Moje zajebiste życie

Witam, zacznę od tego że mam 23 lata i jak do tej pory moje życie to pasmo porażek, z drobnymi przebłyskami. 3 miesiące temu rzuciłem palenie, ale dzisiaj coś mi odbiło i kupiłem paczkę fajek, papieros smakował tak chujowo jak nigdy, a ja głupi myślałem że tego mi właśnie trzeba. Czas po tym jak rzuciłem był właśnie takim momentem przebłysku, zacząłem cieszyć się życiem, inaczej patrzeć na niektóre sprawy i już myślałem, że może w końcu będę umiał być szczęśliwy, nawet poznałem fajną dziewczynę, ale to właśnie był początek tego złego. Zakochałem się jak nigdy dotąd, pierwszy raz w swoim życiu tak się czułem. Spotykaliśmy się, rozmawialiśmy, śmiała się z moich żartów, ach i ten uśmiech, jaki ona ma uśmiech. Ale jak to w moim przypadku, było zbyt pięknie, 2 tygodnie temu powiedziała mi że nie szuka stałego związku i że możemy zostać przyjaciółmi. Do dziś nie rozumiem dlaczego. Nie mogę przestać o niej myśleć, wyrzucić jej ze swojej głowy. Nie jestem typem jakiegoś uczuciowego faceta, nawet szczególnie nie szukałem dziewczyny, ale ona sama się znalazła. Przez 3 dni po jej oświadczeniu nie miałem chęci do niczego, nawet do jedzenia – parówki na obiad i tyle. Teraz jest już trochę lepiej ale nie jest dobrze. W poniedziałek egzamin, a ja siedzę obłożony notatkami i nie mogę się skupić na niczym innym jak na myśleniu o niej i jeszcze te fajki. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że do tej pory śmiałem się z autorów podobnych wpisów i za nic w świecie nie mogłem zrozumieć jak można tracić rozum dla kobiety/mężczyzny. Myślałem że jestem twardy i że całe to gówno zwane zakochaniem mnie nie dotyczy, no cóż, myliłem się. To chyba jest jakiś rodzaj kary. Myślę, że jeszcze kilka dni i wrócę do normalnego funkcjonowania, trzeba wyciągnąć wnioski i dalej jakoś egzystować. Po ukończeniu tego wpisu muszę przyznać, że trochę mi ulżyło.

60
59

Komentarze do "Moje zajebiste życie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Masz egzamin z Analizy?

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Przez laski są same problemy. Moja po trzech latach odeszła z jakimś frajerem poznanym w sieci. A związek był dosłownie książkowy. No ale cóż, ja nie mam mieszkania na pomorzu, nowego audi, jestem robolem z małą chatą i 18letnim polonezem. Życie, kurwa. Dasz rade stary, łącze się z Toba w bólu! ps. Też rzuciłem palenie pół roku temu, na szczescie nie wróciłem do tego 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Czemu studenciny zaczynają swe chujnie od podawania wieku? Jak na spowiedzi? Co z tego, że macie tych lat już sporo i tym samym spore doświadczenie życiowe skoro intelektualnie wciąż jesteście na etapie gimnazjum? Ja wiem, że tu na każde wyżalenie się jest miejsce. No ale zdajcie sobie w końcu sprawę, że wiele ludzi chciałoby mieć takie problemy typu: dziewczyna mnie nie chce, nie mam dupy do ruchania, na uczelni jest zabawa w pana spuszczalskiego, nikt mnie nie lubi, mam chujowego szefa. Żal dupę ściska

    0

    1
    Odpowiedz
  5. wspułczuje ci kolego ja mam tak samo zjebane życie los mnie nie oszczędza też mnie dziewczyna zostawiła bo woli chudych pizdzielcy nie dojebanych cwelów kobiety potrafią zniszczyć męszczyznie życie tak jak bokserowi Mike Tysonowi pozdro co cię nie zabije to cię wzmocni moja zasada

    0

    1
    Odpowiedz
  6. Też się z tego śmiałem, ale musze zakonczyc ten romans z ukochaną , która ma innego(seksu nie bylo i Bogu za to dzięki).

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Daniel 23l: co do fajek się nie wypowiem bo nie palę. Co do złamanego serca też tak miałem. Najważniejsze o niej nie myśleć. Wychodź z domu. Zmuś się do wysiłku fizycznego. I albo żyj nadzieją że ją odzyskasz i wymyśl jakiś plan albo wyrzuć/schowaj wszystko co Ci ją przypomina.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Mi też myślenie o pewnej dziewczynie nie dawało spokoju, pisałem o tym kila postów temu. Powiem ci, że po zastosowaniu się do jednej porady, którą mi ktoś napisał udało mi się odzyskać przyjaciółkę. A co do uczucia odrzucenia, nic innego nie pozostaje jak zagryźć zęby i iść dalej. Życzę ci jak najlepiej

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Muszę najpierw skomentować wypowiedz nr 3.Denerwuje mnie strasznie odnoszenie się z pogardą w stosunku do studentów, a tego typu teksty wypisują zazwyczaj osoby z niepełnym podstawowym.I nie rozumiem stwierdzenia że autor jest na poziomie gimnazjum. Każdy ma jakieś problemy, jedni większe, a drudzy mniejsze.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Wszystko wydaje się błahe dopóki nas samych nie spotka. W przypadku zawodu miłosnego jednak możesz się z zchilloutować 🙂 Prawie każdy wcześniej czy później to przechodzi, od tego się nie umiera, trochę Cię potrzyma i przejdzie. Po prostu czasu potrzebujesz, u jednego jest to miesiąc, u innego pół roku a czasem nawet i rok! A swoją drogą nie rozumiem kobiet co się spotykają, wysyłają sygnały a potem wyjeżdżają z tematem „możemy być przyjaciółmi”. Noż kurwa, przecież to pojebane.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Ad. 3 A pomyślałeś inteligencie że może po to podają wiek żeby pokazać że mimo tylu lat za wiele w życiu nie osiągnęli. Mając po 15 lat, myśli się że jak już się będzie miało te dwadzieścia kilka to będzie inaczej, ale nie jest, rówieśnicy zakładają już rodziny, niektórzy firmy, inni zaaklimatyzowali się już za granicą, a ty siedzisz jak ta pizda i tylko chlejesz dzień w dzień

    1

    0
    Odpowiedz
  12. Nie palić, nie pić, nie ruchać – to co to za życie!

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Jak nie chcesz myśleć o „ukochanej” to przeztań się uczyć do egzaminu tylko oglądnij jakiś dobry pornosik. Zazwyczaj z kobietami jest tak w życiu: zauroczenie – zakochanie – odżucenie – smutek – pornos – odprężenie – powrót do normalności.

    0

    1
    Odpowiedz
  14. A ile lat ma ta dziewczyna ??

    0

    0
    Odpowiedz
  15. @11 – żadna mnie nie chce a ja nie piję nie palę nie rucham i mam święty spokój 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  16. @11. To wegetacja ;p

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Kurwa, macie po 23 lata i chcielibyście do chuja być już prezesami, dyrektorami, mieć żonę, furę, dom i kochankę. Pierdolnijcie się w głowę, tak naprawdę wszystko zaczyna się po 30, jak macie już w miarę stabilna pracę, jakąś pozycję itp. I nie mówię tu o ciulikach, którym tatuś załatwił stanowisko we własnej firmie i w chuj siana tylko o normalnym Kowalskim co zaczyna od pracy w pizzerii czy innym wykwintnym lokalu na zmywaku.

    1

    0
    Odpowiedz
  18. @12 Browar dla tego Pana 🙂

    0

    0
    Odpowiedz