Chujowy ciąg życia

No chujnia. Jak to się mówi… chujnia z grzybnią. Wkurwiałam się cały tydzień, chuj wie o co, a teraz moje wkurwienie zniknęło i nic mi się nie chce. Nawet nie miałam sił się uśmiechać, więc piłam. Same zgony, chujnia. Wczoraj się troszkę pouśmiechałam przez warszawiaka, ale chujnia jak nie wiem co. Nic mi się nie chce. Sąsiadka spod 15 mnie nienawidzi, ma mnie w dupie i słyszy kiedy się myję, kiedy jem, kiedy uprawiam seks. Chujnia. Niech ją chuj strzeli! Już nawet we własnym mieszkaniu nie można spokojnie się kochać. Na dodatek jeszcze 9 dni będę się wkurwiać. Chujnia. Śrut. CHUJNIA ZE ŚRUTEM ! ZASTRZELCIE MNIE !

18
28
Pokaż komentarze (1)

Komentarze do "Chujowy ciąg życia"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Pierdol emerytkę! Co Cię sąsiedzi obchodzą! Ja ze swoją dziewczyną kochamy się baaaardzo głośno (czasem nawet słychać jak ktoś wali miotłą w sufit, hehe), a nas to jebie 😉 od czego są zatyczki do uszu 😉

    0

    1
    Odpowiedz

Wkurwiające ambicje starszych

Witam wszystkich chujowiczów. Dziś miałem komisję wojskową, dostałem kategorię D (dla niewiedzących: niezdolny do czynnej służby wojskowej w czasie pokoju) z powodu nerwicy natręctw. To mnie nie zdenerwowało, bo do woja i tak nie chcę iść, dla mnie to była formalność. Gdy zadowolony wróciłem do domu i powiedziałem o tym starszym, oni mało mnie nie zabili… Bo się dowiedziałem, że ich ambicją było wysłanie mnie do woja! KURWA MAĆ!!! Człowiek chce zdobyć wykształcenie wyższe w cywilu (licząc na pomoc rodziców), a tu taki chuj – dowiaduję się że mam iść do wojska i ich to chuj obchodzi. Moje plany i marzenia o studiach poszły się jebać w trzy chuje i dwie pizdy… A zaoczne studia prędzej oleję niż skończę z moimi chęciami do jednoczesnej pracy i nauki. Nic tylko pracować w tym kraju za 1500PLN… chujnia max.

14
30
Pokaż komentarze (11)

Komentarze do "Wkurwiające ambicje starszych"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. za 1500? Koleś i tak miałbyś szczęście!

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Ja bym chciał za te 1500 pracować…

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Głowa do góry – im prędzej się usamodzielnisz, tym lepiej dla Ciebie. A z moich obserwacji wynika, że ludzie, którzy jednocześnie studiują (dziennie) i pracują, o wiele lepiej sobie radzą na tych studiach. I nie mam wcale na myśli łatwych studiów typu Politologia, tylko ciężkie studia techniczne. To tylko kwestia organizacji czasu.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. ja pierdole współczuję ci ;/

    0

    0
    Odpowiedz
  6. A czemu miałeś komisję, przecież wojsko nie jest obowiązkowe?

    0

    0
    Odpowiedz
  7. @5 – wojsko nie jest obowiązkowe, ale pobór już tak. idziesz, zostajesz przebadany i w zależności od twojego stanu zdrowia otrzymujesz kat. A, B, D lub E.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. @5: Jak będziesz już duży, to też Cię to czeka.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Rób swoje, i błagam cię – nie idź do tego wojska. Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Kategoria D jest dla czubków. Nie dziwie się, że Twój ojciec ma Ciebie za ofermę.

    0

    1
    Odpowiedz
  11. U mnie na odwrót, chcą mnie wysłać na studia, a ja chcę iść na Transport Samochodowy.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. W sumie jakby mój syny wrócił z komisji z kat. D to bym z domu wywalił (nie żartuję). Mój ojciec miał A, jakbym wrócił z D to by mnie wywalił chyba

    0

    1
    Odpowiedz

Ladies and Gentlemen

Oto parę najbardziej wkurwiających schematów obojgu płci powtarzanych przez wieki.
1.Niezdecydowanie – jak można nie wiedzieć czego się chce w życiu? Dla mnie to oznaka człowieka pustego, podobno to przypadłość kobiet a znam mężczyzn, którzy ową przypadłością mnie rozczarowali. Natomiast z kobietami zadaję się tylko tymi stanowczymi, resztę omijam.
2.Tematy do rozmowy -jestem kobietą, a nie cierpię ani zakupów ani rozmawiać o kosmetykach. Idę, kupuję i z głowy. Jak można nie mieć ciekawszych zajęć i nic ciekawszego do powiedzenia? Tu szacunek dla mężczyzn, gdyż z nimi tematów mam całą masę! Niestety i wśród nich zdarzają się tępe istoty.
3.Emocjonalizm a równość – dlaczego wmawiacie sobie że kobiety się nimi kierują i wolą złych chłopców? Ja złych chłopców nie cierpię. Mój ojciec taki jest -alkoholik, więzień. Myślicie że chce w życiu zaznać podobne piekło? Nigdy! Mam faceta, z którym jestem 3lata, mamy wspólne pasje, preferencje, wartości. On jest opanowany i spokojny, czasem ze mną poszaleję. Tego chciałam i znalazłam, a czekałam aż 18lat. Lecz co? Dalsi znajomi którzy i tak mi wiszą zawsze przypierdalają się że jest niedostatecznie ładny jak dla mnie, bo ja jak laleczka, piękna a on bestia, zawsze mówię: odpierdolcie się! Wolę takiego jego niż bandę pięknych idiotów, w dodatku bardziej podatnych na zdradę.
4.Narzekanie i prorokowanie -na wszystko i o wszystkim już z góry wiedzą lepiej. Żyjcie i dajcie żyć. Co będzie, to będzie. Dobrze się żyje z dala od takiego pierdolenia i pesymizmu.
5.Sens – aby go poczuć, trzeba go wyciągnać z siebie. Proste? Trzeba znaleźć tę siłę w sobie, którą najbardziej kochacie i która was napędza -pasję. Inaczej jesteście jak ciemna masa.
6.Podsumowanie -wcale się nie dziwię tym, którzy są nieszczęśliwi, bo czują się taaaaacy idealni, a wszyscy zjebani. Jeśli trafiacie na samych idiotów czy dziwki to najwyraźniej ciągnie swój do swego, może warto by było się zastanowić nad sobą?
7.Pozdrawiam wartościowe kobiety i porządnych mężczyzn! Nie dajcie się wciągnąć dżungli, wybijcie się ponadto, bądźcie niezależni i spełnieni, nie uprzykrzając życia innym. Dziękuje Wam za istnienie.
Amen i śrut.

13
39
Pokaż komentarze (6)

Komentarze do "Ladies and Gentlemen"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Świetnie powiedziane, gratulacje 🙂 mam podobne podejście do życia – na wszystko trzeba zapracować samemu, a nie czekać na gruszki na wierzbie! Pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Fajna z Ciebie laska musi być, pozdro!

    0

    0
    Odpowiedz
  4. popieram. Polać jej piwa bo dobrze prawi!

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Pozdrawiam. Niech zyje niezaleznosc!

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Zgadzam sie w 100%

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Super pozytywny tekst, brawo !

    0

    0
    Odpowiedz

Niedocenienie

Nikt mnie nie docenia. Zapierdalam jak wół, wszystkim dookoła pomagam jak mogę, a zawsze wszystko co usłyszę to „świetnie”. Normalnie jak kurwa da się palec, to ujebią całą rękę, ramie i jeszcze obsrają jak coś źle pójdzie. Tak to jest jak ktoś jest dobry przez dłuższy czas, to potem automatycznie wszyscy wokół mają wymagania. Chujnia i śrut.

31
40
Pokaż komentarze (2)

Komentarze do "Niedocenienie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Złota zasada: Pomagaj tylko ludziom którzy potrafią to docenić.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Mam to samo, ale uwierz mi – walcz, kiedyś ktoś doceni pomoc…

    0

    0
    Odpowiedz

5 lat studiów, których nienawidzę

Kończę studia – prawo. Doszłam do wniosku, że całe je sobie przejebałam 🙁 Mogłam iść na politechnikę i byłoby zajebiście. Czas, w który mogłam się świetnie bawić, będę do końca życia wspominać jako najgorsze 5 lat 🙁 Na erazmusa nie wyjechałam i tego też żałuję, bo przynajmniej 1 rok miałabym lekki i bardzo fajny. Teraz uczę się do obrony i szlag mnie na to wszystko trafia. Najchętniej cofnęłabym się o te 5 lat i zaczęła wszystko raz jeszcze.

34
51
Pokaż komentarze (11)

Komentarze do "5 lat studiów, których nienawidzę"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Myśli się przed, nie po ! Inaczej konsekwencji smak jest taki jak w Twym wpisie! O czym Myślałaś tyle lat? Ja poszłam do pracy i na zaoczne (elektronika i telekomunikacja) i w tym roku dyplomik inżyniera podniesie moją pensję 5 tysiączków. Da się? Pod warunkiem że się myśli! 🙂 pozdrawiam!

    0

    11
    Odpowiedz
    1. Kobieta na elektronice. Można popaść w kompleksy i załamać się.

      0

      0
      Odpowiedz
  3. czuję to samo…

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Na politechnice nie ma lekko, a ty jesteś kobietą więc miała byś ciężej, bo kobiety są po prostu za tępe na politechnikę

    0

    4
    Odpowiedz
  5. Na politechnice też byś nie bawiła się.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. ale nigdy nie jest za późno na zabawę, uwierz, nie skazuj się na życiową chujnię, bądź rozrywkową Panią prawnik

    1

    0
    Odpowiedz
  7. Ja skończyłam politechnikę i szykuje się na prawo, życie pisze rożne scenariusze….
    obronisz się, to poszukaj aplikacji jakiejś….

    0

    0
    Odpowiedz
  8. yhy, na politechnice byłoby zajebiście

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Ja też w tym roku skończyłam prawo i czuję dokładnie to samo 🙁 I jeszcze przez te studia (ciągle nauka,nauka,nauka) rozpadł mi się związek :/ Dodatkowo prawo zryło mi psychikę i po skończeniu tych studiów czuję się jak debil .

    4

    0
    Odpowiedz
  10. No cóż…polibuda – w szczególności gdańska to też nie raj 😉 W dodatku cały system strasznie zacofany… mam wrażenie, że nic się nie zmieniło przez ostatnie 20lat ;P Powodzenia dalej 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Ciężko porównać politechnikę do studiów humanistycznych, wszystko zależy od kierunku – nie da się natomiast zaprzeczyć, że na prawie jest znacznie więcej nauki i to niezależnie od tego czy jesteś dobry czy nie, trzeba rypać wiele przepisów na pamięć cytując je słowo w słowo poza samym zrozumieniem ich sensu. Męczyć można się na polibudzie jak jesteś słaba z przedmiotów ścisłych. Wszystko można przeżyć ale niestety perspektywy po tym kierunku najlepsze nie są :/ Sporo się zmieniło przez kilka ostatnich lat. Ciężko wszystko przewidzieć.

    1

    0
    Odpowiedz

Studia i nowy sąsiad

On mnie chyba nienawidzi. Wprowadził się jakiś miesiąc temu. Na prawdę rozumiem, że jak się kupuje nowe mieszkanie to się je remontuje, a taki generalny remont może trochę potrwać, ale kurwa albo pracuje na te same zmiany co ja (co bym raczej zauważyła), albo mnie kurewsko nie lubi. Jak mam nockę wierci rano, od 11 jak teraz. Zmiana popołudniowa – to samo żebym czasem nie zdążyła odespać nocek. Tylko na rannych zmianach, co by mógł sobie wiercić ile mu się kurwa podoba, to nie i chuj. On wierci popołudniu jak chce odpocząć i ewentualnie zrobić sobie drzemkę. Wrrr… Chuj z tym, gdybym dzisiaj nie miała kurewsko ważnego egzaminu, na który się już dawno nauczyłam i chciałabym iść bez obaw że sobie „nagle zasnę” (o ile się da). Wymęczę się w tym jebanym autobusie, a później na tym jebanym wydziale i z powrotem męka w autobusie tak, że nie zostanie mi czasu nawet na maluteńką drzemkę, a jedynie tyle żeby zebrać się do pracy…

23
31
Pokaż komentarze (2)

Komentarze do "Studia i nowy sąsiad"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Jesteś słaba psychicznie. Powinnaś popracować nad sobą.

    0

    1
    Odpowiedz
  3. od 11 to jest od rana? 😐 Kup zatyczki i spij spokojnie 😉

    0

    1
    Odpowiedz

Wszystko jakieś denerwujące

Wkurwia mnie to wszystko, wszyscy,znajomi mnie olewają, mam chyba doła. Chłopak powtarza ciągle że jestem piękna, ale ja tego nie widzę. Czemu inni mogą być szczupli, a ja nie umiem zaakceptować siebie? Jak czasem patrzę w lustro to myślę matko co to za masakra.Jestem cholernie nieśmiała i choć chciałabym wyjść w świat i zaistnieć to nie jest to łatwe. Jakby to życie nie było wystarczająco skomplikowane…

18
27
Pokaż komentarze (2)

Komentarze do "Wszystko jakieś denerwujące"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. To nie nazywa okres dojrzewania, a co do akceptacji siebie to nie znam kobiety która w pełni siebie akceptuje, choćby takiej każdy mówił, że jest piękna

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Mam tak samo, albo jeszcze gorzej. Czasami mam tak, że chętnie zaczepiłabym kogoś na ulicy i zrobiła sobie z niego worek treningowy. Jestem pewna, że wtedy poczułabym się w jakimś stopniu lepiej. Najlepsze jest to, że raczej nikt nie podejrzewa mnie o takie coś – przecież to taka skromna, nieśmiała dziewczyna. A ja duszę się w środku, bo tak naprawdę nie jestem ani skromna ani nieśmiała, ale za nic nie potrafię pokazać swojej prawdziwej natury. Wynika to po troszku chyba z mojego wychowania a trochę z lenistwa i tego, że w gruncie rzeczy jest mi z tym dobrze. Czasami tylko się buntuję. Sorry, że tak rozpisałam się o sobie. Co tyczy Twojej sprawy: uważam, że twój chłopak ma rację i powinnaś mu uwierzyć, a jak chcesz pokonać nieśmiałość to spróbuj robić to, co ja – leć z nurtem życia,a nawet próbuj go wyprzedzić, wierz w siebie i zaufaj Bogu. Pozdrawiam

    0

    1
    Odpowiedz

Nieśmiałość

Kurdee. Jestem taka nieśmiała. Nie potrafię normalnie pogadać z chłopakami, chociaż z dziewczynami jest w porządku. Dzień w dzień się kompromituję. Robię co mogę, ale kurwa jakoś nic nie pomaga. A gdy myślę, że już jest coraz lepiej to wszystko znowu się musi jebnąć i przechodzę wszystko po raz setny od początku. Mam 16 lat, a nie potrafię śmiało pogadać z jakimkolwiek chłopakiem. Nie wspominając o tym którzy mi się podobają. Wolałabym być fajna i mieć przyciągający charakter i być osoba w chuj otwartą i wygadaną niż przyciągać wyglądem i jednocześnie odstraszać charakterem. Wiem, że to się musi zmienić ale nie bardzo wiem jak się za to zabrać. A za dwa i pół miesiąca idę do nowej szkoły! Boże co ja mam ze sobą zrobić. Chujowo! i ja pierdole! Powoli przestaję ogarniać. i jeszcze zadaję się z mega dominującymi koleżankami, które z każdym pogadają itd. Jednym słowem masakra. A bardzo je lubię tylko zawsze milknę, gdy do grona dojdą jacyś chłopcy!

51
78
Pokaż komentarze (5)

Komentarze do "Nieśmiałość"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. To jest najlepszy czas aby coś zmienić! Idziesz do nowej szkoły, nikt Cię tam nie zna, znaczy to, że możesz być kim chcesz! Włóż w to tylko trochę wysiłku, zainteresuj się czymś tak aby móc o tym opowiedzieć rówieśnikom i ich również zainteresować (przede wszystkim sobą) Trzymam za Ciebie kciuki na nowej drodze życia!

    0

    0
    Odpowiedz
  3. haa ty to napisałaś chyba o mnie… też mam 16 lat i idę do nowej szkoły na dodatek się przeprowadzam do innego miasta
    i duupa… nie wiem jak to przezwyciężyć

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Nie przejmuj się, to uleczalne, wiem z autopsji. Oznaki zawsze pozostają, ale jak przestałem być nieśmiały, to moje życie zupełnie się zmieniło.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. spoko, mam to samo z tym że ja do tego jeszcze wyglądem odstraszam 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  6. 1@ racja.
    A tak poza tym to ucz się i nie ściągaj, bo ściągacze giną w drodze do celu.

    0

    0
    Odpowiedz

Żal mi siebie

Jak sobie patrzę, tak z perspektywy czasu, zauważyłam, że boję się uczucia. Przeraża mnie myśl, że komuś mogłoby na mnie zależeć, że byłabym najważniejsza. Nie potrafię wziąć na barki takiej odpowiedzialności. Nie poradziłabym sobie z myślą, że przez byle głupotę (a u mnie to bardzo prawdopodobne) mogłabym zniszczyć coś pięknego, coś na czym bardzo by mi zależało i chyba ten strach mnie paraliżuje. Przez to uciekam od nich wszystkich, gdy tylko zauważę, że coś ma się na rzeczy. Wtedy rozczarowuję, staję się już niegodną zaufania, a ty zostawiasz mnie kolejny raz, chcąc nie chcąc z mojej winy. Nie wiem co jest gorsze. Ty i myśl, że mimo to, że tak bardzo jesteś mi bliski, tak strasznie Cię ranie, czy to, że później tak chujowo się z tym czuje. Tak wiem, później ciężko ci na mnie patrzeć, ciężko cokolwiek powiedzieć. a ja nadal potrzebuje twojej obecności, uwagi, bycia przy mnie. Przez to ranię jeszcze bardziej, bo ty się zgadzasz. Potrzebujesz mnie. chcesz tego wszystkiego, ale w inny sposób niż ja. Wykorzystuje Cię. Mam dosyć tego pierdolonego egoizmu, gardzę sobą. a przecież nie chcę źle. Kiedy i jak mogłam nie zauważyć tego, że tak się spierdoliłam. Chujnia

29
45
Pokaż komentarze (4)

Komentarze do "Żal mi siebie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. ! Mam tak samo ! W rodzinie nikt mnie nie szanował i ja teraz tez nie szanuje siebie.. Nie umiem z tym walczyć

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Ja mam odwrotnie. Nie mogę znieść myśli, że muszę się liczyć z czyimś zdaniem, uczuciami i widzimisię. Nie potrafię zrezygnować nawet z cząstki swojej niezależności na rzecz kogoś.
    Wydaje mi się, że Ty musisz po prostu najpierw pokochać siebie, bo z tego, co opisujesz wynika, że tak nie jest. Poza tym radzę Ci nie przeżywać tak, tylko skupić się na innej sferze swojego życia, a wtedy wszystko samo się ułoży. Pozrawiam

    0

    1
    Odpowiedz
  4. To chyba wina nieudanego dzieciństwa i rodziców.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Jakbym czytała o sobie.. To sprawia, że brzydzę się samą sobą :/ Lepiej dla mnie i dla innych żebym była sama, przynajmniej zaoszczędzę sobie i im cierpienia. Sorry, ale musiałam się przy okazji wyżalić.

    0

    0
    Odpowiedz

Kompleksy

Mam straszne kompleksy. Szczególnie teraz, latem, kiedy zakładam spódniczki, bluzki na ramiączkach. Wstydzę się swojego ciała. Rozebranie się do bikini na plaży w ten weekend było dla mnie traumą… Wstydzę się mojego cellulitu, nie jestem gruba, ale czuję, że moje ciało jest zwiotczałe. Mój chłopak mówi mi, że jestem najpiękniejsza, najseksowniejsza. Ale ja czuję się rozlazła… Kiedy widzę te wszystkie wysokie i smukłe dziewczyny, jest mi przykro. Niektóre są naprawdę piękne. Ten wstyd i brak akceptacji siebie jest nie do przezwyciężenia…

27
31
Pokaż komentarze (9)

Komentarze do "Kompleksy"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nie przejmuj za bardzo cellulitem – jakąś granicę faceci akceptują. Tylko się nie dopuść do kijowego stanu, gdzie ciało się trzęsie jak galareta. A swoją drogą nad ciałem trzeba pracować i to przez lata, żeby nie mieć cellulitu, a nie tylko w okresie wakacyjnym, pozdrawiam FACET

    0

    1
    Odpowiedz
  3. ja też mam od chuja kompleksów, a wszyscy mi mówią, że jestem śliczna. Nie wiem jak to działa, bo ja serio wstydzę się nie tylko mojej sylwetki, a wiem, że Ci ludzie oceniają mnie szczerze o.O
    nie wiem, nie wiem .. może.. pierdol kompleksy ?

    0

    1
    Odpowiedz
  4. Weź się w garść, tak jak już tu ktoś kiedyś pisał, cellulit to wymysł speców od marketingu. Faceci mają to w dupie i chętnie zapinają laski niezależnie od tego czy te mają cellulit czy nie. A na wysokie i smukłe dziewczyny się nie oglądaj, bo liczą się proporcje, a nie długie i chude kulasy. Wiem coś o tym bo mieszkam w Niemczech, i tu większość sporo lasek ponad 180cm, ale jak się na nie patrzy to żal.de, bo zazwyczaj takie niezgrabne i korślawe, że chodzić prosto nie potrafią. A jak masz ambicję być takim wieszakiem to polecam jogging, chociaż znając was kobiety to pewnie świetnie wyglądasz z okrągłą dupką, tylko tak pierdolisz bo masz zły dzień, pozdrawiam 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Nie wiem, ale wiem, że KAŻDY ma jakieś kompleksy.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Wyszukiwanie sobie ideałów i dążenie do ich osiągnięcia leży w jakimś pierwotnym instynkcie każdego. Ma pozytywne oddziaływanie jeżeli faktycznie dążymy do ich osiągnięcia, jeżeli Ciebie tylko przytłaczają to lepiej zaakceptuj siebie, to jedyna droga do szczęścia i spokoju. Zaufaj chłopakowi, uważając się za nieatrakcyjną obrażasz jego gust, a możesz nawet nie wiedzieć, że te wszystkie tyczki właśnie Tobie zazdroszczą figury. I pamiętaj, że modelki wcale nie są fajne.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Gwarantuję Ci że wszystkie te piękne laski o których mówisz ma podobne zdanie na temat swojego ciała. Wnioski wyciągnij sama, taka natura kobiet do chuja Pana a my na tym cierpimy.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. ogarnij się, uwierz choć trochę w siebie

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Jak mnie denerwują takie wpisy! Kobito, ogarnij się!!!! ja mam pieprzoną chorobę skóry, żadna w tym moja wina ani zasługa i muszę się ciągle tłumaczyć co to za pieprzone plamy! Nawet wyjście na krótki rękaw to dla mnie wyzwanie, nie mówiąc już o wchodzeniu w związki, zawsze muszę się tłumaczyć i uprzedzić, że mam taki problem. Facetów to jakoś nie odstrasza, ale dla mnie to koszmar! Więc ogarnij się, ciesz tym CO DO CHOLERY MASZ, a nie płacz nad tym czego nie masz. Ciesz się że nie musisz biegać po lekarzach i znachorach wydając mnóstwo kasy żeby się doprowadzić do normalności !!!

    0

    0
    Odpowiedz
  10. kup sobie szorstką gąbkę do kąpieli, jakieś serum na cellulit i się szoruj nią codziennie a potem wklepuj krem 🙂 naprawdę pomaga 🙂

    0

    0
    Odpowiedz