Uczucie jakiego nie znałem

Dziś, po prawie 2 latach nie widzenia jej na oczy spotkałem moją byłą dziewczynę. Nie pisałbym chujni gdyby nie to, że widziałem ją z ogromnym brzuchem. Tak, nie trzeba specjalisty żeby stwierdzić po rozmiarze brzucha, że do porodu brakuje niecałego miesiąca. Wiele jest teraz młodych mamusi, nawet takich przed osiemnastką i zgodnie z memami, które widywałem w necie powinienem w głębi duszy zgnoić ją i dopowiedzieć „dobrze Ci tak”. Jednak od spotkania minęły dwa dni, a ja cały czas niepotrzebnie o czymś myślę. Myślę, bo mimo rozstania byliśmy przez ponad dwa lata dosyć udaną parą, dzięki temu mogę powiedzieć, że znam ją lepiej niż obecny jej chłopak, znam jej popieprzone sekrety, a Ona moje. Rozstaliśmy się w większości mojej winy, ale nie było kłótni, czy powiedzenia sobie nawzajem „spierdalaj”. W dziwny sposób ten widok zrobił na mnie wrażenie. Może dlatego, że w podświadomości rozbrzmiewa myśl, że mogło to być moje dziecko? Prawdopodobnie tak. Nawet w pewien sposób szkoda mi jej, bo skopała sobie start w dorosłe życie. Przed studiami zrobiła sobie roczną przerwę, a z nieskomplikowanych obliczeń w połowie drugiego roku musiała zaciążyć. Prawdopodobnie teraz będzie miała tylko pod górkę, uwiązana do małego gówniaka. To nie moja broszka, ale mam nadzieję, że tatuś dziecka nie spierdoli…

56
23

Komentarze do "Uczucie jakiego nie znałem"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Sam jesteś gówniak, ba nawet gówniarz. Zjebałeś, to po chuj te pretensje i ocena czego ona chce, co straciła. Może dobrze, że nie Twoje, bo bawiłbyś „gówniaka”.

    14

    4
    Odpowiedz
  3. A ja miałem na odwrót. Wracam na święta do rodzinnej wsi, idę do baru – a tam moja była. Patrzę na nią i widzę, że twarz ma taką jakby trochę poobijaną. Siadamy razem ze starym towarzystwem, słucham co ma do powiedzenia – ma już dwójkę dzieci w wieku dwudziestu ośmiu lat. Słucham dalej – okazuje się, że ten jej facet dla którego mnie zostawiła to pracuje tylko na czarno i chla na umór. Nie do końca z tego jestem dumny, ale na sercu to mi się ciepło zrobiło…

    17

    4
    Odpowiedz
  4. OK, jesteś typ z prawidłowym podejściem.

    2

    2
    Odpowiedz
  5. Zazdrościsz że to nie Ty ją zapłodniłeś, to normalne uczucie u samca, który widzi że ktoś inny zrobił bachora jego loszce.

    10

    3
    Odpowiedz
  6. Ciesz się, ja bym z decybelami wysrańca od których pękają bębenki nie wytrzymał. No i większe obciążenie finansowe = mniej wolności.

    5

    5
    Odpowiedz
  7. „Żony nie szukaj, po prostu ruchaj.”

    7

    5
    Odpowiedz
  8. Nic sobie nie skopała. Wiedziała że z tobą miałaby spierdolone życie więc poszła do innego. I słusznie. Teraz z nim ma życie jak w bajce i jest szczęśliwa. I niech tak dalej trzyma.

    11

    6
    Odpowiedz
    1. Dokładnie, dostanie 500+ i żyć nie umierać

      11

      2
      Odpowiedz
      1. Rozbroiłeś mnie koleszko xd

        3

        1
        Odpowiedz
  9. Równie dobrze mogła wpaść z Tobą podczas trwania waszego związku. Wtedy to by nie była puszczalska i nie zmarnowałaby sobie życia czyż nie? „dobrze jej tak”, tym tekstem udowodniłeś że jesteś kurwa nie wartym jej gówniarzem. Nie jesteś ani trochę lepszy od jej chłopaka ani od niej samej

    7

    4
    Odpowiedz
    1. Brawo. Już Cię kocham 🙂

      3

      0
      Odpowiedz