Masa ;(

Mam fryzurę jak Wodecki i moja baba powiedziała mi, że stałem się mydelnicą, a ja tylko zwiększyłem masę!!! Apokaliptyczny śrut i chujnia z niektórymi z Waszych rad.

17
59
Pokaż komentarze (6)

Komentarze do "Masa ;("

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. jak ktoś, kto ma fryzurę jak Wodecki ma mieć powodzenie?

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Nic z tego nie rozumiem.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Pamiętaj! Nigdy, przenigdy, za żadne skarby nie zaniedbaj zwiększania masy!

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Idź do fryzjera.??

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Za mało masy na pewno

    0

    0
    Odpowiedz
  7. zwiększ masę, i nie ma zmiłuj.

    0

    0
    Odpowiedz

Chujnia uczuciowa

Ok jak nienawidzicie opowieści typu „dziewczyna ze mną zerwała” to możecie nie czytać. Ale mój problem jest o tyle chujowy, że byliśmy razem 3 jebane lata. Raz lepiej raz gorzej, różnie bywało. Dopiero jakieś 2 miesiące przed końcem było już na prawdę źle. Czułem, że niedługo to się skończy, że się zmieniamy, że przestajemy do siebie pasować (chociaż nie wiem czy w ogóle pasowaliśmy). Pogodziłem się z tym jak mi powiedziała, że to koniec, bo oboje tkwiliśmy w toksycznym związku. Wyleciałem z kraju na parę dni, bo dostałem zaproszenie od kumpla. Odpocząłem od tego wszystkiego, od Polski, pozwiedzałem; było ogólnie zajebiście. Nie myślałem o niej tak często. Wiedziała, że wylatuję jeszcze przed rozstaniem, może to jej przeszkadzało, nie wiem. Wszystko zaczęło się jebać kiedy wróciłem tutaj. Zaczęła pisać coraz więcej i żebym się jeszcze zastanowił, bo ona nagle chce wrócić. Okazało się, że na drugi dzień już chciała tylko czekała na mój krok. Ale ja mam już tego dość, wkurwia mnie, że będąc razem jest w chuj problemów, kłótnie, ale bez niej niby luźniej, ale też niedobrze. Wkurwia mnie też to, że od kiedy zaczęła pisać znowu o niej myślę, znowu się dołuję i co najgorsze – zastanawiam. Mimo że wiem, że jak wrócimy do siebie to za miesiąc znowu możemy się rozstać. My już jesteśmy typem takiej pary: wiecznie rozstającej się i schodzącej. To mnie męczy jak skurwysyn i nie wiem co robić. Chujnia i śrut. PS. życie sucks.

25
43
Pokaż komentarze (15)

Komentarze do "Chujnia uczuciowa"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki!!

    0

    1
    Odpowiedz
  3. kurwa to jest moment którego nie możesz spierdolić. Właśnie masz szanse zdjąć księżniczce koronę z głowy, przejąć stery w związku bo na pewno panienka trochę Cię zdominowała a wtedy każdy związek się kończy. Pokaż jaja ze stali dobrze, bądź stanowczy daj się powoli zdobywać i daj jej do zrozumienia że masz dosyć związku na takich zasadach. Odmawiaj, pokaż że doskonale sobie bez niej radzisz, czasem daj jej kawałek marchewki na zachętę ale nie biegaj jak piesek bo przegrasz. Jeżeli rozegrasz to naprawdę dobrze masz szanse na dobry związek. Bo zaświadczam Ci u każdego po czasie występują takie cyrki ale najtwardsze związki, na lata to takie w których facet w takim momencie dobrze rozpierdolił psychikę lasce a później na nowo ją poskładał.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. za długie, chujowe

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Powiedzieć NIE i być konsekwentnym. Powrót cię zniszczy.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. nie wracaj, bo będziesz żałował…

    0

    0
    Odpowiedz
  7. nie wracaj. niech ktoś inny bawi się w małego chemika

    0

    0
    Odpowiedz
  8. miałem podobnie, nie wracaj do niej bo to nie polepszy sprawy, olej to… ja olałem i jestem szczęśliwym singlem

    0

    0
    Odpowiedz
  9. dzięki za komentarze. W sumie żałuję że dodałem ten post bo wychodzę na prawdę na żałosną osobę. Chodzi o to że u nas sprawdza się 1 komentarz – wiele razy wchodziliśmy do tej samej rzeki i chuja to dało. Ona teraz mówi że potrafi się zmienić (wyrzuciliśmy sobie co nas na prawdę w sobie wkurwia) ale wiem jednak, że niektórych rzeczy nie da się obejść. Fajny drugi komentarz, bardzo sobie cenię, może tak powinienem zrobić tylko nie wiem jak. Może za bardzo pizdowaty jestem ale zobaczymy. W każdym razie dzięki za wszystkie rady, muszę nad tym wszystkim raz a dobrze pomyśleć

    0

    1
    Odpowiedz
  10. Zwal konia…nawet jeśli nie pomoże to z pewnością nie zaszkodzi…

    0

    0
    Odpowiedz
  11. U poor bastard….

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Człowieku, olej to, szkoda zachodu. Laska uświadomiła sobie, że innego faceta już tak sobie nie wychowa i chce wrócić z podkólonym ogonkiem (nie bądź nawiny, długo nie będzie okazywać skruchy!), a Ty, jak sam mówisz – jesteś zbyt pizdowaty żeby odwrócić sytuację, z resztą, nie sądzę żeby taką twardą babę dało się przerobić. A Ty nie bądź szczęśliwym singlem tylko zamknij ten rozdział i rozejrzyj się wokół, na bank znajdziesz lepszą, ładniejszą, mądrzejszą, wystarczy, że pomyślisz głową… Nowa miłość jest najlepszym lekiem na poprzednim.
    Mówi Ci to doświadczona kobieta, która zna wszystkie te gry i zabawy na pamięć.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. hehe tzw syndrom 3 lat, połowa moich znajomych po 3 latach związku rozstają się, bo wypala się! Chuja wypala się, albo kogoś kochasz albo siedz sam i wal konie! Chujnia i śru! Dziękuję, dobranoc!!

    0

    0
    Odpowiedz
  14. @1: a co to kurwa znaczy? zastanów się jakie to wyrażenie ma sens ?!

    0

    0
    Odpowiedz
  15. ja mam to samo z moim facetem, on ciągle odchodzi, a później płacze. Ja też mam już tego dość, ale go kocham i pozwalam mu wracać, ale już mnie to rozpierdala…chujnia na maxa. On ciągle mówi że już wszystko zrozumiał a za pół roku robi to samo…i o chuj mu chodzi?

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Mam identyczna sytuacje. Bylem z dziewczyna 1,5 roku , jakis czas temu sie rozstalismy. Pierdolilo sie od dluzszego czasu. Czuje ze byla to sluszna decyzja, ale i tak jest nie dobrze

    0

    0
    Odpowiedz

Czczera chęć

Od jakiegoś czasu dzieje się ze mną coś dziwnego, chorego, głupiego nie wiem jak to nazwać. Okres dorastania mam dawno za sobą więc burza hormonów to raczej nie jest. Do rzeczy. Jestem jebnięta, wieczorem jak jestem w domu, analizuje każde zdanie, każdy ruch, jaki zrobiłam tego dnia. Potem zaczynam dogłębną analizę tego co inni do mnie mówili, jak się zachowywali. I za każdym razem znajdę coś co mnie wkurwi, za bardzo się wszystkim przejmuję chyba, nie wiem sama.

29
34
Pokaż komentarze (15)

Komentarze do "Czczera chęć"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Ja tak miałem 3 lata temu, mam 17 lat
    przejdziesz przez to jak każdy 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  3. nerwica. to się leczy. choroba jak każda inna.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. to sie chyba paranoja nazywa;)

    0

    0
    Odpowiedz
  5. ja też tak miałem, jakoś w liceum, bo chciałem być „doskonały”, przejdzie;)

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Mam dokładnie to samo, strasznie mnie to wkurwia i uprzyksza życie. Myślałam nawet, żeby do jakiegoś psychologa albo psychiatry pójść, bo takie życie jest męczące. Ciągle analizy i później mam jakby wyrzuty sumienia, że coś powiedziałam nie tak itd

    0

    0
    Odpowiedz
  7. nerwica natręctw

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Jaki w tym sens? Nie widzisz go? Ja też nie, więc przestań to robić! Ogarnij się dziewczyno, bo sobie popsujesz głowę. To idiotyczne zachowanie – powtarzaj to sobie zawsze, kiedy się zacznie i zajmij się czymś innym.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. nie, to nie burza hormonów, to początki nerwicy. sprawdź sobie inne objawy, powinny się zgadzać. i wrzuć na luz.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Oj tak, jakiś dziwnie znajomy się ten problem wydaje. ;] Kurewsko męcząca sprawa niszcząca samopoczucie.

    Sposób ma wyleczenie tego gówna? Uwierzyć w siebie, mówić dokładnie to co ma się namyśli, nie hamować się tymi pierdolonymi analizami. Komuś się coś nie podoba, jego problem. Masz prawo mówić i robić co chcesz, jeśli coś lub ktoś Cię ogranicza to jesteś to tylko Ty sama. Problem leży w Tobie a to oznacza tylko jedno, rozwiązanie jest w tym samym miejscu. 🙂 Nadmierne myślenie o wszystkim prowadzi tylko do nieszczęścia, trzeba mieć serdecznie wyjebane na cały świat. Napij się, spójrz w lustro i powiedz na głos „pierdolę to”. Pomoże. 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Tez czasami tak mam, że myśle o tym co zrobiłem przez ostatni czas, co mówiłem do kogo, jakie miałem podejście i mnie potrafi jakaś rzecz trapić długi czas, jeśli mi nie pasuje to co sam zrobiłem. Np. często tak mam,że jak coś mi się uda na przekręcie załatwić to potem się gryze z tym i przypominam to sobie i mi to cholernie przeszkadza, że kogoś oszukałem nawet, jeśli to nie miało dla danej osoby znaczenia czy żadnego skutku negatywnego.
    ja myślę po prostu, że to jest sumienie lepszego człowieka. Nie wiem odwołuje do książki Zbrodnia i Kara, tam może znajdziesz odpowiedź na swoje zachowanie. Po prostu większość ludzi pędzi po trupach do celu, oszukuje itd. i po prostu ich sumienie nie gryzie, a np. ja tak nie moge.
    Nawet jak powiem komuś coś nie tak albo zachowam się idiotycznie to potem mnie to trapi i wkurzam sam siebie, że potrafie coś odwalić kiepskiego od czasu do czasu.
    Szczególnie, że jestem raczej cięty do ludzi i gardze ludźmi, którzy coś odpieprzają i oszukują wiecznie i tak ciągną z miesiąca na miesiąc myśląc, że są fajniejsi i lepsi, bo udaje im się przez oszustwo i bycie 'eeelo wyluzowanym’ jakoś ciągnąć do przodu. Ale oni się potkną, jak wszysxcy tego typu…

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Pewnie nie masz hobby, i ci się najzwyczajniej na świecie nudzi, weź se zajęcie znajdź a nie myśl tyle, bo cie zjedzą motyle!

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Rozjebałaś mnie swoją czczerością…

    0

    0
    Odpowiedz
  14. @10 ma rację, że cwaniaczki kiedyś się potkną. Muszę przyznać, że też strasznie analizuję to co zrobiłam i mama mi pomaga to przezwyciężać, a dokładniej – daje mi więcej obowiązków.

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Pewna robota dla ciebie – zostań filozofem jak lubisz rozkminiać każdy krok, każde posunięcie w życiu. Najlepiej zacznij analizować samą siebie bo jak dla mnie to masz jakiś problem.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. i się wkurwiłem, bo mam to samo. jak to nerwica to naprawdę chujnia..

    0

    0
    Odpowiedz

Rodzice

Rodzice się rozwodzą. Teraz kogo strony bym nie trzymał i tak jest źle, wkurwia mnie to, a nawet gorzej, bo przecież oboje mnie wychowali i wybierać nagle kur** mam? Finansowo lipa, kobieta okazała się szmatą jakiś czas temu no i dodam, ogólnie chujnia… Nie polecam…

20
40
Pokaż komentarze (2)

Komentarze do "Rodzice"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. o, dzięki, że nie polecasz, tak to chyba bym chciał mieć tak samo… jełop!

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Stary musisz to przetrwać. Moi rodzice na szczęście są razem, ale znam wiele osób z rozwiedzionymi rodzicami. Nie bierz niczyjej strony. Wyraź tylko swoje szczere niezadowolenie, jak mogli, a potem niestety trzeba się z tym pogodzić. Jedyne dobre strony rozwodu są dla materialistów (kasa, prezenty itp.), ale nic nie wynagrodzi rodziny :/

    0

    0
    Odpowiedz

Samotność na maxa

Cześć. Zacznijmy od a) Sam fakt, że wszedłem na tą stronę świadczy, że jestem samotny. Wy też. b) Fakt, że piszę o tym co mnie boli do obcych ludzi, wystawiając się jednocześnie na ich – momentami niesprawiedliwą – krytykę. Jak już w temacie wspomniałem, sprowadza mnie tutaj samotność. Nie żebym nie miał znajomych (bliższych i dalszych), kilku przyjaciół. Mimo wszystko czuję, że ze wszystkim jestem sam. Sam ze swoimi problemami, marzeniami, pierdołami. Czuję się jakiś niekompletny. Mam z kim o tym pogadać, ale nie chce mi się już gadać. Tylko czasami, jak teraz, ryja nie ma do kogo otworzyć, a w sufit dłużej już patrzeć oczy bolą. Dodam, że nie jestem brzydki ani nawet głupi. Mam specyficzne poczucie humoru, ale ludzie mnie lubią. Tak, nie mam dziewczyny. Pewnie one wiedzą lepiej dlaczego czuję się teraz samotny.

27
40
Pokaż komentarze (15)

Komentarze do "Samotność na maxa"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Rozumiem Cię. Podobnie mam. Mam wielu znajomych, ale co najważniejsze kilku przyjaciół na których mogę liczyć, ale czasami zdarzają się rozkminy, że jednak nie są oni tacy na których mogę polegać i nie zawsze mnie rozumieją. Pomimo wszystko znam wiele ludzi, którzy i tego nie mają i czuje, że naprawdę to co mam to bardzo dużo i to warto doceniać.
    Z kobietami to inna sprawa. Ostatnio łatwiej wychodzi mi rozmowa z nimi i same zarywanie nie jest tak trudne, ale oczekuje od razu na początek ideału, którego nie mogę znaleźć. Jedna prześliczna, ale nie ten charakter itd. Przemyśl co masz i wtedy zrozumiesz, że nie jest tak źle i docenisz to co masz, bo wychodzi, że nie masz najgorzej. Zdarzają się gorsze dni i wtedy różne myśli przechodzą po głowie.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Koniecznie musimy się poznać. Bo skoro ja mam identycznie, to chyba byśmy się ładnie uzupełnili.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. a) A skąd ta pewność? To jest chujnia.pl a nie samotni.pl

    b) Życie, ot co. Kiedyś tam kogoś poznasz. Albo i nie. Żyj i nie myśl o tym, idź się napić czy co tam.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Musiałeś to napisać? Weszłam na tą stronę z nadzieją, że polepszę sobie humor czytając czasami dziwne kłopoty, a Ty mi tu już w trzecim zdaniu brutalną prawdę prosto w oczy!

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Jest nas przynajmniej dwóch przyjacielu…

    0

    0
    Odpowiedz
  7. A teraz wypiję kolejkę za Ciebie drogi autorze, bo tak – jestem samotna i piję do komputera, to gorzej niż do lustra.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Nie mogę powiedzieć, że mamy identycznie. Trzeba znaleźć jakieś zajęcie, które Cię zajmie i szukać szczęścia pomimo tego szarego świata. Nadeszła wiosna to tym bardziej człowiek chodzi z bananem na twarzy. Szukania rozwiązania w alkoholu to nie jest najlepszy pomysł. Może jeszcze nie uświadczyłem takiej depresji i braku sensu życia, może z powodu mojego wieku, bo dopiero w tym roku będę pełnoprawnie dorosły, ale to jest ten czas by wyrobić sobie poglądy, taką świadomość jakie chce mieć życie, by później było łatwiej. Ja czuje się jedynie samotny, bo chciałbym mieć jakąś bliską osobę typu dziewczyna, dlatego próbuje coś z tym zrobić, a nie siedzę z założonymi rękami. Masz problem, musisz go rozwiązać.
    P.S. Tutaj osoba z komentarza numer 1.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. @6 nie martw się też to robię często. Lubię sobie sam wypić jakiegoś wymyślnego drinka, a czasem się nimi najebać. Przynajmniej nikt mnie nie wkurwia i to jest piękne

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Niestety takie jest życie i nic z tym nie zrobisz.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Poje…. cię, wchodzę, żeby sobie ciekawe wpisy poczytać, a nie dlatego, że jestem samotny!! Nie oceniaj innych ze swojej perspektywy.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Tak mi się coś wydaje że znam to.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Ja też jestem czasem sama, ale myślę, że w moim wypadku za bardzo się przejmuję sobą zamiast zainteresować innymi. A jak jest u ciebie?

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Pierdolcie siano

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Niestety rozumiem Cię. 😛 Dołączam się do wirtualnego toastu za Ciebie.

    0

    0
    Odpowiedz

Internet

Przeglądam sobie bezmyślnie demotywatory, odczuwając tą perwersyjną radość z babrania się w gównie. Zazwyczaj poziom zażenowania jaki odczuwam po każdym obrazku, czy jak to tam nazwać, jest idealny- jeszcze nie pęka mózg na 10 części, ale jest już na tyle okropnie, że pojawia się ta fascynacja czymś obrzydliwym. Tym razem jednak naprawdę znalazłem coś niebezpiecznego. Było tak okropnie pretensjonalne, głębokie i o miłości, że mało brakowało do tego żebym założył konto specjalnie po to, żeby rzucić się w komentarzach ze skomleniem do stóp autorki błagając ją żeby nigdy więcej nie produkowała takich przemyśleń. To było straszne! A najgorsze było to, że komentującym się naprawdę podobało. Nie było ani połowy komentarza, który by wyraził jakiekolwiek niezadowolenie z powodu tego okropnego ataku 15 letniej Osiecko-szymborskiej, która zebrała wszystko co tylko można było znaleźć w części mózgu podpisanej „o miłości, głęboko, na poważnie i w złym guście, Uwaga: NIE UŻYWAĆ PUBLICZNIE (nigdy)”, a potem ulepiła z tego jakiś przerażający twór, który z pewnością jest właśnie drukowany w piekle na tapety. Och proszę, niech tu będą jacyś inni wrogowie internetowej pretensjonalności.

24
45
Pokaż komentarze (5)

Komentarze do "Internet"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nie jesteś sam, podejrzewam że sporo osób sasila te szeregi.
    Z biegiem czasu staram się komentować wszystkie podobne Twemu opisowi „perełki” kamiennym wyrazem twarzy… To chyba najrozsądniejsze.
    Pozdro na maksa!

    0

    0
    Odpowiedz
  3. o jaka rozkmina, jak nie możesz patrzeć na demoty itp. to na chuj tam wchodzisz, i przede wszystkim na chuj się przejmujesz. na prawdę tak cię to boli? Trzeba mieć wbite w baranów.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. a czego się spodziewasz po 13 letnich dzieciach

    0

    0
    Odpowiedz
  5. nic z tego nie rozumiem

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Na początku to było dobre. Ale dzisiaj już tylko niewielki odsetek demotywatorów spełnia swoją właściwą funkcję – demotywacyjną. Reszta to właśnie takie nie wiadomo co i po co i nijak ma się do pierwotnych założeń, kompletnie rozmija się z istotą.

    0

    0
    Odpowiedz

Banderas w reklamie WBK

Co ten amerykańsko-meksykański Hiszpan wie o polskich realiach? Jakimi debilami muszą być „spece” od tej reklamy i marketingu WBK, jeśli myślą, że jak zobaczyłem Antonia uśmiechniętego do Polaków to od ręki lecę do banku oszczędności zanieść! Już rozumiem Kowalczyk, Kondrata; choć też mnie to wkurwia, bo nie aktor i narciarka mają mnie przekonać do banku tylko JEGO DOBRA OFERTA! Przy okazji: państwowy bank PKO zapłacił Majewskiemu jakieś 3,3 mln zł za kampanię, jak myślicie – kto pokryje te koszta? KLIENCI!

18
45
Pokaż komentarze (11)

Komentarze do "Banderas w reklamie WBK"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Kto pokryje koszty? Na pewno nie ja więc leję na to.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Kondrat nie jest aktorem
    PKO nie nie jest państwowy
    Ale co do Banderasa masz rację.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Ty swoje wiesz, ale 90% ludzi tzn bydła poleci na aktora. Na tym polega TV, reklama itd, bydło nie myśli.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Klienci są debilami i na to polecą.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. nie mam konta ani w bz wbk ani w pko bp i nie zamierzam mieć! ale nie pomyślcie, że jestem jak Jaruś K., mam konto, ale w innym banku, niż wyżej wymienione 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  7. zgadzam się z Tobą

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Niestety nie wiesz nic o reklamie, bo jej efektem ma być zapamiętanie marki. I nie każda reklama musi się podobać. Jak widać na twoim przykładzie specjalistom od marketingu w Banku Zachodnim udało się stworzyć bardzo dobrą reklamę, bo nie dość, że pamiętasz markę i pamiętasz też reklamę, to jeszcze mówisz o banku wśród innych ludzi. Znasz zasadę „nie ważne jak mówią, byleby nazwiska nie przekręcili”? ona jest prawdziwa.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Też uważam to za żałosne 😛 chociaż sama mam konto w bzwbk

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Przykre ale prawdziwe. W moich oczach nie jeden dobry aktorzyna stracił szacunek występując w reklamie banku/kredytu rąbiąc tym sposobem z człowieka debila. Świat a przede wszystkim ten kraj jest zepsuty do granic możliwości niedługo kurwa zacznie się rozkładać bo najgorsze gówno wiecznie śmierdzieć nie może

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Nie podoba się, to spierdalaj do innego banku – twoja sprawa. Albo otwórz własny bank – też twoja sprawa. Albo siedź w domu i wal gruchę – też twoja sprawa.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. do 7: masz rację, że zapamiętał i mówi o niej do ludzi, ale: ani on, ja, ani Ci ludzie nie założą tam konta, więc bank na nas nie zarobi, mimo, że o nim mówimy

    0

    0
    Odpowiedz

Wojsko

Postanowiłem pewnego pięknego dnia że polezę do woja. Stary namawiał, bo tak z dziada pradziada i ty też musisz, bracia też namawiali, bo spoko sprawa na tanku se pośmigasz, giwerką postrzelasz i PANNY NA MORO LECĄ. Nawet stara chciała żebym do Iraku jechał!
(o właśnie naszła mnie myśl, że mam popierdoloną starą). To więc pojechałem do tego jebanego wku. Gadam do gościa, że chce do woja. Rybkę strzelił, ale zaraz ogarnął sprawę w jakoś miech, potem w kamasze. Oczywiście na jednostkę wjechałem najebany… kurewsko najebany. Motyw: Zero jakiejkolwiek fali, zero dziadków, zero kotów. Małpi gaj to ja z opowiadań znam tylko. No przechodziłem raz obok. To już coś. Służby to jakaś farsa. Jak nie stołówka to pomocnik podoficera. I tak na zmianę. CIĄGŁE SPRZĄTANIE – tyle co w woju to się w życiu nie nalatałem z miotłą i ścierą. TA, Wojo zrobi z Ciebie prawdziwego faceta – PO CHUJU – wojo mnie nie zmieniło. No nauczyłem się tylko władać mopem na 99lvl. Chujnia: 9 miechów w plery.(samej zasadniczej, a gdzie 2 lata nadterminówki), zerwałem przez to z panną. Niczego się ciekawego nie nauczyłem i nie przeżyłem w sumie żadnej spoko przygody. Bo pić i palić w pokoju to ja teraz i przedtem mogłem i wcale to nie jest dla mnie jakiś przywilej tylko jebana oczywistość. Z tego wszystkiego najbardziej popierdolone nie jest to, że 9 miechów latałem na mopie jak Harry Potter ani to, że 2 lata termitem byłem. NAJBARDZIEJ POJEBANE JEST TO, ŻE NA ZAWODOWEGO MNIE NIE WZIĘLI. I na chuj ja się tak starałem? Śrut!

22
38
Pokaż komentarze (11)

Komentarze do "Wojsko"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. bo mon to syf, zapaść moralna, technologiczna i intelektualna. Jazda po burdelach z najebanymi oficerami, sprzęt z lat 50, złodziejstwo na każdym kroku (od części zamiennych po paliwo) opierdalanie i wczesna emerytura. To już policjanci nazapiedalają się milion razy więcej niż te ściemniacze w kamaszach. Śrut im w dupę a Tobie kolego współczuję.

    7

    0
    Odpowiedz
  3. Wojsko to syf … najbardziej popierdoleni są starzy wojskowi, miałem przez 2 lata zajęcia w studium wojskowym i 80% wojskowych którzy długo służyli ma spierdoloną psychikę.

    4

    0
    Odpowiedz
  4. i tak powinieneś być zadowolony:) bo dziś wojsko jest kontraktowe: podpisujesz kontrakt na 10 lat ( który nie daje Ci prawa do emerytury) a później go nie przedłużą coby tej emerytury nie płacić(jako , ze ryży donald obiecał całkowicie zawodową armię bez zastanowienia się skąd na to kurwa wziąć pieniądze)pomyśl jak może wyglądać potem szukanie pracy…gdzie potrzebują artylerzystów? albo ludzi co 10 lat operowali mopem…Ludzie pierdolcie wojsko, to już nie to co kiedyś…chyba , że ktoś ma wujka generała, jeżeli nie to potraktują Was jak śmieci.

    2

    0
    Odpowiedz
  5. nie wiem czy wiesz ale na zawodowego trzeba mieć maturę..

    0

    2
    Odpowiedz
  6. Dziękuję Ci Polsko za twe silne wojsko, dziękuję Ci Polsko za wódke i za chleb!

    0

    3
    Odpowiedz
  7. no tak, to jest chujnia, nie będę pocieszał…

    1

    0
    Odpowiedz
  8. a kto przy zdrowych zmysłach idzie do wojska? zeby słuzyc komus i byc smieciem dla innych? zeby byc miesem armatnim? za co? za ten burdel w kraju i interesy elit? a pierdole! wole otworzyc firme, miec rodzine i przyjemne zycie..a nie jakies wojsko..wojsko do plankton umysłowy.

    5

    0
    Odpowiedz
  9. Mon to muzeum i głupizna.

    1

    0
    Odpowiedz
  10. Też uległem namowie rodziny idź do wojska będziesz kimś ok udało się dostać bez pleców impreza super w niebo wzięty, trafiłem na kompanie zapasów wojennych wszystko rozjebane sprzęt powyżej 35 lat nie kompletny jak się wychylisz że czegoś brakuje to szef powiedział mi wprost że mnie wpierdoli na minę służby z rękawa kompanie honorowe nic nie zaplanujesz ogólna głupizna i czepianie się o byle co ogólnie chujnia

    2

    0
    Odpowiedz
  11. W zasadzie kolego moja historia była z deka podobna tylko troszkę dawniej, z przymusu i u mnie była fala, ale mieszała się ze stalą. Tak, że nie polecam. Nie będę tu ładował ci tego opisu bo jest go dużo,ale zapraszam na moją stronkę.

    http://www.psychodelicznystolarz.pl/?page_id=481

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Lekarze WKU to prawie sami pedofile.

    1

    0
    Odpowiedz

Praca z kompem

Mam małą własną firmę informatyczną. Cały dzień siedzę przy kompie, jak nie w pracy to w domu. To zaczyna wypaczać mi czachę! Ostatnio złapałem się na tym, że chciałem zrobić „save” po wyjściu z klatki jak szedłem śmieci wyrzucić. Mam ochotę złapać lapka i wypierdolić go za okno i żeby się rozpieprzył na parkingu. Ani z tym cholerstwem żyć ani bez niego. Nawet jak się chcę komuś pożalić to przez to pudełko. Mi na łożu śmierci nie przeleci życie przed oczami tylko logo Windowsa.

23
45
Pokaż komentarze (15)

Komentarze do "Praca z kompem"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. to fajną masz tą firmę jak ciągle robisz quick savey. Wróć do rzeczywistości i przestań grać w te gry…

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Hahahaha ostatnie zdanie miażdżące! 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  4. nałóż sobie limity czasowe i spokój

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Czytając o twojej chujni to jakbym słyszała siebie. Mam to samo. W pracy 8h przed monitorem, w domu pisanie pracy i tak leci dzień po dniu, a mi wzrok coraz bardziej się śruci. Byłoby cudowną sprawą móc wy.ebać lapka z balkonu. p.s.Logo Windowsa kładzie na łopatki;p

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Najpierw trzeba było wypierdolić śmieci a potem zrobić save’a. Potem będziesz zaczynał od wywalania śmieci. Bez sensu…

    0

    0
    Odpowiedz
  7. niezły fake dzieciaku. Firmę informatyczną? to ty chyba widziałeś jak szedłes sobie kupić czyste płytki do sklepu. Save? Za dużo grasz w tibie dzieciaku. Logo windowsa? Kto znający się na rzeczy pracuje profesjonalnie na mikroszicie? Lepiej skończ grać w te gierki bo ci się mózg do końca zlasuje

    0

    1
    Odpowiedz
  8. Chujnia z komputerami. Myślę, że żyjemy w najbardziej gównianych pod względem komputerowości czasach. Są niezbędne wszędzie jak nigdy i pierdolą się na potęgę jak nigdy. A programy są chujowe i tępe. Dawniej programy też były chujowe i tępe, ale mniej to wszystko było potrzebne i mniej się pierdoliło. Z kolei w niedalekiej przyszłości myślę, że oprogramowanie ruszy na tyle do przodu, że człowiek przestanie być potrzebny do administracji i rozwoju, i będzie luzik. Chyba, że rządy krajów wykorzystają ten inteligentny, wszechmocny system do kontroli każdego ludzkiego pierdnięcia. Wyobrażacie sobie na przykład system kamer w miastach, każda z nich podłączona do centralnej bazy i programu potrafiącego identyfikować wszystkich ludzi po wyglądzie i wszystkie zachowania – wszystkiego, co znajdzie się w kadrze? Przepierdolone na maxa 🙁

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Czy ktoś cię do czegoś zmusza?

    0

    0
    Odpowiedz
  10. @5 – geniusz

    0

    0
    Odpowiedz
  11. a ja tam lubię siedzieć na kompie całymi dniami. czasem robię przerwy dla ciała i oczu bo coś im się przecież nalezy ale uważam że komputerek to bardzo fajne wynalezionko dzięki któremu można zapomnieć choć na chwilę jak chujowy jest świat i zwłaszcza jak chujowi są ludzie

    0

    0
    Odpowiedz
  12. komentarz nr 5 – to jest dopiero klasa.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Mnie wkurwia najbardziej to, że wyraznie czuje jak przez siedzenie na kompie robie się głupsza… Rozprasza się moja uwaga na milion kawałków i latających reklam przez co pózniej mam problemy ze skupieniem się na czytaniu książki czy chociażby gazety, następnie masa informacji- śmieci które magazynuje nawet o tym nie wiedząc jest przerażająca a i jeszcze psuje mi się wzrok i boli głowa… no:)))) Zajebiście biorąc pod uwagę, że w dzisiejszym świecie bez komputera nie przeżyjesz.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. znam ten ból. może nie mam firmy informatycznej, ale doświadczam tego samego. siedze przed kompem i tylko youtube, facebook, plemiona, gg, need for speed i tak w kółko kursy robie. chce zrobić przerwe ale coś mnie ciągnie do tego pierdolonego pudła z guzikami. żeby człowiek mógł sie bez tego ustrojstwa obejść to rozjebałbym kompa o kant najbliższego śmietnika. komputer to uniwersalna, ogłupiająca, acz kolwiek przydatna maszynka do mielenia mózgu. a ostatnie zdanie rozbraja, pompa na pół dnia xD
    PS, wiecie, że do wysłania człowieka na księżyc wystarczył 1MB RAM-u, a do uruchomienia Visty potrzeba około 1GB? chyba wróce do poczciwego W95 xD

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Ja kiedyś coś napisałem na druku (papierowym żeby było jasne) do urzędu – wyszło, że pomyliłem rubrykę i chciałem odruchowo wcisnąć ctrl+z – to niestety autentyk… 🙁

    0

    0
    Odpowiedz
  16. nareszcie ktoś mnie rozbawił – dziękuję Ci za ten wpis -chujowa baba

    0

    0
    Odpowiedz

Czy powinnienem?

Jestem gejem. Znaczy do tej pory byłem. (Nie musicie mnie zaraz wyzywać, to zrodziło się samo w mojej psychice kiedy miałem 14 lat). Jestem teraz studentem medycyny, kierunek stomatolog. Mam na moim roku, 3 już, śliczną koleżankę, która w pełni mnie akceptuje. Do tej pory aż jej nie poznałem ani mi w głowie myśleć o kimś innym niż mój ukochany. Jednak ona coś zmieniła, opowiadała mi o swoich nieudanych związkach, widziałem ją płaczącą, uśmiechniętą, ogarniętą, roztrzepaną, w staniku, w majteczkach, w dresach, w sukience. Na wszystkie sposoby. Jej charakter jest najwspanialszym z charakterów. Ostatnio, dokładnie 15 marca, powiedziała,że chciałaby takiego chłopaka jak ja. Wtedy coś mnie tknęło. Wyobraziłem sobie nas w łóżku i mój wacek stanął. Zrobiliśmy to, choć dobrze wiedziała, że mam Roberta ( mój partner ). Teraz ciężko mi z tym, chyba po tylu, wielu latach okazało się,że Justyna zajmie miejsce chłopaka. Co nie było dla mnie realne jeszcze jakieś 6 miesięcy temu. Ona nie ma problemu z tym,że mam taką przeszłość i że uprawiałem sex analny. Dodam,że to była moja pierwsza partnerka sexualna.

22
37
Pokaż komentarze (13)

Komentarze do "Czy powinnienem?"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. To nie samosia.pl, jak to przeczytałem to z gejami gorzej niż z żalącymi się babami…

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Orientacja seksualna nie przybiera tylko trzech predefiniowanych ustawień, jest płynna. Zastanów się czy jesteś gejem lekko w stronę bi, cze w większości bi. Pomyśl też czy to tylko fascynacja seksualna, czy naprawdę coś do niej czujesz.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. prowokacja, koleś wymyślił historyjkę – tak mi mówi mój nos

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Co drugi wątek to o analu. Kurwa mać, ogarnijcie się ludzie, bo rzygać się od tego wszystkiego chce!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  6. hahaha 2 historyjki na raz 😀

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Jeśli ją też będziesz pukał w kakao to będziecie szczęśliwi.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. no to chłopie to nie chujnia tylko nareszcie jesteś normalny ..

    0

    0
    Odpowiedz
  9. A idź w pizdu!

    0

    0
    Odpowiedz
  10. to nic złego lubić chłopców i dziewczynki!

    0

    0
    Odpowiedz
  11. ta historia nie jest prawdziwa. autorze, wyjdź pobiegać, pojeździj na rowerze albo pograj w piłkę, bo masz widocznie za dużo czasu w domu i nudzi ci się przed komputerem.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. wypierdalaj z takimi wpisami, rzygać sie chce!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  13. żeby życie miało smaczek, raz dziewczyna, raz chłopaczek

    0

    0
    Odpowiedz
  14. @10 – zgoda

    0

    0
    Odpowiedz