie przedstawiał nikomu, albo dał mu zjeby takie że by sobie odpuścił.
Ja mysle, ze mefedron
Nie dziwie się Twoim znajomym, że są czasem wkurwieni. Też bym był. Po co dajesz mu ich numery telefonów? Odseparuj idiotę od siebie bo będziecie obaj kojarzeni z ułomnością umysłową. Im szybciej to zrozumiesz tym lepiej.
To tak jak mój brat. Po prostu mistrz.
Kultura nakazuje, aby bez zgody osoby- do ktorej nalezy numer telefonu, nie podawac go. A jestes sam sobie winny- jakbys nie robil z siebie ksiazki telefonicznej, moze Twoj kolega bylby mniejszym psycholem…
@1 On nie jest pierdolnięty. On jest towarzyski hahahah
Hehe,znam takiego samego kumpla.Ma on tak same przypadłości.Zna kogoś minutę i już to jego „kolega”.Oprócz tego dochodzi to że wydaje mu się iż wszyscy go lubią,wszyscy znają.Stale tylko powtarza „moi koledzy to moi koledzy tamto”.A prawda jest taka że wszyscy szydzą z niego ale on tego nie zauważa tylko dalej leci jak piesek do swoich „kolegów”.Tyle że on ma stwierdzone adhd.
No taki właśnie problem jest jak się funkcjonuje w ekipie, że nie możesz skreślić jednego kumpla, bo to niewykonalne. Musiałbyś albo zrezygnować z całej ekipy – co jest oczywiście głupie, albo namówić innych żeby też zrezygnowali z typa – a to jest knucie i żaden porządny facet się do tego nie zniży. A więc @1 – morda, bo się nie znasz na temacie. Zrób porządny beef z durnym kolegą, nie dawaj mu numerów, niech sobie gada że jesteś zazdrosny. Powiedz mu, że robi potem siarę i że nie będziesz mu dawał numeru i tyle.
A może twój kumpel jest biseksualistą lub wręcz gejem, który nie ma odwagi się do tego przyznać?
hahaha! tez bym sie wkurwila, ale po pierwsze nie dawalabym mu numerów i od razu bym zbluzgała o chuj mu chodzi i zeby sie odpierdolil i znalazl kolegów poziomem przypominajaca plyte chodnikową a od moich WARA
A co na to kolega kolegi twojego znajomego kumpla kolegi ze studiów? I jak się skończyła ta historia o kumplu twojego kolegi znajomego kolegi ktory był kolegą znajomego ze szkoły kolegi kolegi?
Nie wiem kto jest bardziej pierdolnięty, on czy ty.
@11 spoko gość jesteś. Maciuś przesadza,nie jestem pierdolnięty…daj mi swój numer, ołkej?
o ty chamie!!! wypieprzam cie z mojej paczki, zaraz obdzwonie tych wszystkich, do ktorych dales mi telefony i powiem im, zeby sie od dzis z toba nie zadawali, tylko ze mną paczke tworzyli!;)
poczochraj się lewą stopą po jajcach
Jezu bracje ale relik 100% essy dzisiaj pzdr in christ